Marceli Żółtowski |
Urodził się 18 czerwca 1900 roku w Jarogniewicach.
Marceli Żółtowski pochodził ze znanej wielkopolskiej rodziny ziemiańskiej Adama i Marii z domu Kwileckiej. Aby uniknąć germanizacji zarówno Marceli jak i jego rodzeństwo zostali wysłani do szkół za granicą.
Ze względu na młody wiek nie uzyskał zgody rodziców na udział w powstaniu wielkopolskim, ale już dwa lata później po ukończeniu szkolenia na podchorążych walczył w wojnie polsko-bolszewickiej w szeregach 16 pułku ułanów wielkopolskich przeciwko armii Budionnego. 3 sierpnia 1920 roku został ranny w nogę i wrócił do rodzinnych Jarogniewic, gdzie leczony był przez chirurga z Kościana. Za zasługi wojenne odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
W 1929 roku ożenił się z Różą Turno i objął po swoim wuju majątek Głuchowo. Oprócz gospodarowania poświęcał czas na swoje hobby, którymi była jazda konna i motoryzacja. Angażował się także wraz z żoną społecznie i charytatywnie na rzecz mieszkańców Głuchowa i okolic organizując wiejski ośrodek zdrowia, bibliotekę, półkolonie dla dzieci i kursy dokształcające dla ich rodziców. Ze związku Marcelego i Róży urodziło się czworo dzieci.
24 sierpnia 1939 roku powołany został do 17 pułku ułanów wielkopolskich w Lesznie. 26 sierpnia stawił się w Kraśniku Lubelskim, gdzie powstawała Poznańska Zapasowa Brygada Kawalerii. Następnie dowodził szwadronem tego pułku. W nocy z 30 września na 1 października dostał się nad Sanem do niewoli sowieckiej, a pół roku później stał się jedną z ofiar zbrodni katyńskiej. Figuruje na liście wywózkowej LW 032/1 z 14.4.1940 r., poz. 91.
O pobycie por. Marcelego Żółtowskiego w Kozielsku wspominał w liście do rodziny z 1962 roku prof. Stanisław Swianiewicz:
„Podczas pobytu w obozie w Kozielsku por. Żółtowski był w dobrym zdrowiu oraz odznaczał się niezachwianą postawą moralną. W marcu 1940 roku gdy rozeszła się pogłoska, że wkrótce nastąpi likwidacja obozu kozielskiego oraz, że jeńcy mają być odesłani do kraju, namawiał kolegów, aby ostro protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu sprawy. Uważał on, że odesłanie do kraju równałoby się odesłaniu do obozów niemieckich, gdzie bylibyśmy unieruchomieni do końca wojny. Natomiast dopóki byliśmy w Rosji, mogliśmy mieć nadzieję, że wytworzy się taka sytuacja polityczna, w której władze sowieckie pozwolą nam wyjechać do zachodnich krajów sojuszniczych. Pragnął on gorąco wziąć jeszcze udział w walkach...”
Zmarł 30 kwietnia 1940 roku w Katyniu.
O skrzynce:
Pojemnik 1l, zawiera logbook, ołówek, temperówkę, certyfikaty dla znalazców i fanty na wymianę.
UWAGA: Spisz litero-cyfrę potrzebną do podjęcia finału.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Parking | --- | Sugerowany parking przy szukaniu całej serii |
Dziadek Kubuś
- Całkowity dystans: 6139 km
Jabłko - Apple
- Całkowity dystans: 1793 km
Triceratops
- Całkowity dystans: 969 km