Wizyta serwisowa.

Wszystko ok.

 

Zapraszam do szukania :-)

Nie wiem jakie problemy mogli mieć poprzednicy, wskazówki były jasne i czytelne, więc wszystko nam szło bez problemu. Jedynie co, to końcóweczka z keszem nam zajęła chwilę dłużej.
Brawo za pomysł! Super kesz - dzięki!

Wiem już od kogo wskazówek nie brać;) Keszyk znaleziony za n-tym podejściem.. po gęstych konsultacjach...Polowanie na powrocie z mężykiem. Dziękuję za skrzyneczkę:) #1906

Dzięki pomocy przybyłego w okolicę autora udało się w tym śniegu znaleźć drogę do celu. Bunkier już nas zainteresował, ale poszliśmy dalej, po powrocie na kamienne płyty i przejściu raz jeszcze kilku metrów odkryliśmy wejście do środka ;)

Och... Powiedzieć, że nam nie szło to nic nie powiedzieć... Kesz wyrwał nam ponad godzinę z życiorysu...

Dzięki.

Droga przez mękę, a myślałem, że słuch jeszcze mam dobry. Myliłem się.

Dziękuję.

Niedzielne keszowanie kończyliśmy z tymekpro2015 zasłuchani...no prawie bo zasięg LTE średniz drobnym wsparciem udało się namierzyć bunkier :)dzięki!

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.
Normalnie słuchowiskoSUPERR

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

Tego jeszcze nie grali... dosłowniea myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy po tylu latach!

Tu już mieliśmy się poddać na starcie, bo wybranie pierwszej ścieżki nie było dla nas w ogóle intuicyjneW końcu przez przypadek natrafiliśmy na kolejny charakterystyczny punkt i wtedy już poszło łatwo. Spacerowo z fafnerem, dzięki!

To wzgórze mnie zmyliło... ale bunkier znaleziony

Znaleziona bez problemu. Słuchając wskazówek i dobrze się rozglądając trafiłem na miejsce ukrycia. Świetny pomysł na skrzeczkę. Wychodzi na to że ze słuchem jeszcze u mnie dobrze. 

#1835

Edytowałem lekko plik dźwiękowy wycinając zbędny materiał - na razie za cienki jestem, aby coś dograć, ale może z czasem ;p

Niesforny ten słuch. Poprawiłem link i dodatkowo wygenerowałem kod QR.

Oczywiście tą część o chowaniu kodu QR w lesie należy słuchowo pominąć ;p

⌚17:16 Jak zawsze zaległy log:

Pierwszy wypadzik w doborowym towarzystwie Lu by zdobyć zmysły. Sprawa okaza się trudniejsza niż się wydawało....
Drugi zmysł tego dnia i to okazał się rekord.
Po drodze próbowaliśmy zdobyć jeszcze jeden, ale ślepota stanęła nam na drodze do smaku. Na koniec próba z zapachachem, ale nawet dla Lumen to był wysoki poziom.
Tu miły spacerek po różnych zakamarkach lasu i całkiem fajny finał.
Ciekawe czy tu był, czy jest przywieziony...

Pozieduwac dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Nie wiem co to było, czy chwilowa psychoza afektywna czy zaburzenia dysocjacyjne ale - kurde - uważajcie w tym lesie na siebie. Wyostrzyliśmy zmysł, obraliśmy odpowiednie azymuty i doszliśmy do celu bezbłędnie. Maskowanie pierwsza klasa, nawet dziki nie ruszą! Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Słuch okazało się, że mam wyjątkowo dobry i pomimo dotarcia w odpowiednie miejsce 2 dni wcześniej, nie potrafiłem zlokalizować kesza. Miałem okazję pobawić się w budowniczego, układając cegiełki jedna obok drugiej. Jeszcze chwila i zacząłbym coś budować z tych resztek. Niby październik a pełno robactwa, jakby było lato. Po długich zmaganiach udało się odnaleźć kesza. Pewnie dałoby się szybciej ale uparłem się na inny obiekt, który bardziej pasował mi do opisu. Koniec końców poszło i można było jechać dalej. Dzięki.

Padł FTF więc coś zmienimy.  Niby Wrocław, ale las jednak rządzi się swoimi prawami. Zgłoszone zostały problemy z internetem w lesie - w czasie dyskusji wyszło, że to zależy od operatora. Jednak chcę uniknąć takich problemów. Od teraz instrukcja głosowa dostępna w opisie kesza - zalecam pobranie na telefon przed wizytą w lesie.

 

Zmieniono tez spoiler kodowany etapu 1 (ważne informacje co do intuicji i pierwszych kroków)

 

Dzięki wszystkim za cenne uwagi (Meksha, gura11, atris) - przy tym keszu wszak miałem sporo wątpliwości jak to zrobić.

Mam nadzieję, że udało się wyeliminować większość problemów / błędów.

 

Miłego spacerowania po Lesie Osobowickim :-)

Z intuicją już tak jest, że każdy ma swoją. Ze spostrzegawczością też bywa różnie - np. wychodzi, że moja żona jest bardziej spostrzegawcza od Pozieduwaca :-). Co nam zresztą tylko przysporzyło dodatkowych problemów. Więc pierwsze dwie wskazówki były cokolwiek nieprecyzyjne :-D. Ale po konsultacjach, kiedy te niedogodności udało się pokonać, z resztą poszło już gładko (no może pod koniec pewne wątpliwości się pojawiły, choć szybko zostały rozwiane). Tak czy siak zabawa przednia :-).

#4428

STF

Na koniec coś dla słuchu. Ale najpierw był test znajomości techniki - zeskanuj cos pogiętego, otwórz plik bez zasięgu komórkowegoPo spacerze poza las i złapaniu zasięgu można było zrobić spacer przy dzwiękach kojącego głosu PozieduwkiByło kilka zawahan, ale jednak doszedłem na finał jak po sznurku. Mogę powiedzieć, ze to trudniejsza wersja poprzedniego spaceru "po zdjęciach". 

FTF

Mama mi zawsze powtarzała, że jak będę ten łomot słuchać na walkmanie to słuch stracę. Otóż nie, po zbadaniu w kabinie ciszy okazało się, że mam doskonały słuch (nie mylić z talentem czy tam beztalenciem muzycznym) :D 

Na kordach bez problemu odszukałam kod z plikiem, udało się pobrać i słuchamy głos lektora "Kieruj się na południe"No przesadziłamZostawmy głos google maps, oto nadchodzi hipnotyczny głos Pozieduwaca z wskazówkami geolokalizacyjnymi. Mówi wyraźnie ale i tak ciężko się połapaćNo bo gdzie to jest "w intuicyjnym kierunku"? Czy on dobrze rozpoznaje różnice pomiędzy lewą a prawą? Jak długo mam tuptać? Czy to tu czy nie tu skręcić? No masz ci los! Zgubiłam się! Przydałby się kompas z Piratów z Karaibów! W zamian odnajduję wskazówki w źródłach kartograficznych. Idzie mi doskonale, fajna wycieczka, kolejne wskazówki pasują. W międzyczasie Pozieduwac daje znać, że złapie mnie po drodze, w pobliżu finału. Sęk w tym, że mój finał wygląda niby tak, jak we wskazówkach a jednak coś poszło nie tak, bo znajduję się jakby nie w tej samej galaktyce co Autor, teleportowałam się o kilometr za dalekoJak wrócić do ostatniego pewnego punktu? Ratunku!!!! No dobra, one more timeO! Inna droga też pasuje do wskazówekTakim sposobem docieram do właściwej galaktyki a spotkany po drodze Autor oddala się by z bezpiecznej odległości obserwować moje poczynania i nie sugerować mi miejsca ukryciaHm... Nie przyszło łatwo, maskowanie idealne, trudno się domyślić, ale poddało się! Oho, pajęczyna spowiła pojemnik, zatem ani chybił FTF! Ale! 3 cm od pojemnika... straszny strażnik kesza, ogromna Szeloba czy tam inna tarantula upasiona. Uciekłabym z krzykiem przed otwarciem pojemnika, ale FTF to nie w kij dmuchał i trzeba być odważnym. Frodo się nie bałTak właśnie zdobyłam FTFa a bezlitosny Pozieduwac przegonił strażnika w siną dalMówię Wam, ten las jest niebezpieczny :D

Dzięki za spacer ponad normę i zmagania geolokalizacyjne! Powinnam tu zostawić w nagrodę pająka, ale przewidzieli tylko liście :D