Oto i ono – sanktuarium maryjne. W jego skład wchodzą: kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, kaplica Góry Oliwnej (przy bramie wejściowej), Kalwaria (koło cmentarza, 500 m od świątyni) oraz monumentalne schody i liczne rzeźby.
Kościół to istna perełka baroku, czyli wszystko na bogato. Bardzo warto zajrzeć do środka, gdzie ołtarzy niemało, a detali architektonicznych tysiące. Pod jednym z nich – Ołtarzem Czternastu Wspomożycieli – znajduje się grób Barberiny Campanini, światowej sławy tancerki baletowej z XVIII w., bardzo ciekawej postaci związanej z okolicą. Koniecznie zwróćcie też uwagę na niezwykłą ambonę ze scenami z życia Chrystusa. Wchodzących na teren sanktuarium schodami południowymi witają figury św. Jana Nepomucena (z lewej) i św. Mikołaja, pośrodku zaś znajduje się Grupa Ukrzyżowania.
Kesz nie ma prawa sprawić komukolwiek trudności. Konspiracja absolutnie obowiązkowa. Podejmowanie nocą może być trudne, jeśli zostaną zamknięte bramy prowadzące na teren przy świątyni, stąd zegarowy atrybut. Nie zapomnijcie spisać wskazówek niezbędnych do podjęcia skrzynki finałowej projektu. Powodzenia.