Kolejne miejsce, które było już okeszowane, ale jakoś nie ma szczęścia do długiego pobytu skrzynki w terenie. Zobaczymy jak tym razem będzie.
Pierwszy zamek w tym miejscu wzniesiono w XIIw. i był to gród drewniany. W jednym miejscu znalazłem informację, że gród w 1286r. został zniszczony w czasie najazdu litewsko-ruskiego, a w innym że w 1355r. jeszcze drewniany gród został przekazany Siemowitowi III przez Kazimierza Wielkiego. Zamek murowany powstał tu z końcem XIVw. Od 1467r. po przyłączeniu części Mazowsza do Korony, a co za tym idzie i Sochaczewa, zamek stał się siedzibą starosty. Wewnątrz murów istniała drewniana zabudowa. Pierwszym poważnym ciosem dla zamku było osunięcie się skarpy północnej, a co za tym idzie i zawalenie się części założenia. Król Zygmunt III Waza nakazał odbudowę, ale ta szła bardzo opornie. Budowla miała uzyskać kształt późnorenesansowy. W czasie potopu szwedzkiego zamek spalono. Kolejną próbę nadania świetności miejscu podjął starosta Walicki, który wzniósł tu 1790r. nowy pałac, a stare pozostałości murów rozebrał. Los pałacu został szybko przypieczętowany bo już w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej został rozbity przez Prusaków. Prób odbudowy nigdy już nie podjęto.
Patrząc na zdjęcia z zarchiwizowanych skrzynek okazało się, że w ostatnim czasie samorząd zainteresował się ruiną. Na szczyt wiodą wygodne schody, a całość uprzątnięto i zabezpieczono przed dalszym niszczeniem.
Opis zamku z tej stronki oraz tej
Dziekuję Drzazga za reaktywację kesza.