BEREHYNIA (BRZEGINIA)
W mitologii słowiańskiej urodziwy demon żeński, zamieszkujący brzegi zbiorników wodnych i góry oraz strzegący ukrytych pod ziemią skarbów.
W późniejszym okresie brzeginie zostały utożsamione z rusałkami.
Ich siedliskiem nie były jedynie zbiorniki wodne. Wyróżnia się rusałki wodne, polne i leśne. Ich miejscem bytowania bywały brzegi rzek, jezior, lub gór, gęstwiny leśne i zielone żyto. Rusałki były niezwykle piękne w całej swej postaci, drobne, kształtne, dorodne, o czarnych oczach pełnych życia i miłości, a we włosy często wplatały kwiaty.
Swym urokiem, pięknym głosem i spojrzeniem przenikającym do głębi serca uwodziły młodych mężczyzn, którym następnie zadawały zagadki, lub tańczyły z nimi bez spoczynku, dopóki nieszczęśnik nie zmarł z wycieńczenia. Zdarzały się też przypadki, gdy rusałka załaskotała ofiarę na śmierć.
Taką właśnie demoniczną Berehynię można spotkać w Kijowie, stolicy Ukrainy.
Monument Niezależności w Kijowie został postawiony w roku 2001 z okazji 10-lecia ogłoszenia niepodległości Ukrainy.
52-metrowa kolumna uwieńczona została kobiecą figurą Berehyni – słowiańskiego bóstwa trzymającego krzew kaliny, symbolizującego niezależność Ukrainy i upamiętniającym uzyskanie niepodległości.
Podczas moich licznych pobytów w tym uroczym mieście wielokrotnie zwracałam uwagę na ów monument, ale zostałam błędnie poinformowana, iż jest to anioł.
Postanowiłam dociec prawdy i odkryłam, że nie jest to anioł a demon.
Fakt ten mnie mocno oczarował, jak również to, że takie pomniki mogą tutaj sobie spokojnie stać i nikomu nie przeszkadza, że na szczycie kolumny dumnie góruje słowiański demon.
Potanowiłam założyć tu skrzynkę, gdyż miejsce to jest jednym z moich ulubionych w Kijowie.
Zapraszam do poszukiwań.
Kesz na współrzędnych, zawiera tylko hasło (na czarno)
Powodzenia!!!!