Jezioro Rynickie schowało się w lesie przy drodze krajowej 31. Po kilkuset metrach szum przejeżdżających aut zamienia się w szum drzew. Wszystko zwalnia, zatrzymuje się. Miejsce dla koneserów świętego spokoju. Zaplanujcie więc sobie dłuższą chwilkę - na kesza i chwilę odpoczynku. Jest gdzie pomoczyć nogi, usiąść na kocyku, rozpalić ognisko, poczytać, pospacerować, powędkować (jest i szczupak, i sieja, i sielawa) lub porobić co tam chcecie.
Dojazd: z drogi krajowej 31 skręcamy w polną dróżkę w kierunku zachodnim (za/przed Lisim Polem, słupek 46/9). I jeśli nie masz terenówki auto zostaw od razu po zjeździe. Po 400 metrach drogowskaz pokieruje nas w lewo (Punkt czerpania wody), po kolejnych 400 na rozwidleniu można w lewo lub prawo (do "plaży" bliżej drugim wariantem). Można też jechać od strony wsi Rynica: spod pomnikowego dębu cały czas prosto w kierunku wschodnim.
Kesz: Kordy wskazują dawną plażę. Kesz z wędkarskim akcentem schował się około 10-11 metrów na lewo od niej w jednym z drzew. Szukaj elementu, który nie pasuje i kombinuj. Jak już znajdziesz to schowaj w taki sam sposób. Dla trzech pierwszych znalazców naklejki oc.pl.