Skrzynka, ukryta w kamieniach, znajduje się kilkanaście metrów od drogi prowadzącej z przełęczy Karkoszczonka na szczyt góry Beskid, 8 kroków od pomnika upamiętniającego 3 osoby (babcia z dwojgiem wnucząt) spalone przez hitlerowców w styczniu 1945 roku.
Niedaleko tego miejsca kończył się wyciąg narciarski Beskid, który zlikwidowano w ostatnich latach. Był to całkiem przyzwoity i długi jak na warunki beskidzkie stok, na którym można było się wyjeździć nie stojąc w kolejkach jak na innych wyciągach w Szczyrku.
Ze skrzynki piękny widok na pasmo Klimczoka i Magury.