Chwilę trwało zanim namierzyliśmy skubańca. Maskowanie mocno rozpadające. Dzięki wielkie.

Było trochę szukania, maskowanie ledwo się trzyma, ale nadal skrzętnie ukrywa kesza. Dzięki.

Już drugi raz próbowałem podjąć tego kesza i nic.

Chwilę chodzenia po krzakach było, bo biała dama dobrze się maskuje. Dziękujemy.

Poznawania Lasów Janowskich na rowerze ciąg dalszy. Dzięki za kesza. 

Połaziłem tu troszkę ale ostatecznie znalazłem com miał znaleźć.. Dzięki!

Znaleziona ostatniego dnia pobytu w lasach Janowskich. Element okazał się oczywisty ale po oględzinach i obstukaniu nic nie wskazywało na sukces. Po żmudnych poszukiwaniach wróciliśmy ponownie do pierwszego znaleziska i sukces. Okazało się, że mrówki tak skrupulatnie zakleiły piachem pojemnik, że nie było go widać.  Dzięki za kesza.

Druga skrzynka po ewencie w Zarzeczu.Troche  popatrzylem na mape i  nawet nie uzywalem kompasu  do znalezienia.Dobrze ukryty kesz .Widac ze  tam zwierzeta   nocuja  ,bo narobili pod siebie  kulek.

Pictures for this log entry:

wpis

Znaleziona, w sumie kompas nie był potrzebny ale i tak będę musiał się w niego kiedyś zaopatrzyć. Chodzenia po łące było trochę, a wkoło na ziemi pełno odchodów dzikiej zwierzyny więc trzeba było uważnie stąpać po polu. 

Znaleziona w doborowej ekipie z Aki, Marlej, Natik.

Znaleziona złotą, jesienną porą z Marlej, Gackkiem i Natikiem :)

Trochę dreptania po zaoranym polu.Ostatecznie wybranie azymutu i dalej w las. Liczyliśmy się z uchyłkiem pomiaru ale sprawne oko grafena, szybko namierzyło maskowanie kesza. Nie był to finał odnalezienia, ponieważ w maskowaniu nie mogliśmy odszukać pojemnika. Pozostawiłiśmy ten klocek ,szukamy nadal . Żadna biała dama nie pasowała nam do podpowiedzi . Telefon do Ojca Złożyciela i beczka śmiechu. oglądaliśmy to w czym jest skrzyneczka.Totalne zaślepienie lub keszerska pomroczność jasna.- tak się zdarza. Dziękuje i popzdrawiam.

Bardzo przyjemna skrzyneczka, chociaż długo poszukiwaliśy . Telefon do założyciela - efekt trzymamy w ręku-nie wiemy co to jest.Odpowiedż z drugiej srtony telefonu - maskowanie.Ogarneła nas totalna slepota geokeszerska. Nie raz i tak bywa. Oceniamy jako ZIELONA. polecamy do odwiedzenia. TFTC.

Odbiliśmy specjalnie po tego kesza z naszej ustalonej trasy. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Specjalne zboczenie z trasy no i potem lekkie oberki na azymucie. Finalnie znaleziona. Kolejna roztoczańska wizyta w towarzystwie Gagusia. Dziękuję