PUNKT WIDOKOWY W OPUSZCZONYM PGRZE
----------------------------------------------
Na chwilę obecną jest to główny budynek istniejącego tu niegdyś PGRu. Jeziorko przepływowe i okoliczne ziemie uprawne, należały własnie do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Idąc dalej na południe, napotkamy starą (rozbieraną już) Cegielnię Mochty. Prawdopodobnie te dwa tereny były ścisle ze sobą związane.
Z informacji od tutejszych, teren należał do pewnego Pana "Romka" który to przejął nieruchomość od skarbu państwa. Nie wiedział za bardzo co z tym zrobić, może nie miał weny, funduszy czy ochoty by dokonać tu cokolwiek twórczego. W ten oto sposób teren niszczał a natura zabierała kolejne jego części.
Kilka lat wstecz, znalazł się Pan "Zbychu" który obudził się z letargu i wystąpił do organów państwowych o możliwość przejęcia gruntu, ponieważ jak odkopał - jego rodzina była właścicielem tego miejsca, jeszcze przed okresem II wojny światowej. Wcześniejszy Pan "Romek" nie miał za złe takiemu rozwojowi sytuacji i z miłą chęcią oddał włości w inne ręce. Teraz podobno okolica jest w prywatnych rękach Pana "Zbycha" który brandzluje się w zaciszu domowym, na myśl że przejął tak fajne miejsce za bezcen, a PGR jak stał tak stał, a okoliczne jeziorko jak sobie płynęło, tak wciąż płynie własnym nieprzymuszonym życiem...
----------------------------------------------
Waszym zacnym wymagającym zadaniem będzie dostanie się na szczyt budynku,
na którym usytuowana jest wspaniała wieżyczka - chyba pełniąca rolę gołębnika?
Kesza szukaj w środku tego punktu widokowego.