Sprytna konstrukcja, ale z pomocą narzędzi, udało się dobrać do zawartości ;)

Spacerek z illie śladami opuszczonej wsi. Dzięki :)

Rzeczywiście drewno trochę napęczniało.. ale po odpowiednim podważeniu poszło:) Fantastyczna konstrukcja Z domatorem na spacerkach:) Dziękuję za skrzyneczkę:) #2579

Mechanizm napecznialy od wilgoci nie puścił, nie chcieliśmy go przegwalcic za mocno. Odbój. 

Pięknie wpasowany, super robota. Do tego klimat miejsca, rekomendacja obowiązkowa!

#5780

W tym centrum wsi to tyle ludzi co w tym samym czasie w Pirenejach ;) 

A maskowanie przepiekne. Ode mnie reko. 

Nawet gdyby Logbook był z papieru toaletowego i wyciśnięty do pudełka po delmie, to za samo miejsce dałbym gwiazdkę. A sam pojemnik też rewelacja. Dzięki.

Razem z zuza007. Urlopowo. Fajna skrzynka, takie lubimy. Dzięki. Pzdr. 

Miejsce ekstra, zwłaszcza Nepomucen, do którego należy obowiązkowo sobie podejść. Maskowanie rewelacja, super pomyślane i wykonane. Polecam i dziękuję bardzo.

Sprytne ustrojstwo, nie powiem. Musiałem otwierać z instrukcją w ręku :-).

Super! Dzięki wielkie za kesza, pozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

No za takiego kesza nie dać reko to wstyd. Misterna robota. Wg mnie kesz na miarę skrzynki tygodnia. Oby przetrwał jak najdłużej. Zamiast siłowo lepiej 2x przeczytać podpowiedź. Bardzo mi się podobał patencik. Niedaleko za zakrętem leżą porzucone tablice (chyba nagrobne). A w drugą stronę ruiny barokowego domu sudeckiego. Dzięki.

Idziemy wąską ścieżynką, obok chaszcze po pachy, ścieżka tonie w błocie, a za chwile widzimy tablicę. Malo tego tablicę  z pięknym keszykiem, podobalo się, dzięki :)

Misterna robótka, i jaka precyzja, bardzo mi się podobało, dziekuję

Każdy z dodatkowych waypontów w sumie zasługuje na kesza. dzięki i pozdrawiam.

Kolejny super kesz :)

Dziękuję pięknie!  :)

To jest bardzo ciekawe miejsce a i kesz fajny:) Weekend w ulubionej Kotlinie z ŻOnką i Tisioverkami oraz Jaśkiem,. Dzięki bardzo za kesza. Uwielbiam te regiony.

Można powiedzieć, że droga była dla nas pod górkę, choć w zasadzie płasko. Wody potoku chciały nas pochłonąć a my z Lumen kręciłyśmy się w kółko i zamiast zbliżać się do kordów to szłyśmy coraz dalej od nich. Bo kaloszków nie miałyśmy a jakoś tak nie chciałyśmy stópek zamoczyć a nie umiemy chodzić po wodzieOstatecznie ja przeszłam na sucho ale Lumen się lekko podtopiła... Sama skrzynka na wypasie, to nie są kesze z przypadku! Trochę się nie zgadzam jednak z nazwą kesza. My tu spotkałyśmy dwie dziewczyny, więc nie do końca wieś opuszczonaDzięki bardzo za przygodę!

Droga od poprzedniego kesza do tego przysporzyła nam najwięcej problemów, bo trasę zalewała woda, zasilająca Czerwony Potok. Po kilku próbach obejścia mokradeł stwierdziłyśmy z Mekshą, że w zasadzie ciepło jest to i po wodzie się przejść można. A co tam, wyschniemy! Kesz w centrum wsi, wokół drobne ślady bytności ale czysto wszędzie i cichutko. Kesz bez instrukcji byłby trudniejszy do ogarnięcia, po przeczytaniu co i jak - poszło sprawnie, świetny patent. Dziękuję!

Chociaż od razu maskowanie mówiło do nas, że tego szukamy, to zdążyliśmy zwatpic kilka razy nie mogąc rozkminic jak je rozbroić. Dzięki, super skrzynka!

Ze szkoły w takiej formie wszystkie dzieci by się cieszyły . Koło wiązów uwaga, bo jakaś nora się kopie . Z kolei przy Niepomuku mógłbym dziś siedzieć do wieczora, ale "co ja tu tak sam będę siedział "