To uroczysko leśne w gminie Ruda Maleniecka. Na niewielkiej polanie znajduje się mogiła powstańców styczniowych, którzy mieli tu swoje obozowisko i zostali otoczeni przez Rosjan.
Jak pisze Jerzy Kowalczyk w opracowaniu poświęconym miejscom pamięci powstania styczniowego (www.powstanie1863.muzeumhistoriikielc.pl) w tych lasach gromadzili się powstańcy dowodzeni przez Hipolita Zawadzkiego, rządcy z Mniowa. Na początku kwietnia 1863 roku stworzył on kilkusetosobowy oddział. Rosjanie dość szybko wpadli na jego trop. Powstańcy zostali zaatakowani z dwóch stron. Od Radomska przez oddział pod dowództwem kapitana Obuchowa, a od Kielc przez oddział generała Czengerego. - Jeden chłop wskazał miejsce obozowania - mówi Euzebiusz Barański, emerytowany nauczyciel historii z Fałkowa, którego dziad Wawrzyniec, kowal, był w obozie powstańców. Przypuszcza on, że zdrajcą był prawdopodobnie jeden z mieszkańców pobliskiej Lipy.
Według Jerzego Kowalczyka powstańcy stoczyli dwie bitwy 21 kwietnia. Najpierw z oddziałem Obuchowa, który znalazł informacje i przewodnika do nich w Czermnie. Później natomiast z żołnierzami Czengerego. Byli słabo uzbrojeni, ponieśli znaczne straty i tylko nielicznym udało się wyrwać z okrążenia. Ciężko ranny Hipolit Zawadzki zmarł 7 maja w kieleckim szpitalu.
Na powstańczej mogile znajduje się nagrobek z kamiennych płyt z napisem "Na pamiątkę poległym w roku 1863", z boku informacja, że ufundowali go w 1918 roku Wanda i Władysław Jankowscy, właściciele Maleńca i Rudy Malenieckiej. Według tradycji w ogrodzonej drewnianym płotkiem mogile spoczywa 17 powstańców. Możliwe, że jest ich więcej. - Rosjanie chwalili się, że ubili stu Polaków - zwraca uwagę Barański.
Część powstańców zginęła w walce, część schwytali Moskale i powiesili. Według przekazywanych ustnie opowieści szubienica miała się znajdować na gałęzi dębu, który rośnie przy drodze na polanę. Drzewo ma około 250 lat i jest nazywane Dębem Śmierci lub Wisieluchem. Samo zaś uroczysko z polaną swoją nazwę Ormanicha zawdzięcza temu, że właścicielem lasu był niegdyś Orman. Prócz powstańczej mogiły znajduje się tam ustawiony w 2000 roku głaz z napisem: "Bohaterom narodu polskiego". W kwietniu odbywają się tu patriotyczne uroczystości.
janusz.kedracki@kielce.agora.pl
Jak tam trafić
Najpierw należy dojechać do wsi Szkucin z Rudy Malenieckiej przez Lipę lub z Fałkowa przez Wolę Szkucką. W samym Szkucinie należy skręcić koło remizy strażackiej na południe, na utwardzoną drogę. Od centrum wsi do Ormanichy są około trzy kilometry.
Źródło:http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35261,6734374,Odkrywamy_Swietokrzyskie___Ormanicha.html