W zachodniej części miasta Architekt wreszcie zrealizował swój plan.
- Idealny! - wykrzyknął. - Trójkątny, ale mieszkalny. Cudaczny, ale nowoczesny. I to wnętrze! O, choinka!
Zadowolony z siebie, sięgnął po "Szpetnych czterdziestoletnich" A. Osieckiej.
-Jak to dobrze - pomyślał - że moja bryła znacznie więcej wspólnego z "Pięknymi dwudziestoletnimi".
Koordynaty nie wskazują miejsca ukrycia!
Po dotarciu na miejce, stań plecami do wschodniego wierzchołka i spójrz przed siebie. Skrzynka umieszczona jest przy dłuższym boku pobliskiego boiska, z wierzchu przysypana chrustem i przyciśnięta kamieniem. Proszę o bardzo dokładne maskowanie! Wejść na boisko można z kilku stron. Wybrałam najczystszy fragment na skrzynkę, mimo to radzę uważać na potłuczone szkło. Najlepsza pora na podejmowanie kesza to według mnie wczesny ranek, kiedy dzieciarnia jeszcze śpi lub późny wieczór/noc, kiedy młodzieży skończą się zapasy napojów wyskokowych.
To moja pierwsza skrzynka we Wrocławiu, jestem otwarta na wszelkie uwagi. Po podjęciu, gorąco polecam udanie się do najbliższej biblioteki w celu zapoznania się w obiema wymienionymi pozycjami :)
EDIT 04.04.14
+ 6 słów do podpowiedzi