Tory bocznicy kolejowej prowadzącej do Huty otaczają Nowe Górce od strony północnej i wschodniej. Jeżdżą tędy długie składy, przewożące głównie złom do huty. Linia nie jest zelektryfikowana, obsługują ją wyłącznie spalinowe lokomotywy. Aktualnie nie da się tych torów już w pełni legalnie przekroczyć, a już na pewno nie da rady przejechać tędy samochodem. Dawniej było nieco inaczej. Jeszcze w pierwszych latach XXI wieku przejazdy kolejowe znajdowały się po zachodniej stronie wiaduktu na Powstańców Śląskich (który był wtedy dużo węższy ale wyższy niż obecnie, a prowadził tylko nad torami, trasy S-8 jeszcze wówczas nie było), przy Żeńców (zlikwidowany nieco wcześniej niż zaczęto budowę trasy S-8), przy Siodlarskiej i właśnie przy Zaborowskiej, który funkcjonował jeszcze całkiem niedawno. A jeszcze wcześniej (to już dużo dawniej, gdy nie było jeszcze wiaduktu na Górczewskiej, do ok. 1973 roku) był także przejazd na przedłużeniu ulicy Grodkowskiej (zresztą, to właśnie wtedy odbywał się cały ruch w stronę centrum).
Obecnie w tym miejscu da się przejść pieszo, ale proszę dobrze się rozejrzeć czy nie nadjeżdża pociąg, obecnie jeżdżą one jakby nieco szybciej niż dawniej ! Rower da się przeprowadzić, samochodem zdecydowanie nie da rady przejechać. Skrzynka znajduje się bardzo blisko torów, ale nie należy na nich stać, aby ją sięgnąć ! Również w celu dokonania wpisu proszę nie zatrzymywać się na samych torach, ale w bezpiecznej odległości !