Patrzy Hrabia w internet przed weekendem gdzie by tu pojechać? Zapowiadają piękne słońce i 26o.
Wszyscy chwalą sobie nowe ścieżki sztolniowe... To może coś dla mnie - pomyślał. Jak pomyślał, tak zrobił. Bagaże i Pomagiera w keszowóz i w drogę. Sztolnia przywitała komarami i chłodem, ale nic to Hrabia z Pomagierem hyc w wodery i za murek do chłodnej wody. Jeden, drugi keszyk. Potem trzeci. Ale gdzie to zapowiadane słońce?
I dlaczego brudna woda?
I czemu nie posprzątano?
Kto za to wszystko odpowiada?
WOŁEK.
Podpowiedział uniżenie Pomagier.
wrrrgzhzzz...
odpowiedział Hrabia.
Nic to. Poszli dalej. Ale im dalej się posuwali tym głośniej Hrabia charczał. A im mocniej musiał kark schylać tym bardziej czerwony się robił. Gdy kolejny kesz rzucił Hrabiego na kolana i pod prąd potoku kazał na czworaka się posuwać w głowie Hrabiego złe myśli zaczęły kiełkować. Bardzo złe. Gdy wody w ostatnim korytarzu zaczęło przybywać, mocno przybywać, gdy Hrabiemu woda do pasa sięgnęła a ciśnienie jajka zgniotło... Hrabia zawył!!! Z bólu, wściekłości i żądzy... Żądzy zemsty i nienawiści.
No pagadi WOŁEK!!!
zaryczał.
Dawać mi go tu natychmiast!
I zemścił się okrutnie. Zakuł Wołka w kajdany i po wsze czasy kazał mu na straży stać i pilnować czy jakie keszery nie skracają sobie drogi pomiędzy "zawróć puki możesz" a "krzyżówka".
Znajdź Wołka i dotrzymaj mu przez chwilę towarzystwa w niedoli.
W roli Hrabiego: Hrabia
W roli Pomagiera: Whynot