Wpisy do logu [SIO] Jezioro Wyrobiskowe "Zielone" 14x 0x 0x 1x Galeria
2023-08-21 11:55 MatZG91 (3446) - Znaleziona
Odkrywamy ciekawostki ziemi leśniańskiej. Jeziorko ładne i chyba głębokie. Kesz jest rzeczywiście z boku, ale bardziej od góry, niż dołu, więc chyba nawet lepiej od dołu. Dzięki za kesz.
2023-08-13 16:20 Charon7 (2697) - Znaleziona
Dzięki za kesza. Razem z LadyMoon..
2023-08-13 16:19 LadyMoon (5215) - Znaleziona
2023-07-08 11:40 rubin (20221) - Znaleziona
2023-07-08 11:39 Nannette (19167) - Znaleziona
2023-04-16 14:57 WOTAN (903) - Znaleziona
Od góry łatwiej było go namierzyć, jednocześnie uważając na masę wędkarzydzięki!
2022-08-29 14:41 Serengeti (27708) - Znaleziona
Uwielbiam jeziora! Dzieki :)
2022-08-29 14:12 bamba (29501) - Znaleziona
jeziorko rzeczywiście urokliwe, kesz zdobywany na stromo ;))))
2022-06-18 20:45 atris (4784) - Znaleziona
Jeziorko barwę ma faktycznie ciekawą. Szkoda, że już zmierzchało, w promieniach słońca pewnie byłaby jeszcze intensywniejsza. Generalnie cała ta okolica jest urokliwa. Z keszem poszło bezproblemowo.
2022-04-04 20:19 Julann (45) - Znaleziona
Obecna przy zakładaniu.Wpis za zgodą KLAB. Dzieki za wspólną wyprawę.
2021-10-05 13:28 opaotto 66 (136) - Znaleziona
2021-09-18 17:01 Hr. Jan Usz (24382) - Znaleziona
Ładne miejsce. Udało się podjąć bez strat. Cieszę się, że mogłem "brać go" od góry. Dzięki.
2021-09-15 17:00 GFS (26408) - Znaleziona
Piękne jezioro i widoczek. Hrabia jakoś sięgnął kesza i nie stoczył się do jeziora on, ani kesz.
Dziękuję za skrzynkę w fajnym miejscu.
2021-08-29 05:57 A walon (2768) - Znaleziona
29 sierpnia 2021 12:09
Postanowiłem najpierw zdobyć kesza i zalogować ścieżkę, a potem zwiedzić jeziorko. Kto wie, czy nie lepiej zrobić odwrotnie, a przed podejmowaniem powiadomić rodzinę i ew. wziąć coś do reaktywacji.
Kawał maskowania ze spoilera oderwał się w trakcie poszukiwań i stoczył do jeziorka, ja "zawisłem" na wcześniej ustalonym, upatrzonym drzewku; a keszu, skurczybyk (sorki), bezczelnie wychylił się z ukrycia gotowy do zjazdu do jeziorka.. Dlatego musiał zmienić miejsce ukrycia, ale w ramach obiektu ze spoilera: teraz chyba trochę bezpieczniej dostać się na obiekt ukrycia od góry (ale poszukiwania na pół-leżąco i po omacku); praktyczniej jest - od dołu, ale lepiej mieć za plecami drzewko ratunkowe. Podsumowanie: teraz keszu jest nie od dołu, a z boku.
A potem zwiedzanie jeziorka. Chyba to miejsce kultowe dla okolicznych wędkarzy; urokliwe, malownicze, zaciszne i z wymaganącym sprawności dojściem do wody, szczególnie ślisko po deszczu. Pod koniec ścieżki - trzciny z brązowymi pałkami do zerwania z brzegu w zasìęgu ręki. Przypomniały mi o nauczycielce historii z podstawówki. To była kobieta "z jajami". Na nazwisko miała Pałka, urodziła się we wsi Gać koło Oławy. Kiedyś słyszałem, jak opowiada, jak sobie daje radę w urzędach (czasy siermiężnego, gomułkowskiego socrealizmu). Wchodziła do urzedu mówiąc: "Dzień dobry, jestem Pałka z Gaci". Zaintrygowany urzędnik brał dokumenty, by sprawdzić, co jest grane. I to już była połowa sukcesu - zainteresowanie urzędnika i przyjęcie dokumentów.
Generalnie, czysto nad jeziorkiem, choć na jednym stanowisku leżała odłożona wędka, z kołowrotkiem, niesplątaną żyłką i haczykiem na końcu. Robak, jeśli wsześniej na nim siedział, zniknął. Obok puszka z resztką kukurydzy na dnie, a w wodzie, przy brzegu brakujące, rozsypane ziarna kukurydzy - chyba do zanęcania. Na wszelki wypadek rozejrzałem się po wodzie w poszukiwaniu wędkarza pływającego stylem w pełnym zanurzeniu. Na szczęście, NIC.
Dopisuję uzupełnienie po miesiącu i zastanawiam się, jak tam musi być pięknie teraz, gdy nadchodzi złota jesień. I dorzucam zieloną gwiazdkę.
TFTC