Pokonał mnie deszcz, te kesz na pewno gdzies tam jest, ale przedzieranie sie poza ścieżką a potem poszukiwania wisielca to było za dużo jak na takiego małego misia jak ja.
Dwudniowy wypad w góry sowie, pogoda przepiękna więc trzeba ją wykorzystać. Udało mi się w końcu wejść na Wielką Sowę i zwiedzić wiele innych zakątków tej okolicy. Wypad jak najbardziej udany zakończony owocnym keszowaniem. Dziękuję za wszystkie kesze jak i przepiękne krajobrazy tego rejonu :)
Niedzielny spacer wraz z JoannaSzelm na Wielką Sowęco prawda pogoda nie dopisała, lecz dzięki temu że nie było za dużo ludzi na szlaku, udało się znaleźć kilka keszy :)
Tutaj jak zobaczyłyśmy, że jeszcze nikt się nie podjął, nie mogłyśmy tak tego zostawićdawno nie trafił mi się FTF. Szybko namierzony przez JoannaSzelm.
TFTC :)