Z małpą mieliśmy trochę problem, ale oostatecznie się udało:) Interesujące maskowanie, dzięki za kesza!

Znaleziono w ekipie Dziabber Smoka z Dziubem I Dziabem. Szukaliśmy tej małpy na krzyżu i pod krzyżem a i samego krzyża na finale też nie było. Ale był kesz. Dzięki za kesza i zagadkę.

Przybyliśmy tu sprawdzić co w lesie gra. Chwila zagwozdki co i jak ale kesz jest. Lekki problem z małpą bo chyba spadła zmiejsca gdzie siedziała i leży sobie. Poza tym nie taka dosłowna ta małpa i trzeba byłonużyć abstrakcji albo po prostu pójść w las. Finał faktycznie nieco bliżej. Takiego maskowania się nie spodziewaliśmy i szczerze mówiąc jeszcze nie widziałem. Dzięki za kesza.

Z lokalizacją krzyża nie było większych problemów, na podjęcie kesza trzeba było przeczekać kilka grup bawiących się w jakąś inną grę terenową. Nie tak zajebistą jak nasza of courseKesz pierwsza klasa, choć do twarożku z marketu ni cholery nie można go było porównaćZ gurą i Mekshą, dziękuję!

#3734

Masakrator.

Źle zrozumiałem wiersz i mapkę więc się zafiksowałem na szukanie w złej okolicy. Co lepsze znalazłem powaloną kłodę i obok drzewo ze znakiem X - no ale to nie było to.

Dopiero po konsultacji z naszą Skarbnicą Wiedzy o Każdym Keszu w Regionie zrozumiałem jaką logika się kierować. Wciąż było kilka wątpliwości, pewne wskazówki są w trochę gorszym stanie fizycznym niz kiedyś ale finalnie skrzynka złapana. 

Found whilst on geocaching in Las Mokrzycki. Very pleasant spot for biking. Enjoyed a lot. Bunch of thanks for bringing me here.

Twaróg mmmmm ale się tu na pedałowałem. Nauczkę mam by najpierw czytać a potem jechać tam gdzie trzeba

Ciekawe maskowanie, jeszcze takiego nie widziałem.

Dziękuje.

Znaleziona z Weroniką. Mapa dojścia do kesza genialna.  Dopiero po analizie załapałem o którą mapę chodzi i gdzie ten krzyż.  Pomysłowa skrzynka. 

#1200

Pierwszy dzień keszowania z najmłodszym członkiem ekipy. Dumni z jego spostrzegawczości idziemy dalej.

Las Mokrzański miałem okazję zwiedzić dość dobrze już wcześniej, przy okazji zdobywania dedykowanego zestawu keszy. Szczególnie polubiłem tą część, widny sosnowy las i trochę pofałdowany teren przypomina mi krajobraz Pomorza i wakacje tam spędzane.

W domu trochę czasu spędziłem wertując mapy i zdjęcia lotnicze, starając się znaleźć gdzie ten krzyż tam może stać. Dopiero podpowiedź wyjaśniła mi jak bardzo byłem w błędzie. Tak to już jest jak człowiek zafiksuje na jednym pomyśle.

Na miejscu poszukiwania poszły jak po sznurku. Pień na tyle charakterystyczny, że wytypowałem go z daleka. Zastanowiło mnie tylko o co chodzi z tym radiem. Kiedy dotarłem na miejsce, moje wątpliwości zostały rozwiane, a absurdalność markera wywołała uśmiech na mojej twarzy. Sama skrzynka postawiła kropkę nad "i" oraz zamknęła temat. Daję zielone, a co.

Miałem zasugerować, że obok jest jeszcze jedno wzgórze które autor pominął, Wiśniowa Góra. Ale teraz widzę, że jest już 100m poza granicą miasta i powiatu. Dobre.

FTF

Dzień deszczowy, ale zostało mi kilka skrzyneczek więc zaraz między jedną pracą a drugą, pojechałem dorwać skubańca, do którego jeszcze nikt się nie wybrał. No i cieszę się, że nikogo tu nie było bo przynajmniej miałem okazję odkrywać wszystko co nowe. Najpierw analiza mapy. Co to jest za stonoga? A może to termometr, no dobra, szukam krzyża. Gdzie jest krzyż? A tu jest? Ale gdzie małpa, a tą przykrył liść. Poszukiwania chwilę się przez to wydłużyły, ale w końcu się udało. Fali co prawda nie złapałem, za to skrzyneczkę jak najbardziej. Bardzo mi się podobało. Dziękuję.