Wieś Jaworówka była jedną z tych które w wyniku Powstania Styczniowego spotkał tragiczny los. Opowiada o tym kesz corneta "Spalona Jaworówka" OP5ACD
Jako uzupełnienie tej tragicznej historii pozwolę sobie skopiować tekst jaki znalazłem na stronie gminy Dobrzyniewo Duże. Jest to raport oficera żandarmerii wysłany do zwierzchnika
8 sierpnia 1863 roku.
Zawiadomienie białostockiego oficera żandarmerii wysłane do Wasyla A. Dołgorukiego - szefa żandarmerii, o spaleniu wsi Jaworówka za aktywną współpracę jej mieszkańców z powstańcami.
Mieszkańcy wsi Jaworówka (szlachta) składającej się z 27 zagród od samego początku polskiego powstania współpracowali z powstańcami. Wielu z nich brało udział w powstaniu, urządzało kryjówki na łodziach, ukrywało powstańców na wyspach znajdujących się na przepływających w pobliżu wsi rzekach Supraśli i Narwi, przewozili powstańców z państwa polskiego do guberni grodzieńskiej i z powrotem - na różne sposoby szli na rękę powstańcom.
Za takie przestępcze działania szlachty z Jaworówki zgodnie z rozporządzeniem naczelnika kraju Michała Murawjowa, domy mieszkalne, łącznie z zabudowaniami gospodarczymi zostały doszczętnie spalone 6 sierpnia przez oddział naszego wojska pod dowództwem pułkownika Manteufla.
W areszcie osadzono 61 mężczyzn i 80 kobiet, gdzie czekają na dalsze rozkazy, a ich mienie oddano na licytację. Uzyskane z licytacji pieniądze zostaną przekazane na potrzeby naczelnika grodzieńskiej guberni.
O czym ma zaszczyt zawiadomić - major Sztein.
Skrzynka to pudełko śniadaniowe 0,25L W środku jedynie logbook i ołówek. Pod charakterystycznym drzewem w lesie ;)