Zaginiony dzwon
Legenda głosi, że kilkaset lat temu Nieborowice miały własny kościół, który został zniszczony przez żołnierzy w trakcie potopu szwedzkiego. Dzwon ze świątyni zniknął, a okoliczni mieszkańcy opowiadali, że zapadł się w pobliskim grzęzawisku. Po latach pewna dziewczyna spostrzegła, że stado świń wygrzebuje na podmokłych polach fragment jakiegoś dużego przedmiotu. Opowiedziała o tym dziadkowi, który przypomniał sobie, że kiedyś w tym miejscu stał kościół. Okazało się, że zwierzęta znalazły zaginiony dzwon. Ponieważ w Nieborowicach nie było już kościoła, ludzie postanowili podarować znalezisko parafii w Schönwaldzie (dzisiejszy Bojków). Zaprzęgnięto woły, które miały wyciągnąć dzwon na powierzchnię i zawieźć do miejsca przeznaczenia. Jednak żadna z wielu prób nie zakończyła się sukcesem. Dzwon nawet nie drgnął. Wreszcie zdecydowano, że z takim obciążeniem, zamiast do Bojkowa, łatwiej będzie dotrzeć do Żernicy. Ku zdziwieniu wszystkich zwierzęta natychmiast wyciągnęły dzwon z grzęzawiska… Podobno przez długie lata bił w żernickim kościele, ku radości mieszkańców.
Zaginiony dzwon
Piyrwy i jeszcze downi we Niyborowicach bōł kościōł. Ale prziszły Szwedy i go zniszczyły. Zwōn ze ty świōntyni sie straciōł. Ludzie ze Niyborowic godajōm, że utopiōł się na barzołach, co som tam konszczyczek dali. Moc rokōw przeszło i kiedyś jedna frelka uwidziała, że wieprzki, co sie pasły na łōnce, wygrzebujōm cosik z marasu. Pedziała o tym starzikowi, kery sie spomnioł o kościele. To bōł zwōn, a gowiydź, go znojdła. Co zrobić ze tym zwōnym? Kościoła już w Niyborowicach niy było, ale kapka dali, na Szywołdzie niy bōło zwōna. Tam się przido. Zaprzyngli woły i zaczło sie wyciōnganie zwōnōw. Fest sie zaparli, ale zwōny ani nie ruszyły. Ludzie prziszli po rozum do gowy — przeca lepi bydzie darować tyn zwōn sōmsiedni parafiji we Żernicy, bo niy wiadomo, jak go zasmyczyć do Szywołda. Jak yno to postanowiyli, zarozki woły ruszyły i wyciōngły zwōn ze barzołów. Bezmała zwōn w Żernicy zwōnił dugo, a żerniczany mieli z tego uciechy dwa miechy.
(na podst. ,,Kroniki parafii pw. św. Michała Archanioła w Żernicy”, za księdzem Ernestem Kislingiem)
O keszu:
Będąc na kordach rozejrzyj się wokół i znajdź dzwonek. Podchodząc do niego zobaczysz następny, a będąc przy tamtym zobaczysz kolejnego. Przy drzewie z ostatnim dzwonkiem jest ukryty kesz.
Uwaga!
W pudełku znajdziesz naklejkę z liczbą potrzebną do wyliczenia finału. Naklej ją w odpowiednim miejscu na mapie pobranej z kesza [LGP] Szwedownik. Naklejki powtarzają się w różnych keszach, dlatego jeżeli masz już naklejkę dla danej miejscowości to resztę pozostaw dla następnych znalazców.