Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Ps

Ciekawy obiekt. Nie byłem tu wcześniej 

Okolica mocno się zmieniła. Keszyk w słupku narożnym vis a vis bramy.

Piękny ten skansen, prowadzony przez ludzi z pasją. Dziękuję.

Znaleziona po opisie. Łatwa.

Tftc

Niestety na przeciwko bramy sterta gruzu. Kesz z GC na miejscu więc proponuję przyjąć go jako dwusystemowy . Wspólnie z murzynek78. Tftc

Znaleziona.Keszyk grzecznie czekał. A na skansen popatrzeliśmy przez dziurki w płocie. TFTC.

Zważywszy na to, że kordy wskazują gdzieś środek skansenu, a my wylądowaliśmy początkowo przy bramie bocznej, to nadmienię, że kesz po reaktywacji Erykaradka jest oczywiście przy bramie głównej.Dziś odbywał się tu Ogólnopolski Zjazd Kolekcjonerów Kultury Wsi i Małych Miast. Niestety, spóźniliśmy się i na biesiadę z wiejskim żarełkiem się nie załapaliśmy.Ale lukacz na skansen zapuszczony. Dzięki za kesz i za reaktywację.

Znalezione - zaliczone. Obecna lokalizacja skrytki, to śmietnik - no ale przynajmniej jest gdzie się wpisać. Szkoda, że autor nie dba o porządną lokalizację.

Skansen bardziej zachęcająco wygląda na zdjęciu niż w rzeczywistości ale może to wina robót ziemnych prowadzonych tuż obok - teren wokół skansenu wygląda obecnie jak po przejściu huraganu.

Najnowsza reaktywacja znaleziona, dwóch poprzednich keszy na pewno nie ma. Szkoda, że Autor nie raczy aktualizować informacji dot. miejsca ukrycia, które uczynni keszerzy zmieniają po kolejnym zaginięciu. Szukanie po wczytaniu się w logi to nie jest to co lubię...

Obecna miejscówka mało wyględna - wokół jest lokalne wysypisko.

Niedaleko powstał kesz GC dotyczący skansenu - może on będzie miał więcej szczęścia i jeśli przetrwa to stanie się dwusystemowy

Dojechałem i tuTak, jak się spodziewałem, skansen był zamknięty, więc "obejrzałem" co mogłem zza płotuale nie spodziewałem się, że kesza nie będzieNo coś ta skrzyneczka nie ma szczęścia...

Zrobiłem reaktywację. Kesz - jajko niespodzianka - leży teraz pod kamieniami, na przeciwko bramy wejściowej. Miejsce może średnio ciekawe, ale miejmy nadzieję, że przetrwa i kolejny zagubiony wędrowiec, który jakimś cudem trafi na to odludzie i odkesze, nie będzie musiał robić reaktywacji :)

A potem selfie z Bugiem ;)

Skrzynka podjęta w towarzystwie niezrzeszonego kolegi Pitera.

Będąc u Niego na działce odpaliłem mapę, zobaczyłem kesza za 2,5 km, więc myślę sobie : trzeba zrobić.

Po wypiciu kilku chmielowych butelek i zjedzeniu kiełby z grilla zabraliśmy słonecznika i kilka następnych butelek do plecaka i w drogę. W prostej linii było blisko, ale po przebiciu się przez las, pola i łąki natrafiliśmy na bagna, stawy, rzeczki etc. Niestety musieliśmy iść dookoła. Jak doszliśmy do drogi wpadliśmy na pomysł, żeby złapać stopa. Niestety nikt nie chciał nas zabrać. Dopiero jakieś 500 metrów od Kuligowa zatrzymali się jacyś młodzi robotnicy i nas zabrali. W wesołym humorze zaczęliśmy zwiedzać skansen. Niestety w oryginalnym miejscu kesza nie było, później doczytałem, że jest w dziupli na zewnątrz. Pożegnaliśmy się z właścicielem skansenu ( bardzo sympatyczny Pan ), kupiłem oryginalny magnes na lodówkę i dalej w drogę. Niestety drzewa z dziuplą nie było, więc zreaktywowaliśmy kesza magnetyka przy wejściu na metalowym słupku/szynie. Dokładnie za nim na górze ( patrz spoiler ).

Za to klimatyczne miejsce leci ZIELONE! Gdyby nie keszowanie pewnie nigdy bym tam nie dotarł.

Mam nadzieję, że kesz przetrwa. Po % ciężko było myśleć o dobrej miejscówce :)

Znaleziona w dziupli.

Oj ten kesz kuł mnie w oczy od samego początku mojej historii w geo ;)

Niby blisko, a niby daleko, w pizdu od innych. Dlatego nie było chętnych by go podjąć. Dodatkowo był w skansenie, który to raz jest otwarty, a raz nie. Dzisiaj zresztą było podobnie, brama troszke uchylona, ni to budowa, ni to spotkanie rodzinne. Kij go tam wie o co chodzi. Ale za to folklor wsi jest bardzo wyczuwalny ;)

Daje gwiazdę, za całokształt, że ktoś sie tu zgubił i założył keszaRównież za to że chciało mi się jechać w czarną dupe, po niego.
Za to, że poprzednik reaktywował go w miejscu ogólnie dostępnym i za wiele wiele innych...

DZIĘKI :P

Drugi atak na skrzynkę po rocznej przerwie. Niestety, brama skansenu zamknięta na głucho. Ponieważ jednak wiedziałem, że kesza w oryginalnym miejscu raczej nie ma, zrobiłem reaktywację.

Tym razem kesz to pudełko po dropsach schowane na prawo od bramy wejściowej (jak się stoi do niej przodem), w dziupli w drzewie. Dzięki temu skrzynkę można zdobywać niezależnie od pory dnia i nocy.

Dzięki za wyprawę i pokazanie miejsca.

Ruszyłem wiedziony ciekawością, co to za skrzynka, której nikt jeszcze nie próbował podejmować. Nie da się ukryć, że keszyk jest spory hektar od Stolicy, ale dojazd MZK+rower sprawdza się całkiem dobrze.

Znalazłem sławojkę i przegrzebałem dość dokładnie ścianę budynku na prawo od niej - bez efektu. Potem zapuściłem się w okolice tylnej ściany tegoż zabudowania - z miernym skutkiem. Takie same efekty przyniosło buszowanie po stryszku chałupki.

Ciekawe, czy ktoś jeszcze się skusi na poszukiwania .