Jak mam się czego trzymać to strach jest niebo mniejszy.

Obecna przy diagnozie pacjenta Staszka.

#5888

Nie wiem co to za jednostka chorobowa, ale najwyraźniej jej nie mamchociaż nie zawsze to wychodzi na plus ;) 

To to ja lubię, nawet jak buja :) 

Też spróbowałem. Faktycznie pomaga. Nic się nie bałem patrząc jak Przemek wdrapuje się po kesza. Zadziwiające...

Dzięki.

szkoda że nie mogę umieścić zdjęć jak krata była oblegana ;)  ZOO jak się patrzy i tu dowód ,iż mamy cos z małpek zabawnie było -dzięki

Tyle lat obiekt stoi na świecie, a my trzeci raz w ciagu roku musieliśmy tu przyjść, bo ktoś kesze zostawia, a ostatnio co jeden to lepszy. Dziękujemy i rekomendujemy zapoznanie się z tymi choróbskami, póki jeszcze można i komu zdrowie dopisuje.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kiedyś już się w tym pałacu było, niestety dewastacja mocno postępuje, a szkoda, bo miejsce ma swój klimat. Nie można było sobie odmówić ponownej wizyty, tym bardziej, że powstały kesze, i można było zwiedzić pałac od piwnicy po prawie dach. Skrzynki oczywiście świetne, pomysłowo przygotowane, niekiedy trzeba było się lekko postarać :-)

Logged using GeoCentral Lite

Hello,

Różnie z tym bywa, czasem zależy od perspektywy - wyższy będzie miał mniejszy, niższy większy lęk ;)  A może jakoś tak inaczej? Fajnie buja przy wchodzeniu :)  Pzdr, Wojtek

Uwaga: Stasiu wyraźnie spoileruje, więc ja tylko dodam, że podążając za spoilerem Stasia w końcu namierzyliśmy co należy :)

Leczniczy wypad do opustoszałego "szpitala" na sam koniec wakacji w mocnej ekipie z GFS-em, Hr. Jan Usz-em.

Dzięki za kesza.

Freney nie ma akrofobi. Powtórzył ekwilibrystykę Stasia, a my tylko wszystko z dołu obserwowaliśmy.

Kompleksowe badanie mokrzeszowskiej kliniki z Freneyem i Hrabią.

Super udany wieczór w pałacowych wnętrzach. Dziękuję.

15 sierpnia 2023 ⌚10:49 Jak zawsze zaległy log:

Wesoły wypadzik z illie dla ochrony przed słońcem do znanej urbexomiejscówki Zakonu Kawalerów Maltańskich.
Takie huśtawki to ja lubię. Keszyk szybko się znalazł.

Wesker dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

O ratunku! Przecież tu się wszystko rozpada, a niektórzy się do woli huśtają;) Teraz już widzę, oprócz czarnych scenariuszy, że foto wcale nie jest już tu takie konieczne;) Keszyk podjęty na wariackim wypadzie z xludem w poszukiwaniu ochłody i wrażeń(znaczy dla mnie wariacki, dla xluda pewnie standardzik). Dziękuję za skrzyneczkę:) #1472

To było zabawne!
Na dole oddziałowa Grażyna i cały oddział pacjentów, obok  Pan Józef ( konserwator)  ze szlifierką kątową w ręku..... pod sufitem Staś!
Pan Józef nie zauważył  Stasia demontując wahadłowe elementy bramy do malowania. Teraz już chlopak nie może się huśtać... Ale zawsze może się powspinać po pozostałościach kraty.

Gwiazda za maskowanie i sposób ukrycia.


Miało być zwiedzanie z synem Stasiem...niestety trzeba było samotnie..."coś go chyba bierze".

Co za miejsce, co za podróż, nawet nie wiecie ile frajdy sprawiacie waszymi ścieżkami I skrzynkami!!!

Dziękujemy