To był kolejny spokojny obchód po tamtejszych zakładach Deutsche Gasrusswerke GmbH. Nic nie zapowiadało wydażeń, które mogą się stać w najbliższej chwili... Hans i żaden z jego kompanów nie mogli tego przewidzieć, wojsko Polsko-Radzieckie wstępuje na tereny Gleiwitz, na terenie zakładów rozlega się dźwięk alarmu. Naziści widząc nadlatujące samoloty szybko chowają się do schronów gdzie powinni być bezpieczni, inni natomiast natychmiast zajmują miejsca w jednoosobowych bunkrach wartowniczych. Ciśnienie krwi w żyłach Hansa gwałtownie wzrosło, nie wiedząc co się może stać, myśląc o najgorszym w pośpiechu wybiega ze schronu i chowa się w jednym z tuneli, które jak Fuhrer twierdził - prowadzą do Berlina. Po drodze pozostawił krótką notkę o specjalnym miejscu gdzie trzymał swoje skarby, najcenniejsze rzeczy...
Teraz gdy zakłady Carbochemu upadły, zapach trudu, krwi, paliwa strzelniczego zniknął, dźwięk i widok kul już nie jest tu codziennością zapraszamy wszystkich do eksploatacji miejsc gdzie naziści chronili się przed atakami wrogich wojsk.
Po kilku miesiącach walki z zaszyfrowanymi wiadomościami i mapami chcielibyśmy się z wami nimi podzielić. Współrzędne wskazują miejsce w krótym zaczynamy zabawę w odnalezieniu skarbu Hansa. Dołączamy również mapkę terenu którą uzyskaliśmy od rodziny tragicznie zamordowanego Hansa, który podobno został zastrzelony na NRDowskiej ulicy przez KGB.
Gdy doszliśmy na miejsce znaleźliśmy dwa podziemne pomieszczenia
- schron przeciwlotniczy oraz tunel który na końcu jest zamurowany, może naprawdę prowadził do Berlina jak zapowiadał Fuhrer? może Rosjanie zamurowali go by nikt nieporządany się tam nie zapuszczał?
Ale wracając do eksploatacji w obu pomieszczeniach odnaleźliśmy stare naczynia w których były podpowiedzi jak odnaleźć skarb Jana. Obie skrzyneczki z wiekiem się zniszczyły więc podmieniliśmy je napisami na murach, które odzwierciedlają podpowiedzi Hansa.
Po dalszych poszukiwaniach odnaleźliśmy pakunek, gdzie znajdowały się 3 dość dziwne przedmioty (certyfikaty?), pamiątki dla znalazców i jakiś notesik gdzie z trudem przeczytaliśmy styl pisma wykorzystywany przez Niemców, dlatego prosimy o wpisywanie się według wzornika dołączonego przez nas, by stworzyć pozory gdyby Hans powrócił po swój skarb.
teraz pozostaje nam tylko zaprosić wszystkich do eksploatacji podziemi i życzyć udanej zabawy :)
może ktoś spotka ducha Hansa, który często się tamtędy przechadza ^^
POZDRAWIAMY BUMAG