No tak, miałem wrócić po roztopach a tu kolejna zima za pasem. Ale warto było poczekać, wkoło piękna, jesienna sceneria, jakże inna od tej grudniowej. I w sumie maskująca sporą część tych ruin, choć ścieżka nadal jest niezwykle malownicza.
Potwierdzam, skrzynka jest w świetnym stanie. Patent Autora z dwoma zewnętrznymi workami, znany z Buku Cesarza, także pod ziemią sprawdza się znakomicie. I jest to skrzynka z gatunku moich ulubionych. Położona na uboczu, ba, wręcz na odludziu. Pokazująca ciekawe miejsce, zapomniane przez ludzi, do którego na pewno bym nie trafił, gdyby nie kesz. I w końcu słusznych rozmiarów i dobrze zabezpieczona. Bardzo się cieszę, że udało mi się załapać jeszcze na kryształ górski. Ale skoro to nie xTF, to w zamian włożyłem smyczkę.
Bardzo dziękuję za tego kesza. Dodaję do ulubionych! Szkoda tylko, że Mewien nie ma więcej skrzynek i że jest już nieaktywny.

#4106

Skrzynka w idealnym stanie. No szok!!!

Dziekuję za ciekawy spacer (fajnie się ta ścieżka wije przez tę cegielnię) i pokazanie fajnego miejsca. 

Skrzyneczka  ma się bardzo dobrze, dziękuje za pokazanie tego miejsca.

Kompletnie się nie spiesząc oddałem się spokojnym poszukiwaniom kesza. Fajnie ukryty a co najważniejsze dobrze zabezpieczony przed wilgocią. Po podjęciu zwiedziłem okoliczny teren. Wydaje mi się, że ruiny w całości należą do cegielni, w końcu to nie były małe obiekty. Z porozrzucanych cegieł można by wybudować jeszcze niejeden dom. Podobało mi się to miejsce. Dzięki.

Obrazki do tego wpisu:

pozostałości cegielni

tylko gruz...

Miejsce naprawdę ciekawe i klimatyczne, jest na co popatrzeć, widać kawał historii. Dzięki za skrzynkę! :)

I kolejne pozostałości cegielni, tym razem w dół Odry od Wrocławia. Tutaj przynajmniej jeszcze coś zostało. Rampa załadunkowa, nabrzeże portowe, resztki zabudowań.

Skrzynka zdecydowanie nie dla tych bez choćby odrobiny siły w rękach.

Ze względu na porę roku ciemnawo się już robiło. Spodziewałam się większych pozostałości po cegielni - ale faktycznie ciężko dziś określić co gdzie było i jak wielkie było również. Las zarósł wszystko. Odra zabrała resztę. Teren wkoło obecnie służy za nielegalne wysypisko śmieci :(

Pomarudziliśmy sobie z reddoxem po drodze - jak zawsze (nas się raczej nie słucha - lepiej się omija) - kesz znaleziony. Maskowanie tak mocne, że gdybym przyszła tu sama.... chyba bym kesza odpuściła :P  Kabelek zostawiliśmy dla kolejnych. O kryształach zapomnieliśmy - bo Lu pomału widziała dokoła dziki i zbliżający się mrok :D

Dzięki za kesza i pozdrawiam!

Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się / spodziewałem się czegoś więcej jeśli chodzi o ruiny, ale cóż nie mamy na to wpływu. Zastajemy to co historia zostawiła dla potomnych.

Ciemno już się robiło, a od głównej drogi jest mały spacer do celu. Półmrok, a w krzaczorach coś łazi. Nie chrumka, ale ewidentnie coś tam jest. Pewności nam to nie dodało. Sarna ? Niemy dzik ? :P

Na miejscu trochę czasu nam zajęło, ale udało się !

Zastanawia mnie, że nawet w tak średnio dostępne i odludne miejsce człowiek potrafi nawalić tyle śmieci. Kupy gruzu, kafelek i wszystkiego co tylko można wywalić.

Dziękuję bardzo za pokazanie miejsca do którego nigdy bym nie trafił gdyby nie kesz.

Pozdrawiam

FTF

Mały skok w bok do skrzynki na trasie Wrocław-Lubin-Wrocław. Z racji małej ilości czasu szybko posiłkowałem się spojlerem choć chętnie poeksplorowałbym jeszcze te ruiny. Skrzynka bardzo ładnie ukryta i solidnie zabezpieczona przed wilgocią. W środku wiele różności. W logbooku nie znalazłem nazwy skrzynki i numeru rejestracyjnego więc dodałem. Pobrałem 1 z kryształów a kabel USB zostawiłem następnemu znalazcy. Dzięki za pokazanie miejsca i powód do spaceru leśnymi ścieżkami. Dodam do tej zieleni jeszcze coś od siebie