Wieżowa stacja transformatorowa, a już szczególnie działająca, to w dzisiejszych czasach rzadki widok. Obecnie dominują słupowe i kontenerowe. W latach 70. ich erekcja prawie całkowicie zanikła. Głównym powodem były kwestie ekonomiczne. Mniejsze stacje są tańsze i szybsze w budowie. Na dodatek wymagają mniej zgód budowlanych i nie muszą spełniać wielu restrykcji. Właściwsze zatem wydaje się pytanie po co w ogóle budowano stacje wieżowe? W czasach minimalizmu niełatwo wyobrazić sobie, że stacja transformatorowa mogła być ozdobą osiedla z wykuszami i bogatym wzornictwem. Doszukując się jednak bardziej praktycznego czynnika, dawniej, kiedy linia elektroenergetyczna podziemna nie była tak powszechna, stacja wieżowa była jedynym rozwiązaniem wykonania stacji wnętrzowej z podejściami napowietrznymi.
Ten egzemplarz stacji został niestety znacznie zanieczyszczony przez ludzi i... gołębie. Jeśli jednak komuś brud nie przeszkadza, dostęp do środka jest możliwy.