Znaleziona z Weroniką i Adamem. Jak widać w czasach powojennych jedną z rozrywek było wyjście do baru na małe co nieco. Obecna Setka to namiastka ówczesnych barów. To były takie małe mordownie na każdym rogu. O 17.00 zbiórka i do rana.  49min  tylko ta setka i do domu- ja doliczyłem się 8. Ma chłop zdrowie. Mimo braku takich urządzeń jak komórka i internet to informacja o rzuceniu picia przez Kubę szybko się rozniosła wśród jego znajomych. Ten film lepiej się ogląda niż o podobnej tematyce z tej serii WSZYSCY JESTEŚMY CHRYSTUSAMI. Kadr z filmu trudny do namierzenia. Mimo że mieszkam we Wrocławiu od urodzenia to długo bym go szukał bez internetu, W terenie poszło szybko mimo że znalazłem więcej niż jedną taką tabliczkę . 

#2230

Całe szczęście, że lokalizacja kadru była wymieniona na liście miejsc, w którym kręcono film, bo bym się naszukał:)
Na miejscu znalazłem w drugiej pasującej lokacji.
Dzięki:)

#6328

Piekny wyimek filmowy znaleziony przez Lumen ;) 

Jakby takich było więcej to i szukanie skrzynek filmowych by szło niektórym łatwiej ;) 

Tutaj uważajac, żeby nie wdepnąć w n-tą psią kupę, docieram na kordy i keszynka wymacana. 

Film obejrzany do końca, 7/10, kesz namierzony bez większych problemów,idzie nam całkiem sprawnie :))

Na spacerze z reddoxem, tuż po pożegnaniu się z robalami. Zapisałam sobie w notatkach "chyba TU", więc przekonana do ulicy nie byłam w stu procentach, ale gdy rozpoczęliśmy spacer i na jednej z kamienic zobaczyliśmy tablicę (załączam foto) to już wiedzieliśmy, że dobrze celowałam w rejon miasta. Wystarczyło tylko znaleźć miejsce z podpowiedzi a potem wyszukać kesza (w tym drugim, nie wiedzieć czemu nie pierwszym). Wszystko na miejscu, dziękuję i pozdrawiam!

Obrazki do tego wpisu:

Kilkanaście kamienic dalej...

Lokalsi już się przyzwyczaili do dwóch kręcących się wieczorami typówKesz w końcu nasz!Dzięki!

3 dni temu nie udało się odnaleźć kesza, chociaż dobrze szukaliśmy. Dlaczego kesz akurat tam? kto wie? bardziej pasował by ten o jeden bliżej, ale grunt że jestPo zrobieniu filmowej pętli po obu stronach ulicy i to kilkukrotnie w końcu go mamy. Yeah! Dzięki.

FTF: Polskie kino lat 50-tych to nie dla mnie, choć w tym przypadku ma walory poznawcze. Nauczyłem się (zresztą nie tylko na tym przykładzie), że montażystom czasoprzestrzeń się zagina.Przez te turbulencje trochę mi zeszło z dopasowywaniem. A założycielce podziękowania za 3-etapowe poszukiwania: w filmie, na mapie i w terenie.