Na koniec wrocławskiej wizyty, anal ogarnięty :)

Ciekawa zagadka. Logbook po nocnym deszczu - wilgotny. Szybki kesz. dzięki

Szybki podjazd i jest!!! DziękiWiedziałam gdzie, ale nie byłam w okolicy wcześniej.

Dziękuję, znalazłem anala.

Obrazki do tego wpisu:

Anal

Znaleziona.  Zakradłem się od tyłu wyciągam długopis... Na tym mrozie długopis nie chciał się rozpisać więc go trzepnołem i szybciutki wpis do pamiętniczka atramentem sympatycznym. 

#1891

Dziękuję Ptaku :-)

Wysuszono logbook.

Podziękować za kesza!

Ale logbook mokry mimo że kesz dobrze zamknięty i nie mogliśmy go tym razem wysuszyć.

⌚08:22 Wyjątkowo mało zaległy log:

Tego anala dobrze kojarzyłem - nawet byłem w środku, ale po pojawieniu się wyimka miałem lenia i dobrze wyszło bo Wesker ma FTF.
ANAL zaliczony z samego ranka w pustym Wrocławiu - kocham to miasto w świąteczne poranki.

Poprzednik nie dokręcił zakętki i logbook mokry ale jeszcze daje radę.

Pozieduwac dzięki wielkie za kesza ❗

#4610

Powiem tak. Najciemniej pod latarnią. Albo może, że pomimo iż ten napis (znaczy pełny) widziałem 10.000 razy to mi nigdy takie skojarzenie do głowy nie przyszło Panie P....

Nie wchodząc zanadto w szczegóły, żeby nie spalić lokalizacji wyimka - cos co powinno mi zając 1 sekundę (skojarzenie gdzie to jest) zajęło mi ponad 24h....

No to niech sobie na to spojrzę po raz 10.001 ;) 

O proszę, doskonały przykład kesza, którego nie powinna poszukiwać dorastająca keszerska braćWyimek zlokalizowany, miejsce dziś wyjątkowo spokojne, więc poszło szybciorem. Dziękuję!

TTF obiekt namierzony i nie przeszkodziła nam nawet gęsta mgła. dziękujemy

  No wiem, że to mało pocieszające, ale to moim zdaniem, że zaliczyłeś kesza we właściwym towarzystwie jest mega na +. Skoro Wesker zaliczył sam, aż nasuwa się pytanie... jak? ;-p (lepiej nie wiedzieć!)

Miejsca akurat kompletnie nie kojarzyliśmy, więc zadanie było nieco trudniejsze. Odpowiedź przyszła przypadkiem, patrzyliśmy sobie na zdjęcia satelitarne, aż stwierdziłam, że w ten sposób to się chyba nie uda i trzeba na razie odpuścić. Ale zamiast zamknąć okno, od niechcenia przesunęliśmy mapę jeszcze o parę metrów, a tu miejsce z wyimka! Myśleliśmy, czy próbować zaliczać od razu, ale takich rzeczy się przecież nie robi zaraz po szczepieniu... No chyba, że czeka FTFNo właśnie, czeka, czy już nie? Do jutra nie poczeka? W końcu odpuściliśmy, by spróbować dzień później. A dzień później poszło szybko i sprawnie, chociaż FTF zgarnięty. No cóż :D

STF wspólnie ze Szpaczką. Wyimek rozpoznaliśmy już wczoraj, ale że byłem lekko niedysponowany po szczepieniu, to postanowiliśmy odpuścić łowy. Dziś w systemie nadal widniało zero znalezień, więc pełni nadziei pojechaliśmy w teren. Dopiero na miejscu okazało się, że Wesker już tu był i zaliczył An... no tego kesza :D

FTF

Coś szybko poszło z tym wyimkiem, wyjątkowo szybko. Czasem trzeba zrobić coś od końca czyli od d**y strony. Nie inaczej było tu. Z resztą czasu za dużo nie było bo zaraz w długą trasę. Pamiętam jeszcze tę okolicę z przed 20 lat, ale tu się pozmieniało. Dzięki za keszyk.