Pierwszy raz po zamku oprowadzał nas jego właścicielbogate wnętrze, super z zewnątrzdobry przepis na majówkę!

bardzo fajny keszyk
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Dzięki za kesza. 

Ciekawa budowla i fajnie, że zadbana. Pięknie prezentuje się podjazd po zmroku. Pewien kot jest chyba strażnikiem kesza bo bacznie mi się przyglądałDzięki.

Fajna sprawa, że tak dogadane z właścicielką. Dzięki temu podejmowanie na całkowitym lajcie. Zapamiętam, że można zwiedzać. Może kiedyś pojawi się tu Znaczek Turystyczny albo coś.

Super miejsce. TFTC. 10 lipca 2023

Znaleziona z Gackkiem i Natikiem podczas trzeciej wizyty w woj. dolnośląskim i okolicach w 2023!

Znaleziona na wyprawie w północne Dolnośląskie i akalice z Aki i Natik.

Kolejne znane i lubiane miejsce. Zamek jest ekstra z zewnątrz ale w środku też super. Dobrze, że nie było tu dyrekcji pgru bo było by już po budynku. A tak stoi i ładnie się prezentuje. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

piękne miejsce, karmniczek dla keszyka też taki pałacowy i nastrój szlachecki ,więc można było się poczuć kimś wyjątkowym, nie obyło się oczywiście bez sesji zdjęciowej w plenerze niezwykle urokliwym wielkie dzięki za energię włożną w założenie tejże skrzyneczki ;)

Razem z Blondi i Szablą. Dziękuję. 

Prawie drive in cisza spokój. Bardzo mi się podobało wejście i herby nad nim samo maskowanie także ciekawe. Stasio poszedł jak po swoje. Dziękujemy. 

Stasiu poszedł jak po swoje ale zgrabne maskowanie i sam zamek też się ciekawie prezentuje zwłaszcza wejście z herbami. Razem  z Blondi  I Stasiem.  Dzięki 

Bedzie nieco długo, bo nie da się krótko. ;)

Nocleg w tym zamku okazał się idealnym strzałem w 10 :)

To był kapitalny pomysł, aby tutaj właśnie spędzić noc poiventową po evencie w Dalkowie, a jednocześnie uczcić moją rocznicę gotyckiego ślubu z Charonem, do którego w Krokowej nawiązuje mój kesz.

Sam zamek oraz jego przepiękne urządzone przez panią Krysię komnaty robią niesamowite wrażenie. Do tego czuć wszędzie bardzo pozytywną energię, a sama Pani Właścicielka uraczyła swoich hotelowych gości ( w tym mnie) nie dość, że przepysznym śniadankiem oraz wyborną kawą a także niesamowitą lekcją historii. To prawdziwa pasjonatka przeszłości i patriotka, od razu nawiązałyśmy kontakt i okazało się, że jesteśmy spod tego samego znaku zodiaku, czyli urodzone w najpiękniejszym miesiącu w roku - ponurym i mrocznym listopadzie ;)

Dostałam dzięki temu wszystkiemu ogromną dawkę pozytywnej energii, kopa do działań ( w tym twórczych), wenę , natchnienie itp. dlatego też żegnając się z panią Właścicielką obiecałam jej stworzyć obraz przedstawiający zamek i czym prędzej wysłać do Czernej. I teraz mam postanowienie, że muszę tego dokonać, gdyż Pani Krystyna będzie oczekiwać mojego dzieła.

Aż nie chciało mi się opuszczać tego miejsca... ale czas mojego pobytu dobiegał końca i musiałam już wyruszyć w drogę do Zielonej Góry, skąd już miałam pociąg do Gdyni.

Połączyłam się oczywiście i wieczorem i rano z Charonem, opowiadając mu co ja tutaj przeżywam, ale takie spędzanie samotnie takiego święta nie jest dobre, zatem padła decyzja, że na jesień przyjdziemy tutaj obydwoje uczcić rocznicę i Charon sam na własne oczy przekona się, o czym mu opowiadałam,  doświadczy tego, co ja tutaj doświadczyłam  i pozna przemiłą Panią Właścicielkę, która oglądając nasze ślubne zdjęcia z krokowskiego zamku, sama była pod wrażeniem tego, co widzi. ;)

Oprócz zamku jest jeszcze piękny park z basenem dookoła, tak więc naprawdę dla mnie to miejsce jest rewelacyjne.

Dla mnie to była prawdziwa uczta dla duszy i dla ciała, dla takich chwil warto żyć...

A sam kesz piękny i znowu pięknie tu wkomponowany. 

Bardzo dziękuję za tą skrzynkę w tym cudownym miejscu.

Ogrodnik dyskretnie odwrócił oczy, gdy pod zamek zajechała kolejna tego dnia kareta z gośćmi, a może po prostu miał sporo pracy?

Nie niepokojeni przez nikogo zdobyliśmy ślicznie ukrytą skrzyneczkę, za którą, jak i za cercik bardzo dziękujemy.

Zamek doczekał się oczywiście uwiecznienia, ale na spacer po parku zabrakło już czasu.

Nie miałem pojęcia o istnieniu tego miejsca. Dziękuję za pokazanie.

Lekko spoźnione wpisy, ale najważniejsze, że są fajne wspomnienia z tego dnia. Jak wiadomo projekty Uhuhu trzymają najwyższy, wręcz alarmowy poziom, także wycieczka po okolicznych przybytkach udała się wyśmienice. Caly dzień udanego keszowania, i oczywiście spotkanie, tym razem kameralne, i jakby lepiejDzięki za całość pracy włożonej w kesze, i nic tylko oczekiwać co jeszcze przyniesie przyszłość z Uhuhu :-)

Logged using GeoCentral Lite

Widać, że zamek jest w dobrych rękach - zadbany i udomowiony. Park również ma swoją opiekunkę, z którą chwilę porozmawialiśmy o trudach pracy ogrodnika . Obeszliśmy budynek dookoła, podziwiając okolicę, a na koniec znaleźliśmy bardzo zgrabną skrzyneczkę. Dziękujemy za pokazanie ładnego miejsca i kesza!

Przedeventowe keszowanie z Ciacholem i misiową. Niesamowity kontrast ze zwiedzanym chwilę wcześniej pałacem w Brzegu Głogowskim. Dobrze, że chociaż część tych pięknych dolnośląskich zabytków miała szczęście trafić w odpowiednie ręce... Keszyk ładny, a te kotwice zaintrygowały - dopiero doczytanie w domu opisu rozjaśniło sprawę

Dziękuję za skrzyneczkę.

Skrzynka znaleziona wspólnie z misiową i borkiem, przy okazji wypadu na event w Dalkowie. Dzięki za kesza.

Obiekt przepięknie odnowiony, miło popatrzeć, ale my tu szybciutko zanim nas ktoś nie spostrzeże. Dzięki!
Keszowanie z Lumen i gurą

#5491

Ale piękny zamek. Miły spacerek, goście hotelowi jeszcze spali więc podjęcie bezproblemowe. Świetnie odnowiona miejscówka. 

Piękna perełka, ciekawe jak by się spało w tych murach. My dziś jedynie po kesza, dziękuję!

Piękne, klimatyczne miejsce, dzięki:)

Miejscówka super, chciałbym tu kiedyś zanoclegować. A nie pogniewałbym się jakbym dostał taki obiekt w spadku ;))) Dzięki