Znacie te opowieści o duchach krążących po ziemi i niepokojących żywych. Historii jest mnóstwo i każdy traktuje je na zasadzie ciekawostek lokalnych.
O duchu w Holonkach głośno było w całej nawet odległej okolicy. Zresztą sprawą tą interesowały się nawet media. To dosyć tajemnicza opowieść. okoliczni mieszkańcy opowiadają jak to kilkadziesiąt lat temu jeden z mieszkańców tak marzył o upolowaniu jelenia, że ponoć zaprzedał duszę szatanowi. Jego duch straszył w domach jego dzieci oraz ukazywał się na pobliskich polach. Ludzie bali się przechodzić obok krzyża, który został przeniesiony z miejsca jego pochówku.
Prawdopodobna historia opowiadana przez naocznych świadków i potomków opisana jest tu:
http://www.paranormalne.pl/topic/23627-historia-ducha-mysliwego-z-holonek/
Miejsce ukrycia kesza najprawdopodobniej jest przy tym właśnie krzyżu (aczkolwiek pewności nie ma). Jak już zdecydujesz się na poszukiwania to warto zajrzeć do Karczmy "Upita" znajdującej się nieopodal. Serwują niezłe jedzenie.
Sam keszyk to tutka po Pluszu zamaskowana naturalnie.
Może Tobie uda się dowiedzieć czy to właściwe miejsce?