Ta metoda ukrywania współrzędnych była już mi znana, przy czym muszę zaznaczyć że moje pierwsze z nią zetknięcie było z efektem łał. Niestety pojemnika nie odnalazłem, choć warto odnotować, że leżało trochę śniegu i być może gdzieś tam się nadal kryje.

O tym keszu opowiadamy w odcinku naszego podcastu: Zagadki Geocachingu: Podstawy cz. 2

zapraszamy do posłuchania
okrutnyb & QbaPL

---

Między keszami to pierwszy polski podcast o geocachingu: Facebook | Posłuchaj!!!

Zagadkę rozwiązałem ponad rok temu ale jakoś nigdy nie było po drodze. Dziękuję za kesza. Pozdrawiam

Styczniowy spacer po praskiej stronie Wisły. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.
Pojemnik wodą stoi. nawet dodanie nowego lobgooka nic nie da, bo za chwilę bedzie w stanie płynnym.

Świąteczne spacery z pandaciuk. TFTC
Przez wilgoć w środku Logbook niestety zamarzł, stąd fotolog

Świąteczne spalanie kalorii i keszowanie z KasiaJawo TFTC

Ciekawy patent, którego wcześniej nie znałem i za to ode mnie reko. Miejsce finałowe też nieźle skitrane, chwilę go szukałem, a właściwie najlepszej drogi do niego. Troszkę wilgotno w środku, ale nie było wielkiego dramatu. Dzięki za fajną zabawę.

Oczywiście byłam już przy tym keszu parę miesięcy temu ze znajomym keszerem ale postawiłam sobie za punkt honoru osobistycznie rozwiązać zagadkę. Fajny patent! W ogóle sam system niezmiernie mi się spodobał... Udało się rozwikłać zagadkę  więc w maju przyjechałam sobie rowerkiem w piękne niedzielne popołudnie, zrobiłam skok przez płot i ponownie odwiedziłam keszaDzięki!

Rozwiązana i znaleziona z FounderdeRink. Dzięki za kesza!

Znaleziona z jrmajor. Zagadka dość prosta, przynajmniej w porównaniu do innych warszawskich łamigłówek typu lepiej nie mieszaj czy trio ąćęłńóśż-bulbul-ąęć. Niemniej jednak było to coś innego niż zwyczajny, warszawski mikrus-magnetyk w płocie. tftc

Byłem tu w zeszłym roku, ale minąłem się z keszem. Obecna reaktywacja już jak najbardziej na miejscu. Dziś musiałem chwilę przeczekać spacerowiczów z psami, ostatecznie jednak się udało. Jeszcze raz dziękuję za nietypową zagadkę.

Dziękujemy za pomysł i świetną zabawę.

Chcieliśmy na zachętę dać gwiazdkę za pomysł... Ale w sąsiedztwie "generałów" trzeba się trochę bardziej postarać z wykonaniem skrzynki ;)

Zagadkę rozwiązałem dokładnie 4 miesiące temu. Wtedy jednak kesza nie było.... Dziś wszystko było już w najlepszym porządku i kesz dał się łatwo odszukać.

Dzięki za fajną zagadkę pokazującą jak przyjaźnie dla człowieka można zapisać współrzędne geograficzne. Mam nadzieję, że taki zapis niedługo już się spopularyzuje.

Reaktywacja w tym samym miejscu, proszę o dokładne maskowanie i zapraszam do szukania :)

Zagadka rozwiązana błyskawicznie, jednakże na otrzymanych współrzędnych niczego poza pustymi butelkami nie znalazłem....

Bardzo proszę o weryfikację czy kesz jest na miejscu.

Zagadkę rozwiązałem nadspodziewanie sprawnie, gdy w końcu do niej na dłużej przysiadłem. Miejsce ukrycia zostało wskazane dość dokładnie. Niestety, po obszukaniu okolicy kordów finałowych nic nie znalazłem. Wygląda na to, że kesz mógł zniknąć przy jesiennych porządkach, bo widać, że okolica raczej uprzątana niedawno :/

Rodzinne rowerowanie po Warszawie.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ciekawa, choć jak się wpadnie na trop, to prosta zagadka :)
Nieco lepiej przymaskowałam.

Dzięki!

No naprawdę super ciekawostka, nie miałem o tym pojęcia. Na miejscu przez chwilę miałem wątpliwości, czy aby na pewno dobrze policzyłem kordy, ale okazało się, że jednak tak.

Wpisałem się jedynie w logbooku OC. Co prawda keszuję w obu serwisach, ale nie wiem, czy skrzynka na GC opublikowana, więc wolałem uniknąć jakichś niepotrzebnych scysji. Dzięki.

Fajne :D

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team