Na dzień dobry niech w melancholijny nastrój tego kesza wprowadzi Was pan Kortez:
Dziękujemy. Drzewa umierają, stojąc. O ile nie padną, rzecz jasna. Martwe drzewo to źródło energii - nie w sensie tej uzyskiwanej w wyniku jego spalania, ale w sensie źródła energii życiowej dla wielu organizmów, głównie grzybów i owadów, które czerpią z takiego karczu, pieńka lub wykrotu, ile wlezie. Ale przecież o tym wszystkim na pewno przeczytacie tuż obok skrzyneczki. Dziękuję za pozostawienie jej zamaskowanej!