No takiego quizu to jeszcze w życiu nie rozwiązywałem...

Generalnie nie przepadam za quizami, ale ostatnio się nieco przemogłem i zacząłem się przyglądać bliżej tym niebieskim ikonkom na mapie. Gdy więc natknąłem się na jednego z ulubionych bohaterów mojego dzieciństwa, od razu wiedziałem, że ten quiz chcę rozwiązać.

Początkowo obrałem niewłaściwy trop, ale zanim się zorientowałem, to zdążyłem przewertować wiele starych ksiąg Tytusa. Gdy już byłem pewien, że to ślepa uliczka, spojrzałem raz jeszcze na zadanie i nagle rozwiązanie stało się jasne. Rzut oka na ekran i już wiedziałem gdzie jechać. ;)

Po podjechaniu na wytypowane przeze mnie miejsce kesza nie uświadczyłem. Już miałem logować DNF-a, ale jeszcze postanowiłem skorzystać z telefonu do Przyjaciela, a ten mi wyjaśnił, że generalnie to podążam właściwą drogą, ale miejsce finału wytypowałem źle.

Dziś nie wytrzymałem, wyrwałem się na chwilę z pracy i podjechałem do tej drugiej, nieco dalszej miejscówki i keszyk był na miejscu. Co prawda uważam, że i tak pierwsza miejscówka bardziej pasowała, ale co tam, grunt, że go mam!

Strasznie fajne zadanie, a i sam keszyk porządny i w dobrym stanie mimo zaawansowanego wieku. Bardzo mi się podobało, polecam i dziękuję.

Dzięki za kesza.

Zazwyczaj nie przepadam za tego typu zagadkami, bo moja mózgownica jest na nie za słaba. Tutaj jednak moja ulubiona tematyka komiksowa - tego nie można było odpuścić!

Byłem już kiedyś w tych okolicach co ułatwiło poszukiwania. Dzięki!

Miałem bardzo ambitny plan, żeby wpis z podjęcia tej skrzynki zmontować z tytusowych obrazków - tak jak to zrobił Ojciec Założyciel w swoim opisie...

Wymiękłem

Ale to pozwoliło mi jeszcze bardziej docenić kunszt tego, co zrobił Meteor. Swoją drogą, z tym keszem wiąże się też ciekawa autorefleksja. Otóż, kiedy zaczynałem swoją przygodę z keszownictwem kilka lat temu to był pierwszy, albo jeden z pierwszych quizów, z którymi próbowałem się wtedy zmierzyć. Siedziałem i gapiłem się w obrazkowy opis zastanawiając się WTF. I szkoda, że nikt wtedy nie uwiecznił mojej miny, bo pewnie była ona podobna do miny Stiopy Pszoniaka z absolutnie genialnego skeczu o gruzińskim studencie Awasie...

I oto mniej więcej 1100 keszy później Tytus trochę przypadkowo wrócił mi na tapetę. Dość często bawię się w rozwiązywanie zagadek z różnych miejsc w Polsce licząc na to, że kiedyś wreszcie przyjdzie wygodny czas na ich podjęcie. Losowo wybieram sobie kilka zagadek i kminię. W ten właśnie sposób powrócił "na tapetę" Tytus.

Oczywiście od razu przypomniałem sobie zakończone porażką pierwsze podejście, ale nie zdążyłem nawet dokończyć myśli "no to będzie ciężko" a rozwiązanie było już absolutnie oczywiste. No musiałem tylko upewnić się co do jednego obrazka, chyba głównie dlatego, że... Zresztą nie powiem dlaczego... Właściwie czemu miałbym odbierać innym tę rozkoszną przyjemność samodzielnego rozkminienia TAKIEJ zagadki .

Najbardziej zabawne wydało mi się uświadomienie sobie, że gdyby ktoś uwiecznił moją minę tuż po rozwiązaniu zagadki, to byłaby ona podobna do miny Stiopy Pszoniaka ze skeczu o gruzińskim studencie Awasie .

Dziękuję bardzo Meteorze!

To jedna z najbardziej oczywistych i zasłużonych rekomendacji, jakie przyznałem!

Lubię takie quizy...jako nietutejszy miałem lekkie zachwianie, ale wspólnymi siłami z Serengeti dobrze zrozumieliśmy sens Ja się wspinałem

Komiksów nigdy nie czytałam ,ale ten w wersji mini bardzo przypadł mi do gustu. Razem z Bambą, dzięki :)

Kiedyś była piosenka "W czasie deszczu dzieci się nudzą". Dziś to samo można powiedzieć o keszerach - w czasie zimy keszer się nudzi i rozwiązuje quizy... Skrzyneczka podjęta wieczorową porą dzięki wzrostowi Cezexa - mnie samej byłoby ciężko. Dziękuję za świetną zabawę :)

Quiz rewelacyjny. Szkoda tylko że nie dane mi było go rozwiązać i nie lubię tego komiksu. Zdobyta przy okazji czyszczenia tego kawałka mapy. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Podobnie jak jeden z poprzednich znalazców, jak otworzyłem opis po raz pierwszy to nie miałem pojęcia o co tu chodzi. Ale ostatnio otworzyłem kolejny raz i stwierdziłem że to się wszystko układa w całkiem logiczną całość. Miejsce odludne, więc mimo że trzeba tam wykonać nieco gimnastyki to po dłuższej chwili udało się namierzyć skrzynkę. Jest w idealnym stanie, chociaż jej okolica nieco zaśmiecona. A Tytusy w większości znam niemal na pamięć :)

Mimo że od ostatniego znalezienia minęło 1,5 roku, to skrzynka jest cały czas na miejscu i ma się bardzo dobrze :-)

Wreszcie znaleziona.Azymut oczywiście z tym swoim Open Mind rozwiązał zagadkę szybko, a później tylko ze mnie się śmiał: No nie wiesz...?Ciągle nie wiesz...? :D Jak to możliwe? ;) Te trudy i bój musiały się zakończyć sukcesem! To była sprawa honoru!Jako właśnie taki superoski keszyk oczywiście musiał trochę poczekać na swoją kolej, czyli miejsce na liście! No i zgodnie z planem, z duchem tego kesza, rozpoczęliśmy nowy rozdział keszowy 2000+. :D Dziękuję.ps. Małpka i tutaj się nie zmieściła. ;)

Gdy na początku swojej przygody keszerskiej zobaczyłem opis tego kesza, to stwierdziłem: "Ale ludzie w tworzeniu keszy to mają fantazję! A Ci, którzy to rozwiązują, to są dopiero mega maksiarze!" I oczywiście nie miałem za bardzo pomysłu jak się do tego kesza zabrać. Minęły ponad 2 lata i zajrzałem ponownie do opisu. I nagle... wszystko stało się banalnie proste! To chyba przykład na to, że keszowanie otwiera szerzej umysł i pozwala dostrzegać to, co wcześniej było niezauważalne.Stąd, żeby rozszyfrowanie tego świetnego quizu odpowiednio uhonorować, postanowiłem że będzie to kesz otwierający kolejny tysiączek. Dzięki Meteorze za tak prześwietny keszyk numer 2001. :) 

ta skrzynka czekała chyba z dobre 3 lata na to, żeby wybrać się w teren; albo nie było po drodze, albo pamięć o niej gdzieś ulatywała - dzisiaj byliśmy w okolicy i udało się! trochę ciężko było złapać kesza z miejsca ukrycia, wzrostu nie starczyło, ale dało radę czymś sobie pomóc; dzięki!

Skrzynka szybko odnaleziona. Miejsce znane i może dlatego tak szybko poszło. Dziękujemy 

Skrzynka cały czas jest na miejscu  :-)

Udany quiz - strzaskała go Namarie wcześniej, ale potem też dała mi jako zagadkę i rozwiązałem tylko z minimalnym wsparciem.

Dzięki!

Wreszcie wybraliśmy się odwiedzić Tytusa. Wciąż czeka na dyliżans.. Chociaż schował się trochę z innej strony i musieliśmy chwilkę poszukać.

Quiz baardzo ładny. Graficznie wręcz jeden z najlepszych.  Tak się tu tylko zastanawialiśmy, czy Meteor zna dokładnie na pamięć wszystkie Tytusy, żeby tak ślicznie to zgrać i żeby wszystko do siebie pasowało..

Znaleziona z Nornickiem, który mógł wykazać sie w terenie..

Kesz nr 19 sobotniej wyprawy z Elvisem, który rozwiazał zagadkę. Dziekuję za kesza.

Ten kesz spędzał mi sen z powiek. Poczatek znalazłem dość szybko jednak potem okazało się, że popełniałem cały czas błąd logiczny o czym przekonał mnie Michael50 (któremu dziękuję) potem już poszło. Swoją droga miejsce ukrycia kesza jest mocno frustrujące- ale tak pozytywnie ;)

P.S. Dzięki też dla Dziwakusa, który próbował ale mi nie był w stanie pomóc ;)

Nigdy nie było "po drodze" - to dzisiaj było "specjalnie"...

Okolica - tragedia, niestety...

Bez wymiany

Znaleziona w rekordowym tempie - ale z takim spojlerem ciężko nie znaleźć :). TFTC!

Uff, dziś wreszcie doszedłem do końca rozkminiania zagadki. Oczywiście - w czasie jazdy autobusem. Pozostaje wybrać się w miejsce ukrycia.

znaleziona, lecz by wyjąć kesza werrona musiała mnie podsadzić. udało sie, wzieliśmy kreta

We współpracy z Dziwakusem.Wiedzieliśmy mniej więcej gdzie ( z naciskiem na "mniej") i że znając Meteora przyda się rower. I jakoś po drodze historia się ułożyła. No może z wyjątkiem jednego niepotrzebnego przeszukiwania postoju dyliżansów. Znalazłam tam zresztą zamiast kesza wielki nóż rzeźnicki... I dopiero wtedy udało się Dziwakusowi odciągnąć  mnie w dalszą podróż. No i okazało się na koniec, że mimo kompleksów z powodu długich rączek są one krótsze od rąk właściciela kesza lub poprzedników

Quiz rozwiązany bardzo dawno temu, ale nigdy niechciało mi się podjechać po finał, a póżniej kesz był niedostępny. Jak dostałem powiadomienie o reaktywacji to się zmobilizowałem i dotarłem do kesza.

Szybki wpis, włożyłem GK, ale gdy miałem iść odkładać kesz na miejsce nadjechał dyliżans. Myślałem, że będę musiał czekać z pół godziny, żeby odłożyć  nie zwracając uwagi. Naszczeście woźnica wysiadł z dyliżansu, w ręku trzymał siatkę akwarystyczną i poszedł łapać koniki polne. :)

Skrzynka wraca do gry, nieco mniejszy rozmiar, ale poza tym bez zmian

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynki brak

Po ostatnim wpisie kolegi ORQANA nie raz bylem i przy okazji sprawdzalem czy skrzynka jest. Niestety...... Teraz jej nie ma !!!!!!!

kesz rozwiązany przy drobnej pomocy kolegi Hiroaqa

z poczatku mały problem ze znalezieniem ale chwile pózniej miałem go w ręku z odłożeniem był już problem musiałem przeczekać chłopaczków którzy akurat czekali nA aytobus  a trwało to jakies 20 min toż to wieczność fAjny pomysł na skrzynke

dziekuje i pozdrawiam

Dzięki chłopaki za niezapowiedziane kontrole w skrzynce ;-)

Odwiedziny skrzynki - ma się dobrze, cały czas czeka na kolejnych znalazców... zabrałem 2 GK, które tu nie były zalogowane...pozdrawiam... czajorek

Przy okazji sprawdziłem. Siedzi na swom miejscu

Doskonały quiz, przyjemnie się go rozwiązywało swego czasu. Bardzo dziękuję.

fajny quiz ; dziękuję za skrzynkę ; bez wymiany

Pierwotnie było tam kilka fantów Tytusowych, ale wybyły.

Były też certyfikaty, GeoKrety i mobilniak Tytusowy, ale te wybyły jeszcze szybciej ;-)

Co ślepemu po oczach...:) Dziś po zajęciach pojechałem sprawdzić i znalazłem po sekundzie...

Super pomysł na quiz. Skrzynka co prawda już mało tytusowa, miejsce zresztą też, ale za pomysł, wykonanie i nawiązanie do jednego z pierwszych komiksów, które czytałem należy się gwiazda i ocena znakomita:)

EDIT: W skrzynce były GK, a tu ich nie widzę zalogowanych. Nie wziąłem ich w każdym razie.

Yh.. Byłem tam 24 marca i nie znalazłem, dostałem potwierdzenie, że miejsce ukrycia wytypowane słusznie, sądziłem, że zginęła a tu masz - znalezienie. Trzeba będzie pojechać jeszcze raz kiedyś, ale żeby tak dużego kesza nie zauważyć? Niedobrze ze mną..;)

Wciąż jesteśmy pod wrażeniem przygotowania quizu oraz wyboru miejsca ukrycia skrzynki. Żeby ją podjąć musieliśmy poczekać aż dyliżans sobie odjedzie. A gdy odjechał - można było przystąpić do działania. Ocena jedyna słuszna. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Bardzo, bardzo fajny quiz. I tak jak przed przyjazdem wszystkie wyrzuciłem z listy, tak dzięki uprzejmosci Meghan która nam o nim powiedziała, dzień przed wyjsciem w ten teren go rozwiazalismyWielki szacun dla autora za umiejętne zebranie ze wszystkich częsci tego co trzeba i przeniesienie tego na rzeczywistośćNaprawdę bardzo dziękuję za zabawę :)

Meghan namówiła nas na rozwiązanie quizu, niesamowity nawet dla osoby która tak stara sie unikać quizów jak ja. A co do skrzynki. Czuje sie WYSOCE zdyskryminowana przy opracowywaniu technik do jej podjęcia. Świetna zabawa. Polecam skrzynkę. I nawet wymiany dokonałam - flaga za maskota.

Skrzynka na swoim miejscu lecz nie zastałem jej tam gdzie ją znalazłem

Jako że za młodu czytałem serię ( przestałem w momencie gdy dorosłem oraz kiedy Papcio zaczął juz pisac jakieś głupoty w stylu  Tytus narkomanemwięc miałem chrapkę na tę skrzynkę. Sprawe przesądziło spotkanie jednego ze znalazców który potwierdził moje domysły.Miałem już punkt zaczepienia ,dodatkowo trochę obserwacji w necie. Potem poszło już szybko. Na miejscu nie zastaliśmy Tytusa / ostał się jedynie prof. Talent. Zostawiliśmy kasetę , zabraliśmy otwieracz. Troszke zmylił nas przystanek dla dyliżansów mijany po drodze;) Oczywiście gwiazdeczka !

Sprawdziłem czy skrzynka na miejscu i mimo że miejsce trochę się zmieniło, to skrzynka jest (niestety ze względu na ludzi nie mogłem pogrzebać w środku).

Moja pierwsza i najciekawsza. Ruch spory lecz daliśmy rade.

Po zapewnieniach lavinki, że quiz nie jest nadmiernie trudny, nie miałam innego wyjścia niż stanąć na wysokości zadaniaJestem z siebie niesamowicie dumna - udało się :)

Jest to kolejna skrzynka, która utwierdza mnie w przekonaniu, że powinien się pojawić nowy atrybut "tylko dla dalekozasięgowych" - no ja po prostu za niska jestem. Na szczęście towarzyszył mi syrap - dzięki niebiosom, że jest wystarczająco wysoki :)

Doskonały opis i olbrzymia frajda dla każdego znalazcy. No i trafiliśmy na pustkę dookoła - wszystko raptem kilka strzałów znikąd. Genialna skrzynka!

In: smycz | Out: samochodzik

Genialny opis, i świetny kesz który dopełnia całości.

Już myślałem że odjadę z niczym - najpierw jakaś kobita siedziała nieomalże 'na keszu', potem pojawił się dyliżans. Czekałem tylko kiedy zaczną padać strzały znikąd..

In: auto, smycz, otwieracz
Out: A'Tomek i dwa krety

TFTC! Bezdyskusyjna rekomendacja!

Dozbierałem do obiecanej gwiazdkiPozdrawiam

Najfajnieszy quiz, jaki do tej pory znalazłem. Inna sprawa, że na początku zupełnie pominąłem jedną ze wskazówek i nie mogłem trafić własciwego miejsca  Na szczęście po naprowadzeniu autora udało się rozkiminić. Za fajny pomysł, miejsce i genialne wykonanie +3 i gwiazdka.

Wymieniłem krety.

Zaległa gwiazdka wcale nie po znajomości. Czekam na kolejny komiksowy kultowy kesz. Może Kajko i Kokosz? ;)

Dzięki poznanym rano keszerom (którzy nas nieco naprowadzili) i my dołączyliśmy do znalazców.Gwiazdka za pomysł.Dziękuję i pozdrawiam.

Ano, dorzuciłem kilka okołotytusowych fantów i GeoKretów

Co wiemy o przypadkowych spotkaniach geocacherów? Że w tym rejonie zdarzają się często ;-P Może ilością nie przebijemy, ale najczęściej takie spotkania zdarzały nam się w Kampinosie.

A faktycznie, dzis co i raz nas sie pytal o drogę, jedna pani jeszcze w Żyrardowie o ulicę, potem dwóch wczorajszych panów jaki jest dziś dzień tygodnia, potem znów dwóm ekipom wskazaliśmy drogę ;-)

W kontekście tego kesza - co Wy tam wiecie o przypadkowych geokeszerskich spotkaniach ;o)

Ano udało się przy okazji dorzucania fantów. Nie było łatwo, bo okazało się,że mam za krótkie ręce(albo a krótkie nogi). Nastąpiła wymiana kretów, wrzuciłam kilka fantów,ale więcej wielkogabarytowych dorzucił Meteor,żeby kolejni znalazcy też mieli frajdę.

Ciekawe,że kiedy wracaliśmy od kesza zatrzymal się za nami samochód i z niego wyskoczył tajemniczy mężczyzna. Jesteśmy przyzwyczajeni, co chwila pyta się nas ktoś o drogę to myśleliśmy,że znów ktoś się zgubił(nie ma keszowania,żeby ktoś się nie pytał i Meteor zaczął wyciągać mapę). I tu niespodziaka, bo okazało się,że tajemniczy mężczyzna zaczął Meteorowi gratulować skrzynki. Owym mężczyzną okazał się L_cwil. Uwielbiam takie przypadkowe geokeszerskie spotkania. L_cwil teraz mniej keszuje,bo woli leśne skrzynki a tu się mu tafiły dwie mobilne(bo wozimy geokwietnik i ekotorbę ze sobą) :)

miałam chrapkę na kreta tytusowego, no ale niestety za wczesnie bylismy ;)

Niestety jeszcze nie zdążyłem podskoczyć do skrzynki, by coś podrzucić... a na początku poza certyfikatami prawie nic mi do środka nie weszłoCertyfikaty już kiedyś widzieliście, dodałem właśnie fotkę.

Skrzyneczka znakomita. Świetny pomysł i realizacja. Wyrazu szacunku i uznania dla kolegi Meteora

No i oczywiście przyznaję medal of honor

In: Królewskie

Znaleziona wraz ze SkyDriverem

Nie wiedziałem, że mam coś z małpy

poczatkowo troche nadmiernie poniosla nas wyobraznia i zamiast szukac wg komiksu, wyszukalismy tzw. 'z dupy' miejsce, ktore oczywiscie z keszem mialo malo wspolnegoJeszcze przed wielka schadzka wiedzielismy gdzie szukac, ale jakos tak nie po drodze bylo..Za komiks i wielkosc skrzynki daje gwiazdkeSzkoda tylko, ze w srodku same kreciki zostalyPorwalismy z 3 chyba :P Niestety nie mielismy ze soba nic na wymiane :)

P.S. z niecierpliwoscia oczekujemy az pojawia sie zdjecia certyfikatow aby zobaczyc co nas ominelo :P

gdyby nie lenistwo to byłby STF:) ale jakoś tak wyszło że mamy 12 miejsce:D

wykonanie kesza 1 klasa! aż chce się taki skrzynki zdobywać! Wielkie dzięki i proszę o więcej!

znakomita + order to tylko formalność :)

Nie chciało mi się w piątek po FTFa jechać... to dziś niezałapałem się nawet na okruszki Tytusowo-Romkowo-A'tomkowe(a tak chciałem poczytać i powspominać dziecięce lata)... no nic, leń ze mnie jakich mało... Podmieniłem krety, coś tam dorzuciłem...

Dziękuję za skrzynkę... i za fajną komiksową mapkę dotarcia do skarbu... Pozdrawiam... czajorek

A ja głupi myślałem że chociaż w pierwszej trójce będę :)

Tak, dlatego 3 jako trudność zadania uważam za zawyżoną. Najwyżej 1 i pół ;)

A poza tym małpką doświadczalną ;-P

edit: po wirtualnym oberwaniu w głowę poprawiam - lavinką doświadczalną

Zapiszę sobie zdjęcie grupowe na pamiątkę, czuję się matką chrzestną tego kesza ;)

O, jakie fajne spotkanie wyszłoSzkoda że coś mi do łba nie strzeliło żeby w miejsce certyfikatu zabranego przez anięmałą i wąska spróbować upchnąć komiksowego GeoKreta, bo może bym na Was trafił ;-D A tak telefon od wallsona oderwał mnie od rozminowywania domu na Mokotowie. Początkowo myślałem, że z tym Sto lat! pomyliliście adresata, ale po chwili wallson wszystko wyjaśnił.

A skoro certyfikaty wyszły (teraz gdy już nie zepsuję niespodzianki, wrzucę fotkę do opisu na pamiątkę), to przy okazji podskoczę i spróbuję wepchnąć jakiego Tytusowego GeoKreta.

Cieszę się, że skrzyneczka przypadła Wam do gustu i dziękuję za gwiazdki :-)

Jakoż napisał starypatyk: to miał być FTF, później STF. A wyszło, jak wyszło :)<br /> Ale skrzynka odjazd. Prosta, ale nie banalna. Do główkowania, ale nie męcząca. No gwiazda po prostu. A miałem quizom nie dawać.

 

Achtun Achtung! Pozor Pozor!

 

W okolicy ukrycia tej skrzynki geocache, dnia 21.02.2010 roku został pobity
rekord Guinessa "na największe, przypadkowe spotkanie geocacherów w Polsce".
W kulminacyjnym momencie, pod skrzynką zaparkowało 5 samochodów z których
wysypało się łącznie 17 osób. Osoby te trafiły tu zupełnie przypadkowo, nie umawiały
się ze sobą wcześniej.. zwyczajnie wpadły na ten sam pomysł spędzenia niedzielnego
przedpołudnia. Ja ze swojej strony wrzuciłem dwa geokrety (Kocurro oraz Przemysław),
zabrałem zaś geokreta Maestro.

Pomysł z opisem po prostu bajka. I za to gwiazdka. Jak dla mnie "Tytus, Romek i Atomek" to powinna być lektura obowiązkowa xD. Kto nie czytał, jego strata.
W jednym czasie przy keszu spotkało sie tyle ekip, że przypominało to bardziej skrzynkę spotkaniową typu wydarzenie.
Dzieki za skrzynkę. Podobało się bardzo.
GIGO 1:1

Rozklinianie sprawiło bardzo dużo zabawy.

Klasa robota.

Order się należ

Zagadka bardzo nam się spodobała. Tytusa lubimy, więc ochoczo zabraliśmy się do jej rozwiązywania. Ponieważ poszło nam całkiem szybko, to jeszcze do wczorajszego wieczora liczyliśmy na FTFa. Wpis Ani i Wąska rozwiał nasze nadzieje, ale wciąż myśleliśmy o wspólnym STF z tATO, z którym umówliśmy się przy skrzynce. Spóźniliśmy się tylko kilkanaście minut - patrzymy, a tam jakaś wielka zgraja czeka na dyliżans. Pytamy - okazało się, że wiedzą to i owo o Tytusie...

Nieoczekiwane spotkanie z taką grupą znanych i nowopoznanych geokeszerów było niezłą frajdą. Dziękujemy założycielowi za taką ciekawą formę zorganizowania mini-zlotu i pozdrawiamy wszystkich współszukających...

Skrzyneczkę polecamy wszystkim, formalności dopełnimy za sześć znalezień. Zostawiliśmy słonia.
EDIT Dopełniamy formalności i przyznajemy zielone.

Zaległy wpis, gdyż z Wallsonem w trakcie bicia rekordu skrzynkę nawiedziłam śpiewając Meteorowi przez słuchawkę &quot;sto lat&quot; }:-)<br /> Wyczesana skrzyneczka zasługująca na gwiazdeczkę!

Komor napisał wszystko, SKRZYNIA SUPER! I order również ode mnie 

Zdobyta w doborowym towarzystwie - tyle osób przy jednej skrzynce nigdy w życiu nie spotkałem  Udało nam się jeszcze załapać na 4TF Certyfikaty są FANTASTYCZNE, dzięki dzięki dzięki dzięki!

Jest to najciekawszy opis quizu, jaki do tej pory widziałem. Skrzynia równie świetna, olbrzymia i wypasiona. Order zielonej gwiazdy oczywiście, ale jakbym mógł, to bym ze 3 przyznał

Do środka wpadły karty oraz GK Jen-ny.

To nie jest wbrew pozorom trudny quiz, Meteor testował go na mnie (a jak wiemy, mnie quizy nie_idą wybitnie, ledwo kilka udało mi się rozwiązać bez jego pomocy) a tu zawiesiłam się tylko na pierwszym obrazku, po małej podpowiedzi potem poszło już gładko. Ale ja znałam tę okolicę, więc mi było łatwiej. Myślę,że jak ktoś się boi quizów, to może od takich zacząć, potem jest już łatwiej :)

Jako że quiz rozwiązałam przed założeniem skrzynki,dlatego wpiszę sobie "znalezienie" przy okazji wizyty na miejscu, to znaczy wtedy gdy go znów będę miała w łapach(kesz widziałam,ale nie było mnie przy zakładaniu podobnie jak przy schodach odeskich). Ale zaczekam aż się skończą pamiątki dla znalazców, a jest ich trochę :)

quizy drżyjcie - Wąsek z Aniąmałą znów w akcji

Ciekawa rzecz - nie mam certyfikatu, a kesza ja wyjmowałem :)

No nic, bywa.

Jak dla mnie bomba. Jeden z najfajniejszych opisów quizów, i przemiła odmiana po wierszowanych zagadkach architektonicznych :)

Gwiazdka i najwyższa ocena szczerze zasłużona.

Faktycznie sporo ludzi przy keszu :)

* za opis i z sentymentu dla lektury dzieciństwa (gdzieś tam u mamy na regale leży spory zbiorek Tytusów), oraz za formę certyfikatu FTF!

FTF w trakcie nieudanej próby uśpienia Kasi . Bardzo przypadł mi do gustu sposób podania informacji. Jak tylko uzbieram do pełnej dziesiątki, wrócę z gwiazdką. Info o kretach powpisuje Aniamała. Wielkie dzięki za ten kesz  Pozdrawiam

ha!Zlokalizowałem Romka i Atom'kaTeraz "tylko" rozkminić quiz ;)