Tułowe Góry to pasmo wzniesień w Lasach Janowskich. W tym miejscu znajduje się krzyż – pomnik. Krzyż został postawiony w 1993 roku przez Janusza Grykałowskiego
W książce „Lasy Janowskie. Przewodnik dla turysty”, wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Lublinie w 2018 roku, Zenon Łukasz Baranowski tak podaje:
Znajduje się tutaj krzyż cementowy upamiętniający partyzantów oddziału NZW Adama Kusza ps. „Garbaty”. Oddział był jedną z ostatnich grup zbrojnych podziemia antykomunistycznego na terenie południowej Lubelszczyzny. Kusz należał do oddziału „Wołyniaka”, po jego śmierci usamodzielnił się przeprowadzając wiele akcji przeciwko MO, ORMO, i UB. Ukrywający się w leśnych kryjówkach oddział został rozbity poprzez wprowadzenie dwóch agentów B. W dniach 19-22 sierpnia 1950 r. w wyniku akcji w rejonie Tułowych Gór formacje KB i MO zabiły pięciu partyzantów.
Krzyż zawiera dwie tabliczki. Na górnej z nich znajduje się napis:
Przez łzy matek których synowie polegli uproś nam pokój na ziemi o Polski Królowo…
Co ciekawe, jak podają "Janowskie Korzenie" nr 1 z 2003, pierwotnie tabliczka nosiła inne zawołanie:
Przez łzy matek, które zalał cmentarz, uczyń Maryjo, aby Polska była większa.
Na dolnej natomiast:
Ziemia zbroczona krwią synów Polski
19 sierpień 1950 rok
Bojownikom niepodległości
Zarodowe Zjednoczenie Wojskowe
Oddział partyzancki Adama Kusza ps. Garbaty
Od kul władzy komunistycznej PRL zginęli:
Adam Kusz ps. Garbaty
Andrzej Dziura ps. Stach
Tadeusz Haliniak ps. Opium
Władysław Ożga ps. Bór
Wiktor Pudełko ps. Wiktor
NN żołnierz nieznany
sierpień 1997
Koło Miejskie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Stalowej Woli
Nieopodal krzyża znajduje się tablica informacyjna, z której czytamy:
8 sierpnia 1950 roku, w tym miejscu na Górach Tułowych, na ostatniej linii okrążenia, zginął w walce z oddziałami Korpusu Bezpieczeństwa wewnętrznego Andrzej Dziura ps. „Stach” – partyzant z oddziału Adama Kusza ps. „Garbaty”.
Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa w Lublinie od kilku lat rozpracowywał oddział „Garbatego”. Udało się do niego wprowadzić agentów oraz radiostację, dzięki której znane było miejsce stacjonowania, liczebność i siła ognia partyzantów.
Obława rozpoczęła się w nocy 5 sierpnia 1950 roku. Wojska KBW i funkcjonariusze UB otoczyły oddział w liczbie ośmiu ludzi w okolicach wsi Szklarnia. W walce polegli: dowódca, Adam Kusz ps. „Garbaty”, „Adam”, Władysław Ożga ps. „Bór”, Andrzej Dziura ps. „Stach”, Wiktor Pudełko ps. „Wiktor”, Stanisław Bielecki oraz Kazik (nn). Zostali pochowani w nieznanym do dziś miejscu.
Zastępca dowódcy Tadeusz Maliniak ps. „Opium” zginął osaczony w Zarzeczu nad Sanem. Z okrążenia wyszli tylko Michał Krupa ps. „Pułkownik” i Andrzej Kiszka ps. „Dąb”, którzy pozostali w ukryciu do chwili aresztowania „Pułkownika” w 1959, a „Dęba” w 1961 roku. [Andrzej Kiszka ukrywał się przez 9 lat w ziemiance w lesie między Hutą Starą a Ciosmami i tam też znajduje się skrzynka OP9183]
Obława w Lasach Janowskich zakończona ostatecznie 19 sierpnia 1950 r. była częścią akcji UB zakrojonej na szerszą skalę i mającą na celu likwidację pozostających w konspiracji grup partyzanckich w południowo-wschodniej Polsce. Ostatnim partyzantem, który w wyniku tych działań zginął w 1963 roku w okolicach Lublina był Józef Franczak ps. „Lalek”
Oddział Adama Kusza powstał w wyniku podziału partyzanckiego oddziału Narodowego Zjednoczenia Wojskowego po śmierci jego dowódcy Józefa Zadzierskiego ps. „Wołyniak” w grudniu 1946 roku.
W lutym 1947 roku stan liczebny oddziału zmniejszył się znacznie, ponieważ część żołnierzy skorzystała z ogłoszonej amnestii.
Prowadzone wówczas działania to likwidacja konfidentów bezpieki i akcje ekspropriacyjne. Głośnym echem odbiła się akcja wysadzenia budynku komendy MO w Kuryłówce jesienią 1947 r.
Partyzanci do chwili akcji KBW w sierpniu 1950 r. kwaterowali głownie w Lasach Janowskich korzystając z pomocy okolicznych mieszkańców.
Kesz to mały pojemnik plastikowy z potrzebnymi akcesoriami do wpisu i dodatkowymi drobiazgami, oraz certyfikatami dla trzech pierwszych znalazców i kilkoma certyfikatami dla znalazców poza podium. Kesz w maskowaniu typowo leśnym.