Kiedyś szukałem kesza w zimie, ale bez powodzenia.
Dzisiaj wyrównałem porachunki.
TFTC

I kto by pomyślał że przeprawa przez jeziorko może przebiegać w pionie.

Za stary jestem na to.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Niestety zniknęła. Mam nadzieję, że naprawię w łykęd sylwestrowy.

Z dołu niczego dojrzeć mi się nie udało, więc wspinaczki nie podejmowałem. Na ziemi znalazłem za to coś co mogło być maskowaniem. Za zgodą Autorki loguję znalezienie. Może kiedyś przy okazji uda się dopisać do nowego logbooka.
Dzięki za kesza!

Świąteczna niedziela w pustej Warszawie. Dziękuję za kesza i ciekawostkę. Zdjęcia nie załączam, ale kesza zdobyłam w towarzystwie Autorki i już do końca życia zapamiętam, że jeże mają ok. 6000 kolców :)

Faktycznie skrzynka pusta w środku. Dopóki nie naprawię, zaliczam znalezienie po przysłaniu mi zdjęcia wnętrza.

Mając chwilę czasu wybrałem spacer nad jeziorko. W środku nic nie znalazłem, zaznaczyłem w kajecie DNF gdy w pewnym oddaleniu wzrok padł na niewątpliwego kesza. Ponowna wspinaczka ale serwis jest konieczny. Skrzynka trzyma się na słowo honoru i brak wspominanej w opisie przykrywki. Dzięki za kesza.

Ciekawa sprawa - znalezlismy na ziemi kesza od Macka, a oryginalny kesz lezal sobie na pierwszej galezi... Choc znalezienie kesza przyszlo nam szybko, to i tak nie obylo sie bez wspinaczki, bo trzeba bylo odlozyc kesza. Daliśmy oryginalnego, dokladajac kartke z wpisem Maćka do srodka.
Nie mialam pojecia ze po jeziorku kiedys cos plywalo

Rodzinne poszukiwania na Sadybie

Pomysł i wykonanie skrzynki super ! Faktycznie nawet o tej porze roku nie tak łatwo się tam przedrzeć, no i wejście na górę przy innych warunkach atmosferycznych byłoby prostsze, dzisiaj to trzeba było naprawdę uważać, na szczęście możliwych punktów oparcia jest tu dużoTyle że okazało się, że skrzynka jest pusta ! Z logów czytam, że to chyba jakieś ptaki wywalają zawartość. No to zlazłem na dół, potem wlazłem jeszcze raz i umieściłem na górze mikro pojemnik z logbookiem, mam nadzieję że tak będzie ok.

Tftc. Rewelacyjna skrytka. Dojscie do drzewa trudniejsze niż wspin

Dzięki za kesza.

Widzę, że chyba jakieś ptaki sobie upodobały wyciąganie logbooka i wyrzucanie go na ziemię, bo znowu leżał w trawie... Dzięki za kesza. PS. Teren 3,5 zdecydowanie bardziej odpowiada rzeczywistości :)

Podwyzszylam poziomy trudnosci, Ygrek ma racje.

Logbook znaleziony na ziemi. Odłożony na miejsce. Teren 2,5 to chyba żart. Dzięki za kesza.

Edit. Zostawiam zielone (z apki się nie da). Ooo, jednak są Autorzy, którzy słuchają głosu luduTak, T=3,5 jest jak najbardziej OK.

Obecny przy zakładaniu. Thx for cache.

Gdy pandaciuk szukał logbooka na drzewie, ja znalazłam go na ziemi. TFTC

kiedy się juz wdrapałem na obiekt okazało sie ze logbook był na  ziemi, i chyba jakieś zwierzę go zrzuciło. ponieważ byłem z KasiaJawo nie trzeba było dwa razy włazić na górę TFTC

Łatwo nie było, ale się udało. Dzięki za skrzynkę

Piątek, ciemna noc, deszcz mży..... wszyscy normalni ludzie siedzą w domach, przy dobrym trunku, słuchając radia...gawędząc... łapiąc totalny już weekendowy chillout ... Ale czy na pewno wszyscy? Nieeeee ...każdy porządny keszer odpowie na zew natury jakim jest świeżuteńki FTF. Krótki rajd na drugą stronę Wisły i jesteśmy na miejscu. Mimo parkowania jak najbliżej kordów, czekał nas ok półkilometrowy spacer po zdobycz. Po drodze napadły nas komary i ... psy. Na szczęście okazało się, że właściciel szybko przywołał je do siebie więc mogliśmy dać bezpiecznie nura w burzany porastające rozległe łąki przy jeziorku. Trochę doskwierał mi brak maczety jednak... Latarka okazała się naszym sprzymierzeńcem chociaż jednocześnie przyciągała chmary owadów. Namierzyliśmy obiekt z podpowiedzi i już bez większych utrudnień udało nam się dobrać do skrytki.Bardzo urocze i ekologiczne schowankoW drodze powrotnej postanowiliśmy jeszcze zajrzeć pod znajomy adres by móc zamienić choć kilka słów z pewną przebojową dziewczyną. Echhh gdyby nie późna pora z przyjemnością pozostałabym w tym gościnnym miejscu na dłużej. Serdeczne dzięki za pięknego keszyka! Leci gwiazda :)

Wiedziała, że nie może dłużej siedzieć w gnieździe, co by się nie wydarzyło musi wyjść – choćby na chwilę. Czułą się jakby miała kajdany na nogach. Przez ostatnie lata Skowronek strasznie ją zdominował i nie pozwalał nigdzie się wybierać. Sam pracował i znosił pożywienie. Ona zajmowała się tylko porządkiem w gnieździe i chowaniem pisklaków. Tłumaczyła to sobie troską partnera o nią i o dzieci. A przecież przed ślubem tak nie było. Imprezowanie było na porządku dziennym….

***

Tego dnia Skowronek poleciał pomóc budować szwagrowi nowe gniazdo. Stare już dawno już dawno nadawało się na wymianę. Miał wrócić dopiero następnego dnia.

Ta myśl pojawiała się nagle. „Teraz albo nigdy”. Pisklaki podrosły i mogą same zostać w gnieździe. Lecę spotkać się z koleżankami!

***

Obudziła się ze strasznym bólem głowy. Jednak życie zakonne w gnieździe spowodowało, że wyszła z wprawy. Ale wczoraj było bosko. Jej najlepsza koleżanka przyprowadziła szarmanckiego Drozda, zabójczo przepięknego Kosa i jeszcze kilku innych chłopaków. Każdy facet stawiał jej drinka i zapraszał do tańca. Czasami wydawało się jej, że to wręcz taniec godowy. Nie czuła się pewnie, ale potrzebowała tego od dawna.

Ceną były poranne zawroty głowy i obolałe całe ciało. Co oni do cholery z nią robili?

***

Od kilku dni w gnieździe panowała podniosła atmosfera. Widziała, że Skowronek przestępował z nogi na nogę nie mogąc usiedzieć na miejscu. Już wczoraj miały pojawić się nowe jajeczka, z których niedługo potem mieli wykluć się kolejni potomkowie. Nagle wyszeptała to na co czekał od dawna „Kochanie to już”. I po chwili w gniazdku pojawiły się trzy jajka.

Skowronek jak tylko jak je zobaczył to najpierw przetarł oczy, potem poprosił aby ktoś go ukuł szpilką a w końcu zemdlał. Wszystkie jajka były jakieś dziwne. W kropki, linie, kółeczka, plamki. Jedno nawet miało tęczę. Tego się nie spodziewał.

Natychmiast przypomniała sobie imprezę, a w głowie miała tylko jedna myśl: „Lepiej było nie mieszać…..”

***********************************************************************************

Nocny FTF razem z Carewna.

Dziękuję za fajnego kesza.

Terenowo podniósł bym co najmniej o pół gwiazdki