Bardzo szybko odnaleziony i ciekawie skonstruowany keszyk, niecodzienne zastosowanie tego i owegoale najbardziej podobał mi się logbook, który na kilka chwil wprawił mnie w dezorientację, dziękuję za tę dawkę dodatkowej przyjemności!

Matematyki nie oszukasz, większa liczba nóg -> wieksza szansa na potknięcie, taka stonoga to dopiero musi mieć ciężkie życie. Obrazek z logbooka rozbawił mnie bardziej niż ustawa o rozbawianiu przewiduje xD. Dzięki za kesz!

Info 20-11-23: Do logbooka wpisałem się jako paw3u (stary nick)

Tu chociaż odrobina ulgi, bo sprawnie poszło, bez potykania się, choć pod nogi trzeba patrzeć, by nie zabrać niespodziankiDzięki za kesza!

Z radością Księżniczka rzuciła się na podbój rozpościerającej się przed nią krainy, drużyna całkiem sprawnie popędziła razem z nią ku przygodzie. Piękne słoneczne popołudnie, wręcz sielanka aż tu nagle Rycerz przygruchał sobie słodką Princessę, w dodatku XXL! No tego już za wiele! Czy on nie słyszał, że to grozi cukrzycą, otyłością, insulinoopornością, wysokim ciśnieniem i może się skończyć zawałem serca? Tu jest misja a on się oblizuje i ślini! Fuj! Laski mu tylko w głowie! Nawet Osioł głową kręci z dezaprobatą. Księżniczka zła jak dzik, któremu zabrali żołędzie, fochnęła i zniknęła w zagajniku, żeby uwolnić energię tłukąc pięściami niewinne choinki. Romeo się znałazł! Przez tę Princessę potknie się o przeszkodę, bo nie patrzy pod nogi tylko marzy i głowa w chmurach. Ałć. A nie mówiłam? Trzeba go pozbierać, bo wylądował na czterech. Dzień jak co dzień czyli Księżniczka musi sobie znowu ręce brudzić a nie ona tu od brudnej roboty! Ej! Patrzcie! Znów pierścień od Księcia! Z klejnotem drogocennym! No dobra, Rycerz, już się nie maż, wstawaj i szukamy tego Księcia, co?

Lumenka dzisiaj miała tylko półtorej nogi, to się potykała nawet w drodze do kesza. Na początku standardowe potknięcie zaliczone przy zmyłce ownerów, potem dopiero mogliśmy posmakować właściwego maskowania. Meksha nauczona poprzednim wyjazdem nawet umiała go prawidłowo otworzyćZ gurą, Mekshą i illie na wspólnym wypadzie do Poznania. Dziękuję!

#4754

Drużyna idzie przez ten hipodrom jakby nas 9 Upiorów Pierścienia goniło aż... tu nagle przeszkoda. Serio??? Jak już wyjąłem Princessę XXL i zacząłem sie nią delektować to ktoś jakies kłody nam pod nogi rzuca??? 

Tutaj muszę powiedzieć, że sprawdziła sie odwieczna metoda, że dużo lepiej niz kołczingowa gadka sprawdza się po prostu tradycyjna, stara konkurencja. Jak Księżniczka zobaczyła z jaką lubością dobieram się do Princessy, zagryzła zęby i ruszyła do boju. Kto jak nie ona odnajdzie ten skarb. 

Najpierw przeszła przez zagajnik z gracja stada dzików, aż się wydawało że wyszła z niego jak Kopciuszek z balu. Po bliższych oględzinach zrezygnowaliśmy jednak z wersji Kopciuszkowej więc Księżniczka powróciła do wersji bojowej typu Dzik i ruszyła w poszukiwaniu żołędzi. Przyznam, że na tej skrzynce wciąż żyłem wspomnieniami właśnie zakończonej słodkiej przygody z Princessą, więc jakoś trudno mi było sie odnaleźć w tej walce z przeszkodą. 

Księżniczka-Dzik chwyciła ostatecznie kesza za skalp i triumfem rzuciła nam go pod nogi. No, zaimponowałeś mi Siara ;) 

Dolnośląski skok na kawałek wielkopolski w ekipie: Lumen, Meksha, Gura i ja:) My mieliśmy 8 nóg, ale prawie dziewięć kolan (U Lu jedno liczy się dziś podwójnie), co dało nam lekką przewagę myślę... Teren dość intensywny, a my jak na wybiegu zdobyliśmy kolejną przeszkodę - Meksha się tu świetnie popisała:) Dziękuje za skrzyneczkę:)#1139

Po poprzednim keszu myślałem, że znów spędzę sporo czasu, ale tutaj poszło szybko i sprawnie, być może przez to, że część elementu, wystaje z ziemi, a przymaskować się nie da ze względu na zmarznięty grunt

- Zaległy log - Razem z marass111. Dziękuję. 

Teoretycznie miejsce dobre na biwak i w tych warunkach np. na ciepły napój, ale jest robota do zrobienia. Oczywiście najpierw fake potem konkret, chociaż tutaj poszło i tak szybciej niż na poprzednim keszu. Ciekawe czy całość jest jeszcze używana czy tylko służy koRnikom? Dzięki.

W terenie sporo ludzi naszło, ale chwile odpoczynku i gotowe - keszyk w łapkach.

No... Ten jeden dał odetchnąć. Dzięki.

Tutaj na szczęście nie potkneliśmy się, rzekłbym nawet że poszło w galopie.

Dziękuję za sympatyczną skrzyneczkę.

Tu poszło wyjątkowo szybkoRazem z zuza007 podczas niedzielnego spacerku i łapania ładnej pogody. Dzięki. Pzdr. 

Kesz namierzony po chwili poszukiwań. Wygląda na to, że dobrze się czuje i dzielnie maskuje:-). Dziękuję za kolejną świetną skrzyneczkę i certyfikat. Pozdrawiam:-).

Znaleziona podczas keszerskiego weekendu w Wielkopolsce z Akim i Marlej.

Znaleziona z Gackkiem i Marlej podczas kolejnego czyszczenia Wielkopolski :)

Oj, tu to można potknąć się mając dwie, cztery a nawet sześć nóg. Dzięki.

Tu kolejne moje potknięcie, ale ja mam tyko dwie nogi. Żona wydobyła co było do wydobycia i ruszamy dalej. Wielkie dzięki. 

Kto się nie potknął, niech pierwszy rzuci podkowądzięki!

Dziękuję za skrzyneczkę. 

Stacja stacjonata zaliczona. Od razu przypomniał mi się pewien inny wielkopolski kesz, przy pewnym cmentarzu żydowskim. Świetna robota, dziękuję bardzo.

Fajne maskowanie, certyfikaty też, wrzuciłam kreta. Dziękuję.

Maskowanie idealnie wpasowane do okoliczności przyrody, dzięki :)

P.S. A cercik także rewelka, myślalam że trzymam do góry nogami, a to koń pokazal nogi ;) 

Bardzo mi się podobało maskowanko, takie to wszystko naturalne "jakby"dzięki

Szybki wpis do logbooka i lecimy dalej... Wio, Koniku! Dzięki :)

Nie potknąłem się podczas poszukiwań mimo dwóch nóg. Super maskowanie!

taaaaaak, 3 sekundy i mamy. Akuku, to nie to. Ale przecież już tutaj wszystko przeszukane. No więc gdzie?

Dzięki - wspólnie z Asią i Mareczkiem

To była już ostatnia z końskiej serii, za pomysł i wykonanie rekomendacja się należy :). Tftc

Hello,

Maskowanie faktycznie - mocno przywrócone. Zeszło tu dłużej, pomógł telefon do Witasa. Przywróciłem maskowanie - dokładnie tak samo :)  Pzdr, Wojtek

Fajne przysłowie ! idealnie dopasowane do miejscówki oj długo szukałam ! hi,hi,hi trudno, było obawiam się, że przy zapale keszerów koń nie będzie miał się o co potknąć podpowiedzi nie podpowiadają, a maskowanie doskonałe, więc trudno było- ale jaka radocha, a certyfikat wart był tych długich poszukiwań dziękuję

Przywrócono do maskowanie, prosimy nie pozostawiać kesza na widoku.

Nic sobie nie ucięliśmy, nigdzie też się nie potykaliśmy, za to skrzynkę szybko znaleźliśmy. TFTC!

To na razie moja ulubiona skrzynka z tej serii. Świetnie wpasowana, niby niepozorna, a jednak konkretna. Parsknąć śmiechem też przy niej możnaGratuluję i dziękuję!

Maskowanie zaskakujące, ale widziane już wcześniej. Mimo dość dużego ruchu w okolicy ukryte tak, że można swobodnie podjąć. 

A jednak się potknęłamdzięki!

Nie spoilerujemy w logach - szybka skrzynka. Dziękuję i pozdrawiam.

Tu się potknąłem. Dziś się pozbierałem. TFTC! Szacun za tą pracę!

Jak to u Roddajj-ów: wspaniały opis, ciekawe maskowanie, no i zmyłka :)

Pierwszy na na dziś (zrobiłem tylko mały rekonesans), wrócę tu z narzeczoną, wszak ona kocha konie!

Im więcej nóg, tym większe prawdopodobieństwo potknięcia, ot co! ;-)

Mamy nadzieję, że na tej przeszkodzie konie się nie potykają, bo źle by się to mogło skończyć.

Skrzynka znakomita, nie tylko dlatego, że wiodły do niej mylne tropy, ale maskowanie rewelacyjne, a certyfikat bardzo zabawny.

Serdecznie dziękujemy. :-)

Obiekt poszukiwań bardzo dokładnie oglądnięty, wiele było fałszywych tropów, ale nie ma takiego co by go nie wypatrzeć i nie podnieść, mowa oczywiście o podnoszeniu zwycięstwa w tej lokalizacji :-) 

STF. Tutaj autorom prawie udało się wprowadzić nas w błąd, wszak potencjalnych schowków od groma, a tu takie miłe zaskoczenie. Przyjemnością było tutaj upaść. ;-) 

A plany były inne, jakieś Skoki miały być, a tu Supraśl i zmiana planów :D

Także wybraliśmy się w miejsce gdzie z miesiąc temu przemierzaliśmy niebieski szlak turystyczny, tereny nieznane wcześniej znane były nam podczas keszowania już, ale że towarzystwo miłe załatwiliśmy se i że skrzynki autorstwa R&D nudno nie było...

Świetny kesz, do dziś pamiętam jak dawno dawno temu na Autostradzie Hilera, w oczach autorów na jednym z tamtejszych keszy pojawił się błysk w oku, czy to tam wykluł się styl keszy a'la wredny RoDaJJ ?

Dziękuję za kesza i oczywiście rekomenduję

Ftf dzięki

Tu faktycznie można było się potknąć , trzeba sie przyznać że zeszło tu kilka chwil

Na szczeście Vilku opanował temat

O potykaniu się o nie cztery, ale dwie nogi własne wiem całkiem sporoVilku kesza dopadł, a ja daję gwiazdeczkę, bo cudeńkodziękuję.