Kesz powstał dla uczczenia pamięci ofiar niemieckiego nalotu na Sulejów 4 września 1939r.
Luftwaffe bombarduje Sulejów, w którym nie stacjonują polskie jednostki wojskowe, ginie około 700 osób, miasto zostaje zniszczone w 70 proc.
„Gdy zbliżałam się do domu, zauważyłam nadlatujące samoloty, równocześnie pęd powietrza odrzucił mnie w pole. Gdy się podniosłam, zauważyłam kilka palących się domów na ulicy Błonie. Doszłam do domu. Ludzie stłoczeni w piwnicy mego domu krzyczeli. Niektórzy byli ranni. Widziałam stamtąd uciekających w stronę lasu rannych, matki niosące zabite dzieci, ludzi opętanych strachem wchodzących do rzeki. Na kikutach drzew zwisały wnętrzności ludzkie. Na ulicy Nadpilicznej widziałam zabitą kobietę z trojgiem również nieżyjących dzieci. Jedno z nich, niemowlę, było w jej ramionach przywarte do piersi”. (wspomnienia Marcjanny Leskiej w: Ewa Myślińska, Bombardowania Sulejowa przez lotnictwo hitlerowskie we wspomnieniach mieszkańców).
(źródło: http://www.1wrzesnia39.pl/39p/kalendarium-1/8872,dok.html)
Kordy wskazują na pomnik przy placu Straży. Jest tam ukryty kesz.
Do zaliczenia skrzynki potrzebne jest hasło.
Należy udać się na pobliski cmentarz, gdzie znajdują się groby ofiar niemieckiego nalotu (kwatera i pomnik po lewej stronie od wejścia naprzeciwko kaplicy).
Warto zatrzymać się na chwilę i zapalić znicz.
Na pomniku znajdziemy tablice z nazwiskami innych ofiar wojny.
Hasłem do logu jest nazwisko pilota, brytyjskiego jeńca, uczestnika walk partyzanckich.
Proszę o staranne maskowanie kesza.