"BURSZTYNOWE BAGNO"...

 

Są takie miejsca i chwile, kiedy wydaje się obserwatorowi rzeczywistości,że czas zatrzymał się w miejscu i za chwilę stanie się świadkiem niezwykłego zjawiska...skoku w czasie. Wydaje się mu w tej chwili,że za moment nie tylko usłyszy ale i zobaczy zjawy przeszłości...

Bagienny las w którym podczas silnego sztormu słychać szum morza, las w którym wiosną zgiełk odgłosów ptasi i rechotania tysięcy żab zagłusza szum sitowia i szelest liści. Las który mimo, że przez jego dzikie, podmokłe ostępy wybudowano dawno temu drogę na grobli, to po wielu latach jej nieużytkowania, przyroda objęła ją w posiadanie ,a zwierzęta jak dziki czy bobry wykorzystują trakt na własny sposób...

Las w którym kiedyś słychać było kanonadę i terkot broni maszynowej oraz krzyki żołnierzy poległych, także tu w zaciekłych walkach o zdobycie Wyspy Portowej (Wyspy Stogi) w kwietniu 1945 roku. Do dzisiaj bagienne jeziora i lasy skrywają ślady tamtych dramatycznych dni...

Drogę wybudowaną przed ponad stu laty (około 1905 roku),przez rozlewiska Wisły powstałe po przełomie roku 1840,  aby dostać się do posterunku policji portowej umiejscowionego przy ujściu Wisły Śmiałej. Obecna współczesna droga dojazdowa do Narodowego Centrum Żeglarstwa, Stacji SAR i Straży Granicznej, wybudowana została przy samych rozlewiskach Wisły (wzdłuż tzw."Zielonych Wysp",dopiero w latach sześćdziesiątych XX wieku przy budowie przystani AKM. Aby droga z 1905 roku nie była zalewana przez wahania wody nieodległej Wisły spiętrzanej sztormowym wiatrem, postanowiono poprowadzić ja wzdłuż odwadniającego kanału po nasypanej w trakcie jego kopania grobli. Punkt wysokościowy tzw. hohpunkt (HP), wskazywał wysokość 0,5 metra nad poziom morza i był także zaznaczany na przedwojennych dokładnych mapach tego terenu.

W pobliskim Jeziorze Bursztynowym zalega podobno wrak szturmowego radzieckiego IŁ-2, zestrzelonego na początku kwietnia 1945 przez stanowisko niemieckie dział p.lot., a w zarastającym rozlewisku po drugiej stronie leśnej grobli spoczywa zatopiony wrak niemieckiego Panzerkampfwagen V czyli czołgu typu pantera, pozostawiony przez wycofujących się  w nocy z 6 na 7 kwietnia żołnierzy niemieckich na Wyspę Sobieszewska gdzie bronili się do kapitulacji na początku maja 1945 roku..

Pod okolicznym terenem na głębokości od 2 do 7 metrów zalegają spore pokłady bursztynu, który od lat 60-tych XX wieku, tzw. "bursztyniarze" próbowali i nadal próbują często nielegalnie pozyskiwać w pobliskich lasach...czasem nocami słychać tu pompy tłoczące wodę do pozyskiwania metodą wypłukiwania "miodowego złota Bałtyku"...

 

Skrzynka znajduje się w połowie grobli przez bagna pod zwalonym, zarośniętym mchem drzewem (na wysokości zabytkowego punktu wysokościowego). Należny uważać przy jej poszukiwaniach na śliskie nierówne podłoże, głębokie wody rozlewisk bagiennych, kolczaste sprężynujące zarośla na trasie, bobrowe pułapki oraz dziki zerujące w okolicy...a przede wszystkim na chmary komarów wielkości wróbli...;))

 

Jesienią po długotrwałych opadach ,poziom wody w lesie możne być wyższy utrudniając poszukiwania. Zimą przejście po zamarzniętych bagnach i zasypanym śniegiem lesie ma swój osobliwy urok.....

 

UWAGA: Szukanie skrzynki w nocy może być szczególnie ryzykowne z uwagi na charakter terenu i dzikie zwierzęta!

 

Skrzynkę po "obsłudze" należny dokładnie ponownie zabezpieczyć przed wszechobecną tutaj wilgocią oraz dokładnie zamaskować. 

W tym miejscu nie musicie się obawiać osób postronnych...totalne odludzie i dzicz...;))

Polecam po zakończeniu poszukiwań skrzynki, chwilowy relaks w tym miejscu dla oczu i uszu...:...;)

 

Dla żądnych przygód , sprawnych i ambitnych, zachęta do pokonania drogi na przesmyku w całości na północ w kierunku szlaku "Nadmorskich Fortyfikacji Gdańska" i kolejnej skrzynki "Bursztynowe Jezioro"

 

Dla pierwszego odkrywcy skrzynki "Bursztynowe Bagno" (po zalogowaniu w logbooku), prześle stosowny certyfikat na podanego maila zwrotnego...;)

 

Powodzenia na Bursztynowym Bagnie...

Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.