Zapraszam Was do odwiedzenia zabytkowego starego, węgierskiego miasteczka Tokaj. Miasto leży w powiecie Borsod-Abaúj-Zemplén w północno-wschodnich Węgrzech u zbiegu Bodrogu i Cisy, na południowych stokach wulkanicznej góry Tokaj (515 m n.p.m.). Miasteczko jest stolicą tokajskiego regionu winiarskiego. To tu produkuje się sławne na cały świat wino Tokaj. To białe, deserowe wino produkowane jest z podsuszonych winogron. Wina tokajskie są znane i cenione w całej Europie już od XV wieku. Rozróżnia się dwa główne rodzaje tokaju: szamorodni, otrzymywany z moszczu tłoczonego z niesortowanych winogron i aszú - dosładzany wybranymi podsuszonymi winogronami. Tokaj powstaje przede wszystkim z owoców szczepu furmint (nazywa się tak także lżejszą odmianę wina), który stanowi 70 proc. uprawianych w rejonie winorośli.
Ciekawostką jest jednak fakt, że wina tokajskie nie są wytwarzane tylko i wyłącznie na Węgrzech. Większość Polaków nie wie, że 1/5 regionu Tokajskiego leży na Słowacji, gdzie są wytwarzane znakomite wina tokajskie. W okresie minionego ustroju pogodzono Węgrów z Czechosłowakami pozostawiając nazwę tokaj dla Węgrów a piwo Pilzner dla wówczas Czechów. Teraz Unia prawnie zastrzegła nazwę dla tokajskich win Węgrom i Słowakom. Słowacy nie oddali się w "ręce" francuskich, czy hiszpańskich producentów win, ale zachowali rodzimą wytwórczość. Pomimo, że Unia Europejska zezwala na dodawanie do win w małym procencie "polepszaczy", czy innych dodatków mających "polepszyć" jakość win, to Słowacy zachowali dawny zwyczaj produkcji win.
Będąc w Tokaju warto odnaleźć posąg Bachusa. Na szczycie fontanny znajduje się bóg wina, który przepił całe ubranie i został tylko w butach.W Tokaju należy uważać, żeby nie pójść w jego ślady... Aby skosztować doskonałego wina należy udać się do jednej z wielu istniejących tu piwniczek (np. Rakoczych). Franciszek II Rakoczy był największym właścicielem winnic w całym Tokajhegyalja na przełomie XVII i XVIII wieku. Legenda głosi, że z pieniędzy zarobionych na produkcji wina sfinansował w 1703 powstanie chłopskie na północy Węgier.
"Oto wino królów i król win" (Vinum regum rex vinorum) - rzekł "Król Słońce" Ludwik XIV, gdy książę Rakoczy podarował mu butelkę Tokaja. Od tamtych czasów owa sentencja znajduje się na butelkach Tokaja. Labirynt Piwnic Rakoczego sięga ok. 1,5 km w głąb góry. Można tam degustować najlepsze odmiany Tokaja oraz zaopatrzyć się w butelkowane wino tokajskie.