Etap 1. zreaktywowałem (nisko, drzewo, osłonięty dwoma kamieniami). Finał cały czas na miejscu. Powodzenia.

Tymczasowo niedostępna do czasu sprawdzenia, co się stało z 1. etapem.

DNF nie dam bo nie jestem pewien czy nie nie znalazłem. Przeorałem każdy metr wokół współrzędnych, ale pierwszego etapu nie znalazłem

Mnich rozpracowany ! Miejsce urokliwe i bardzo klimatyczne o tej porze roku. Etapy są na miejscu i w dobrej kondycji. Kolejna dobra przygoda za nami. Przejazdem na trasie ZG-SL, zajadę i tutaj, ponieważ kesz jest dobrym lekiem na porę deszczową w naszym klimacie :-)  Dzięki za pokazanie miejsca, opis, oraz samego kesza. Pozdrawiam !   

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Jeden z fajniejszych keszyków ostatnio znalezionych. - pomysłowy quiz i świetne maskowanie.  

#2093

Mulciak wyglądał na skomplikowany, ale po ułożeniu zagadki okazało się że nie taki straszny. Jednak wujek google bardzo pomocny. Dzięki

Mnich został rozpracowany. Mega wykonanie. Rozmiar II etapu nieco nas zaskoczył:D leci rekomendacja

Jakoś przypadła mi do gustu ta zabawka, sam pomysł na jej graficzną konstrukcję. Najlepsze jest to, że koło finału przechodziłem i pomyślałem "tutaj to bym ukrył kesza". Wystarczyło tylko zaglądnąć... ale wtedy nie pobawiłbym się zagadką :-).

Quiz ciekawy, keszyk finałowy również. Ale dotarcie tam to jest wyzwanie - wybór pomiędzy krzaczorami z pokrzywami na 1.5 metra a samymi krzaczorami ale droga dłuższa o jakieś 150 metrów.

Dzięki!

Ciekawa zagadka na pierwszym etapie, jak i skrzyneczka finałowa. Piekne dzięki ;) 

Cisza, spokój... Bzzzzzzzzzzz hehehe ależ się wylęgły gadziny ostatnio, nie dało się w spokoju nacieszyć keszem :(

Fajny pomysł i wykonanie, a podjęcie okupione krwią w tym okresie... 

Dzięki za skrzyneczkę :) 

#3361

Takie zabawy lubię. Super pomysł wykonanie, nawet dojście świetnie pomyslane - z mapy ustaliłem sobie idealną drogę, ale okazało się ze blokował to zbyt głęboki strumień. Bawiłem się przednie - zarówno idać na kordy, rozwiązując zagadaki jak i odganiając jakieś zwierzę od finału. 

Jedyny minus to te masa komarów (ubiłem ich ...dziesiąt) i kleszcze - zdjałem ich z siebie kilka. Po tym zdecydowałem wracać do domu, żeby je zmyć zanim się paskudy zagnieżdżą. 

Mnicha tak rozpracowałem, ze kordy rzuciły mnie 200 metrów dalej....a co...poszedłem choć w duszy coś mi podpowiadało że z pewnością błądzę. A wszystko przez te rzesze komarów które nie pozwoliły skupić się na zadanie. Po wprowadzonej korekcie od razu wiedziałem że to może być tylko tam. Finał zacny i gwiazdkowy, dziękuję

Tutaj szaleństwo. Pierwsze wyliczone kordy(przez bambęzawiodły nas prawie na środek dziwnie pachnącego cieku wodnego...ponowna weryfikacja zagadki doprowadziła na właściwe miejsce. Keszyk w śwetnym wydaniu,dzieki :)

I kolejna znakomita zabawa. :-)

Ten zakonnik bardzo jest cierpliwy - tyle razy dziennie był rozbierany i ubierany, aż dziw, że się nie zbuntował. ;-)

Tu znów przydało się uważne oglądanie całości, początkowo odczytaliśmy rozwiązanie odwrotnie. ;-)

Dziękujemy za tak znakomitą koncepcję, również samego kesza finałowego i rekomendujemy poszukiwania. :-)

Skrzyneczka rozpracowana z Rubinem i Nannette. Dziękujemy

TFTC!

Wieczorny spacerek, dzięki!

Bardzo fajna skrzynka. Podobal9 się. Eventowe keszowanie. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Ale to była świetna zabawa! Cisnęliśmy po tej ścieżynce jak szarańczaCiemno jak w ......, a przecież Lumen z nami.

Rozpracowywaliśmy mnicha gremialnie i poszło. Potem dzida na kordy każdą możliwą ścieżką i na azymut. Udało się! Piękny kesz. Rekomendacja konieczna.

Nie wiem zupełnie czemu, ale kiedy zobaczyłam zadanie, przypomniały mi się takie dziecięce książeczki z zarysami sylwetek dziewczynek i wycinanymi ubrankami, które można było na nie "przyczepiać". Miałam dziką ochotę dopasować mnichowi co nieco w innej kolejności ale ciężko było mi się dopchać do zadania na wąskiej ścieżceReszta gromadki wykonała zadanie grzecznie i po kolei, nawet kordy im szybciutko wyszły. Szturm na finał nastąpił zarówno z dołu ("Po co mi maczeta") jak i z góry ("Ej tu jest ścieżka"), później usłyszałam tylko "Lumen rzuć pieczątkę" i było po zabawieKesz najwyższych lotów, dziękuję!

Super!!! dużo zabawy i śmiechu, dziękuję :)

I cyk elegancki mnich rozpracowanydzięki za kesza. 

Cudne miejsce i kesz. Te drzewa są imponujące jak sam klasztor.

Dziękuję.

Całość świetnie przygotowana, a sam kesz majstersztyk. Podobało się:)

Z iwonia1999, GFS-em i Hr. Jan Usz-em podczas Cysterskiego eventu.

Dzięki za skrzynkę.

No tośmy mnicha rozpracowali. Dzięki.

co cztery głowy to nie jedna więc multak szybko opanowany , pięknie dziękuję 

Hello,

Odbijamy w stronę rzeki. Ścieżką do celu, z drobną chwilą na układankę :)  Pzdr, Wojtek

Przedspotkaniowe wcielenie się w klasztornego detektywa. 

Na teren przybyliśmy około dwie godziny przed czasem, trzeba było je jakoś zagospodarować. 

Na pierwszy ogień poszedł quest o drzewach, bo był najbliżej parkingu, a potem od kesza do kesza i nie wiadomo kiedy udało się zabrać całość /KD/.

Wstyd się przyznać (a może wręcz przeciwnie), ale choooch znalazła finał zanim udało nam się znaleźć pierwszy etap. Pięknie i tematycznie. Reko.

Mnich rozpracowany! Pomysłowy, miły multakDzięki za kesza i certa!
Kesz zdobyty podczas eventowych odwiedzin w Lubiążu z norbinorkiem i wsparciem 2M :) 

Nikt nie lubi multaków, a ja tym się różnię od reszty keszerów, że głośno o tym mówię. A tu nie dość, że multak, to jeszcze tak naprawdę quiz, czy jeszcze inna maszkara. I to w krzaczorach! Na szczęście to offset, a tych żywiona przeze mnie niechęć nie obejmuje. Wręcz przeciwnie., to Powinien być na OCPL oddzielny typ i przede wszystkim ikona na mapie. Ubawiliśmy się. TFTC!

ach fantastycznie było rozpracowywać tego mnicha, każdy element kesza dopracowany rebus, maskowanie , miejsce ukrycia, szata graficzna itd. itp. -nawet gdy zaczął lekko siąpić deszcz byliśmy schronieni pod drzewami z widokiem na staw rekomenduję tą skrzyneczkę z czystym sumieniem po spowiedzi i mnichaWIELKIE DZIĘKI

Fajna gęstwina, akurat zaczęło lać, i milion tych liści obronił nas przed rzeźkim deszczykiemPierwszy etap poszedł nawet łatwo, ekipa wykazała się wiedzą tajemną, finał dobrze ukryty, nawet są inne schowki w okolicy, ale tylko jeden okazał się właściwy. Po wyciągnięciu ochy i achy, i zabawa z otwieraniem tego dziwnego mechanizmuZasługuje na reko ;-) 

Żeńska część zespołu z ikrą zabrała się do rozpracowywania mnicha. Znakomicie przemyślana zabawa, - zakonnik pozostał w całości, a my wraz z ekipą DHL mogliśmy potwierdzić wykonanie zadania wpisem do logbooka. Rekomendujemy poszukiwania tej skrzynki i dziękujemy zielonym.

Multak petarda, a okoliczności przyrody, w których mnich ukrył skarb, po prostu wyborne. Cudowna ścieżka, gęsto i dziko. A skrzynkę udało się rozpracować, choć nie było to łatwe, ale dptak dała radę. Dzięki wielkie. :-)

Przed-spotkaniowe keszowanie z Buniaczkiem, Algidą i Redanem w Lubiążu. 

Pokombinowane i znalezione w okolicznościach bujnej przyrody, dzięki za kesza

Super multak. Dzięki za kesza :)

FTF

Mnichu wybrał sobie fajną miejscówkę. Nie dość, że woda pięknie się mieni w promieniach słońca to jeszcze można znaleźć trochę cienia aby sobie podumać. No i to przejście po wale... Sam keszyk w stylu Autora, czyli bardzo dobrze dopracowany. Na finale brakowało tylko wężyka żeby sobie "popykać" jak w EgipcieDobra robota. Dzięki.