Dopiero dzisiaj zauważyłem, że w okolicy, którą uważałem za wyczyszczoną "wisi" mi ten quiz. Zabrałem się więc za jego rozwiązywanie. Ze sporymi problemami udało mi się wyznaczyć współrzędne etapu pośredniego. Na miejscu okazało się, że pojemnik jest rzeczywiście solidnych rozmiarów,  a jego zawartość, w szczególności podpowiedź do finału, robi olbrzymie wrażenie. Szkoda tylko, że całość jest mocno zabłocona mokrą gliną i mimo przezornego zabrania rękawiczek sporo się upaprałem przy jej przeglądaniu. Podpowiedź finałową wytypowałem jeszcze w domu. Co prawda znalezione artefakty nie były tymi których się spodziewałem po przejrzeniu znalezionych "pomocy naukowych", to okazała się prawidłową. Wielkie dzięki za pouczającą zagadkę i pomysłowo wykonane skrzynki.

Obrazki do tego wpisu:

logbook

Rozwiązałem quiz w domu jakiś czas temu i w końcu nadarzyła się okazja do podjęcia skrzynki w terenie.
Na kordy dotarłem już jak się ściemniało, więc chwilę zeszło ze znalezieniem pierwszego etapu.
Jak już udało się dopasować zdjęcia ze spojlera z odpowiednią perspektywą, to poszło szybko.

"Artefakty" bardzo fajnie wykonane, od razu skojarzyłem, o jakie wydarzenie chodzi, więc współrzędne finału wyliczone błyskawicznie.

Znalezienie finału też nie było łatwe - trochę za sprawą ciemności, w końcu udało się jednak wygrzebać pojemnik z "czeluści".
Dzięki za fajną skrzynkę.

PS. Nie wiem czemu po paru miesiącach od założenia skrzynka wciąż ma tylko parę znalezień.

Polecam każdemu się po nią wybrać - quiz nie jest taki ciężki, a sama skrzynka przyjemna.

No muszę przyznać, że podobało mi się!

Quiz ciekawy, akurat coś tam ostatnio w tematyce żydowskiej zgłębiałem, ale bez pomocy wujka Googla tylko na połowę pytań odpowiedziałem. Pomimo, że nie ma OpenSprawdzacza, wynik wyszedł na tyle wiarygodnie, tak że ruszyłem w teren. Tam po chwilowej zawieszce udało się odnaleźć charakterystyczne maskowanie kilka metrów dalej (dzików nie było). W środku na bogato.

Z zadaniem na etapie pośrednim miałem największe problemy, ale jak odrzuciłem odpowiedzi niemożliwe, to zostały mi trzy, w tym dwie na terenie nieodstępnym dla keszerów ;)

Na finale, pomimo, że było już ciemno, to kesza udało się sprawnie odnaleźć. I może dobrze, że było ciemno, bo tak miałem mniejszego stracha z podejściem do miejsca ukrycia pojemnika ;)

Dziękuję ślicznie za bardzo fajnego kesza i z przyjemnością nagradzam go zieloną gwiazdką!

Porządek z kretami. Poprawiłam odłożenie, bo wystawało.

ME-GA!!

Do skrzynki zrobiłem dwa podejścia.

Najpierw sobie pogooglałem do pierwszego etapu, ale nie udało się wszystkich informacji znaleźć, więc rano poszedłem na czuja.

Kręcę się i kręcę i w pewnym momencie prawie zawału dostałem. Spotkałem strażników kesza. Na szczęście byli trochę zaciekawieni, ale ostrożni i patrzyli, ale się nie zbliżali. Jednak traf chciał, że ubrałem się dzisiaj do roboty na jasno, więc w pewnym momencie odpuściłem. Zdecydowanie przydadzą się rękawiczki do pierwszego etapu.

Miałem dzisiaj wyjazd do Ostrołęki i tylko czekałem na maila o nowym wpisie do obserwowanej skrzynki. Taki jednak nie nadchodził, więc postanowiłem spróbować jeszcze raz po powrocie. Pierwszy etap udało się za jasności.

I tu okazało się, że znów trzeba googlać. A to nie było takie proste. Jak już wygooglałem, to pomyślałem, że znów zonk, ale jak już tu jestem, mam chwilę, to muszę teraz, bo pewnie okazja długo się nie powtórzy.

Dotarłem na współrzędne, już w mroku odnalazłem miejsce ze spojlera i znów dostałem palpitacji. Że ja? Tam? O tej porze? Po ciemku? Z moją figurą zdecydowanie nie sportowca i taką samą kondycją? Ale jestem dwa kroki od celu, no nie zrezygnuję. Do samochodu w sumie nie jest daleko, potem do domu też kilka minut, nawet jak się skąpię, to jakoś dam radę.

Wlazłem, wymacałem pojemnik, wpisałem się do pięknego logbooka, być może trochę krzywo, bo już było naprawdę ciemno i... trzeba odłożyć. Znów serce do gardła niemalże podeszło, ale udało się. Lepsze to, niż energetyk :)

Tutaj niestety muszę prosić Założycielkę o sprawdzenie, czy dobrze odłożyłem pojemnik, bo to już było wszystko na czuja.

Podsumowując GENIALNA skrzynka, zasługuje na dwa zielone!

Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Strażnik