Zimą łatwo się szuka. Kesza znalazłem wg opisu (i spojera).
Dziękuję :)

i kolejna , trochę pokłuła mnie róża nad schowkiem , dzięki

Dziękuję znalazłem bez problemu.

Szybki i bezproblemowy keszyk, dzięki!

Znaleziono w ekipie Dziaberlaka z Dziubem i Dziabem we własnej poczwarze. Dzięki za kesza, historię i reaktywacje.

Szybko - nie ma rośliności i słoneczny dzień. Dzięki

Widać, że miejsce przerobione na imprezownię... "ławka" tylko im sie lekko psuje...;) keszyka znalazł mąż - takiego mial nosa o zmroku. Dziękuję za skrzyneczkę#1154

Spontaniczne zbieranie cukierków czy tam buraków z gurą.

Bramy nie ma, za to jest dzika róża (owoce). Z takiej kradzionej dzikiej róży, brat cioteczny zrobił kiedyś wspaniałe wino. A nie, to nie róża była kradziona, tylko balon ukradziony teściowiCo to ma wspólnego? Ano cukier. cukier + róża =  wino :D

#4623

Ładowanie węgli czyli cukrów czyli w sumie spalanie węgli z Mekshą

Po bramie ani śladu. Niedługo i po drzewie może go nie byc, bo juz połowa padła...

Reaktywacja w trochę innym miejscu. Może sie dłużej uchowa

Tutaj troszkę zeszło pod czujnym okiem, wzrokiem grafitti na płocie. Mirabeluni już nie zastajemy, za to tony śmieci i szkła. Chyba to bardzo ulubione miejsce lokalsów. Przynieść tak, wynieść już ciężko grrr. To już koniec na dzisiaj. Dzięki za przygodę z cukrownią. Dzięki za pokazanie miejsca i dokładny opis. Podczas wizyty na Bielanach podchodzimy do ścieżki z ImasterI. TFTC

Po konsultacji z poprzednim znalazcą i upewnieniu się, że właściwie szukamy, keszyk w miejscu spojlerowym,dzięki:)

Za zgodą autora.

Kaczka się dobrze patrzała, Lotaryngię już słabo widać ale jeszcze trochę widać, po konsultacji miejsce okazało się opustoszałe, daliśmy nasz pojemnik powinien się utrzymać, dziękuję

Niestety

Znaleziona z tatą krogulcem na rowerowej przejażdżce. TFTC

Dziś rowerowo z Michałkiem. Przy okazji przejażdżki zbieramy kesze z tej geościeżki. faktycznie drzewka nie ma, kesz się ostał. To miło. TFTC

Podpowiedzi nie zrozumiałem, ale gdy stanąłem na wzgórzu to zobaczyłem.

Dziękuję.

Poszło zdecydowanie łatwiej niż się spodziewałem. Dzięki.

Znaleziona z Adamem. Okolica się zmieniła. Wszystkie hasze powycinane. Nie wiem czy takie było pierwotne miejsce ukrycia? lecz skrzyneczkę znalazłem na wierzchu. leżała niczym nie zamaskowana. Nie wiem czy autor zostawił ją w takim miejscu, czy jak robotnicy kosili krzaki i drzewa zostawili i ją pominęli. Ścieżka wymaga sprawdzenia bo powycinane krzaki odsłaniają kesze. 

#1458

Drzewka już nie ma. Zostało ścięte jak wiele zarośli na tym terenie. Aż dziw, że przy wystających z ziemi pędach uchował się cały i zdrowy kesz, przykryty kawałkiem ceramiki.

Znaleziona.

Masakra... Dlaczego tak ukrywać skoro jest tyle przystępnych i dużo lepszych miejsc w okolicy?

Zdobyta z Czarodziejem podczas ostatniego dnia wędrówki po Dolnym Śląsku. Dzięki!

zmiana m-ca ukrycia i typu skrzynki

Straszne miejsce. Choć kaczka ładna. Sugeruje przenieść na wał pod mirabelke o smacznych (kwaskowatych) owocach. ładny tam widoczek i szkła nie ma. Tu oczyściłem 1 m2 ze szkła i nakryłem wielkim kawałem betonu, aby szkło się nie sypało na kesza.

Okropne miejsce. Nie cierpię szukać keszy w takich śmietnikach: zero przyjemności, kupa szkła, odpadów, zużytych gumowych rękawiczek, resztek jedzenia... Może warto pomyśleć nad choć odrobinę przyjemniejszą lokalizacją? Dziękuję za skrzynkę.

Nieciekawe miejsce i kesz wśród śmieci, trochę średnio z lokalizacją, mimo wszystko kesz szybko namierzony.

⌚15:41 Jak zawsze zaległy log:

Podbój Kleciny vol3 - dozbieranie niedobitków
Tu bardzo fajny skrót człowiek poznał.
Keszyk niestety otoczony śmieciami- ciężko by tu było popływać...

Dzięki wielkie za kesza!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ostatni kesz, póki co, ze ścieżki. Słabe to było miejsce ukrycia, ja bym się nie odważyła, xlud poszukał, całe szczęście się nie pociął niczym.

Niestety spory śmietnik przy keszu - poza tym szybka akcja.

FTF

Postać ze spoilera strzeże nie tylko kesza, ale także menelowe łóżka obok. Ku mojemu zdziwieniu to nie menele tu przesiadują, ale sporo młodzieży. Podczas moich poszukiwań kilkoro młodych ludzi zjawiło się tu na picie trunku. Trochę smutne to widoki. Podejrzewam, że kiedyś to miejsce tętniło większym życiem. Swoją drogą skoro słup spotkany wcześniej był taki wysoki to i brama musiała być pokaźna. Dzięki.