To już się stało zwyczajem, że jak MMJ’y gdzieś wyjeżdżają, to zakładają przydatne skrzynki z cyklu „Za darmo”. Tym razem zapraszamy miłośników rozrywki, świetnej zabawy, świata bajek i przygód do DisneylanduA konkretniej do darmowego parkingu i możliwości korzystania z darmowego autobusu disnejowskiego. Oczywiście wiadomo – sama impreza jest dosyć kosztowna (bilety wstępu do parku w sezonie lipiec-sierpień to 53 euro od osoby dorosłej, a koszty parkingu to 15 euro dla osobowych i 20 dla campingów za dobę). Jednak nawet tutaj da się zaoszczędzić – MMJ’y potrafiąPrzez przypadek udało nam się zajechać na stację benzynową przy parkingu disnejlandowskim, na której niby wszędzie widniały zakazy parkowania i miejsca zarezerwowane, ale okazało się, że rezerwacje od dawna nie obowiązują. Są wypisane farbą na parkingu i dotyczą nieistniejącej już wypożyczalni samochodów. Dowiedzieliśmy się tego od campingujących tam Francuzów. Zdradzili nam także, że tuż obok stacji jest jeden z disnejowskich hoteli, który ma dla swoich gości specjalny autobus dowożący ich do parków rozrywki. Na dodatek nikt nie sprawdza w żaden sposób, czy dana osoba jest gościem hotelu – można ze stacji przejść obok szlabanu i budki ochroniarza oraz znaku zakazu chodzenia (ani razu nie zwrócono nam uwagi!) na teren hotelu, a stamtąd wsiąść do autobusu i za 5 minut być pod Disneylandem. Autobusy jeżdżą co 12 minut od rana (nie wiemy dokładnie od której, ale na pewno około 9) do 1 w nocy. Bardziej ciekawscy mogą także wejść do budynku hotelu – tam można spotkać np. Goofy’ego i zrobić sobie z nim zdjęcia.
Dla osób, które (tak jak my byliśmy) nie do końca są zorientowane w usytuowaniu parków i parkingu małe rozjaśnienie – parking dla gości Disneylandu znajduje się jakieś 7 km (jadąc ulicą) od samego parku (wjazd na niego znajduje się tuż za naszą stacją benzynową). Na nim zostawia się samochód i wsiada w bezpłatny autobus, który dowozi na „mini-dworzec” przed parkami rozrywki, czyli: Disney Village, Walt Disney Studios oraz Disneyland Park. Dodatkowa informacja jest taka, że Disney Village jest „darmowa”, ponieważ można na jej teren wejść bezpłatnie i korzystać ze sklepów, restauracji i salonu gier, w których da się wydać trochę pieniędzy ;)
Jeżeli chodzi o samą skrzynkę, to znajduje się ona na terenie stacji benzynowej przy „zarezerwowanych” miejscach parkingowych. Współrzędne wskazują dokładne miejsce ukrycia. Szukajcie podłużnej fiolki zakamuflowanej czarną taśmą izolacyjną. Nie jest ona zakopana, ale trzeba się trochę wspiąć na raczej nie uczęszczany teren – proponujemy kamuflaż na paparazzi ;)
Enjoy the parking and the parks!
P.S.
Na parkingu nocowaliśmy w samochodzie 3 doby i też nikt nie miał nic przeciwko - w razie potrzeby można spokojnie tam spać w aucie lub campingu.
Przy "mini dworcu" jest także stacja metro z dojazdem do Paryża - my traktowaliśmy nasze miejsce noclegowo-postojowe jako punkt wypadowy do Disneylandu i samego Paryża. Zaparkować w mieście, to nie lada wyczyn plus mega koszty i parogodzinne korki...