Znaleziona, ale śrubokręt nie był wymagany także podejrzewam że w kompletnie innym niż pierwotne miejsce, trochę potrzaskae, zdewastowane pudełko.

Z drobnymi przeszkodami, ale dało radę. W słoneczny, świąteczny podwieczór :)

Keszyk złapany w stałym składzie, jako chwilowe wagary z SOR, ale całkowicie na legalu. To była chwila zabawy, ale naładowała nasze baterie. Nie byliśmy przygotowani na dodatkowy sprzęt, jednak dzięki sprawnym rączkom, udało się bez niego. Dzięki za keszyka!

Skrytka zdobyta z LuckyDragon i Peyoo podczas przymusowej odsiadki na SOR, z zaleceniem krótkiego spaceru w międzyczasie. Dziękuję za założenie i utrzymanie skrytki

Skrzyneczka podjęta podczas przymusowego spaceru i to niestety nie od strony parku tylko od strony SOR. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a skrzyneczka była miłą odskocznią podczas wielu godzin spędzonych w budynku. Miejsce ukrycia szybko namierzone tylko z podjęciem, a następnie z odłożeniem musieliśmy trochę przeczekać by nie spalić skrzyneczki. Fajny patent z "ukryciem" logbooka, na szczęście udało się zrobić wpis bez śrubokręta. Dziękuję za skrzyneczkę i nie mogę się doczekać następnych :)0

17 marca 2023 23:57 Jak zawsze zaległy log:

Dawno nie szukałem wrocławskich keszy więc po pracy ruszyłem o mojej ulubionej porze na poszukiwania. Tutaj nawet kiedyś myślałem dać sam kesza o szpitalu - no kilka metrów dalej.
Ten za to ciekawie jest zabezpieczony - takiego chyba jeszcze nie znalazłem.
Podobało się - dzięki!!!

Sylvia dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

#4899

LUZIKI zawsze są super.

Wiedziałem, że dojście tutaj od strony szpitala nie jest takie proste, bo kiedyś biegałem w parku za szpitalem i wcale nie było łatwo wrócić. No i oczywiście musiałem leźć przez jezyny.

Na miejscu okazało się, że to zaskakująco często odwiedzana ścieżka. Podjęcie sprawne, mozna nawet bez śrubokręta, sprawnymi palcami. 

Po krótkim spacerku przyszło mi zmierzyć się z drobnym manualnym zadaniem - ufff, nie było tak źle. Kiedyś zrobiłam sobie tędy skrót rowerem, w środku na szczęście nigdy nie przebywałam. Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Znaleziona bez problemu. Do miejsca dotarłem od ulicy Spiskiej. Po opadach deszczu tworzą się tu dość  długie kałuże. W pewnym momencie miałem obawy że kostka brukowa gdzieś się skończy a ja utknę autem w błocie po środku gigantycznej kałuży.  Co do kesza to przedstawia ta stronę szpitala której nie znałem.  Przy okazji zwiedziłem pobliską górkę. Dzięki za kesza. 

#1894

Chwile trzeba było pokombinować, wyskoczyć z tego, co sie ma w kieszeni, ale ostatecznie się udało. Dzięki za kesza!

STF

Jakoś już tak mam, że zawsze wybiorę sobie drogę, która okaże się trudniejszą zamiast prosto do celu. Są jednak plusy, znalazłem fajną miejscówkę przy okazji poszukując miejsca do zaparkowania. Keszyk długo się nie opierał, za to przygoda zaczęła się przy wydobywaniu logbooka. Kto zdobędzie ten zrozumieJakoś przemknął mi wpis o dodatkowym narzędziu, a miałem ich kilka przy sobie wracając z pracy. Wszystkie jednak nie na tę "okazję"Dzięki za keszyk.

{FTF} gromadny. W drodze do miasta postanowiliśmy zdobyć tą nowinkę. Była super pogoda. Podskoczyliśmy keszowozem. Ale GPS jak zwykle wymyślił coś nietypowego, a ten kto malował mapę z C:GEO za karę powinien przejść teraz tym szlakiem co to stwierdził że chodnik tam jest... Po chwili przedzierania się przez gąszcze ostrokrzewów i walki z nagłymi różnicami wysokości udało się dotrzeć do kesza. Tam czekała nas niespodzianka. Kez był otwarty... i jakby przygotowany do innego zadania niż pozycja w jakiej go znaleźliśmy. Ale cóż może po orostu nastąpiła zmiana koncepcji w ostatniej chwili.

Zbalezienie kesza to dooiero początek zabawy. O wymaganym atrybucie "narzędzia" doczytalismy dopiero na miejscu. Na szczęście noszę ze sobą kartę surcivalową a po chwili Dziaberlaki wynalazła swoje nieco lepsze narzędzie. Poszło sprawnie, choć w koło unosił się zapach tableek mussujących. Po wpisie złożyliśmy kesza jak był, dodaliśmy zamknięcie znalezione kilkanaście centów obok i odłożyliśmy tak jak znaleźliśmy zastanawiając się po co szczurowi taki długi ogon (pewnie do użycia maści jak w dowcipie).

Dziękujemy za keszyka.

{FTF}! Dzięki za kesza! droga nie byla latwa ale daliśmy rade. dziub shakował system, odkręcił śrubki.       LoL                                    xd