Ciekawa historia. Ktoś kto znalazł to się nieźle obłowił. Dzięki za keszyk.

Szybko i sprawnie... Dziękuję za skrzyneczkę:) #2626

Nie było wątpliwości. Dzięki!

Spoiler celny, pojemnik na miejscu.

--------------


Dawno nie trafiłem na taką serię. Ciekawe historie (przeczytałem wszystkie listingi), w większości świetne pojemniki. Przypomniały mi się emocje podczas zdobywania VvDv czy Projektu Bierawka. Wielkie dzięki za wszystkie kesze!

znaleziony
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Podjęty z Mira24 i KP dzięki :)

Rzeczywiście pierwszy etap znowu zaginął. Zredukowaliśmy kesza do jednego tradycyjnego etapu na kordach. Opis i zdjęcia zaktualizowane.

Skrzynka została przywrócona w zmienionym kształcie. Obecnie pierwszy etap nie znajduje się na tablicy, ale kilkanaście metrów za nią. Drugi etap został usunięty, zaś lokalizacja finału przeniesiona.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niestety nie mogłem namierzyć pierwszego etapu. Przeszukałem tablice i okolicę ale bez powodzenia

Trochę trzeba było się nachodzić. Ale jest.

Bez telefonu ratunkowego nie udało by się nam. Keszyk znaleziony razem z ForgottenSilesia i Jaromixem na świątecznym wypadzie.
Dzięki :)

Faktycznie pierwszego etapu brak i bez pomocy przyjaciela nie znaleźlibyśmy drugiego etapu. Na finale skrzynka tymczasowa.
Tradycyjne spedzanie święt w lesie z Chochlikiem i Jaromx'em. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Niestety, brak 1go etapu, 2 jest na miejscu ale.... finału brak.
W miejscu ze spojlera nie ma nic, ani pod plackiem, ani w okolicy pnia. Więc zostawiamy mały pojemnik w pieńku pod  plackiem drewna.

Rowerowo przy pięknej pogodzie. Przyroda, ciekawe historie i świetne skrzynki!
Dziękujemy

TFTC! Pierwsi w nowym logbooku :)

Jako, że skrzynka finałowa już dwa razy zniknęła to zmieniliśmy miejsce ukrycia finału. Opis oraz spojler zostały zaktualizowane. Powodzenia!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Wiedzieliśmy po ostatniej wizycie i analizie spojlera gdzie dokładnie jest pojemnik finałowy. Niestety w terenie fizycznie go brak, a liczyliśmy, że mimo nieaktywności uda się zaliczyć .

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niedzielny wypad na kesze w pełnym składzie rodzinnym. Podchodzimy wczesnym rankiem po kesza, brzoza leży. Każdy coś tam grzebie nogą między liśćmi, w końcu Bartek zniecierpliwiony mówi:" Matka na pewno znajdzie". I faktycznie chwilę później ogłosiłam znalezienie. Dzięki.

I ostatni kesz z ścieżki Pilchowickiej padł. Tak samo jak finałowa spoilerowa brzoza.

TFTC

Łatwo nie było. Na szczęście co 3 głowy to nie jedna. Dzięki.

Krótki wypad na leśne skrzyneczki z magibu :)

nie wiem o co wszystkim chodzi że liczenie koralików jest trudnenajgorzej finał znaleźć :P

Jak Janusz napisz, okolica zmieniona nie ułatwia, ale w końcu wypatrzył. Dzięki

Nie takie łatwe, a do tego spojlerowa brzoza położyła się już do zimowego snu. Może wstanie na wiosnę?

Trzecie podejście do tej skrzynki i też okazało się że nie umiem w korale albo tak dobrze schowane, wybrałem intuicję i wpisy w logach i okazało się że akcja zakończona powodzeniem i można ruszać po finał.

O! Tutaj ostatnim razem spędziliśmy chyba z półtora godziny i ze trzy razy na różne sposoby liczyliśmy kordy- za każdym razem sprawdzaliśmy je też w terenie.. Okazało się, że nie umiem w korale.

W sumie to do teraz do końca nie wiem, co tutaj się wydarzyło :D 

No nic, mamy to, dzięki za kesza :) 

spoiler padłKesz na bogato, chyba nasze 3 podejście do tego kesza i w końcu sukces. Dzięki za kesza i pozdrawiam.

jest ... tym razem bez problemu, po wskazówce poprzedników ...

Troszkę krążyliśmy, ale było warto. Kesz znaleziony. 

Znalezione Quiz rozwiązany lecz z pomocą moich znajomych keszerów,którzy spędzili przy tym sporo czasu. 

Znalezione, dzięki za podpowiedź, zostawiam Krecika ;)

Za drugim podejściem, ale jest znaleziona. Tftc 

Ostatim razem tutaj też się odbiliśmy. Dziś bez problemów, pomógł wpis poprzedników o nieaktualnym spojlerze. Tftc

Tutaj lekko nie było... Przy pierwszym podejściu policzyliśmy koraliki, ale otrzymane współrzędne nie ujawniły nam żadnego skarbuw domu przeliczyliśmy ze zdjęcia i wciąż współrzędne bez zmian... Na dzisiejszej trasie udało się jednak uzyskać niezbędne wskazówki od keszerskiej ekipy - czasem tłok w lesie jest dobry :P

po kolei według zamysłu , finał bogaty i to dosłowniepodziekował 

Tym razem się udało :) 

Chwila liczenia, a sam final na bogato. 

Dzieki za kesza. Pozdrawiamy

Zaczęliśmy od drugiego etapu, bo jakoś tak się rzucił w oczy;) Przeliczyliśmy co trza i miejsce w sumie takie bardzo niepozorne się wydało, ale kesz na miejscu. Pewnie tylko dlatego, że temi miedziakami to już się za browca nie zapłaci;) Spacerowo covidowo na nielegalnym zgromadzeniu;)

Wspólne zaliczanie ścieżki z Paulinką, Norbinorkami i Marioskami. Dzięki.

Tutaj się niezle naszukalismy..:) przed nami chyba był jakiś geobuster bo główne drzewo na zdjęciu spoilerowym jest przewalone ale kesz w całościdzięki!

Wykonaliśmy serwis. Pierwszy oraz drugi etap kesza były na miejscu, zaś trzeci umieściliśmy ponownie w terenie. Zapraszamy do poszukiwań!

Odpuściliśmy po analizie komentarzy.
Poczekamy na reaktywację.

Tu straciliśmy chyba z godzinę... najpierw rozkminialiśmy zagadkę na kilka sposobów. Przeszukaliśmy 3 wersje kordów II etapu, wszystko na nic. W końcu po telefonie do przyjaciela dowiedziałam się że etapu II nie ma, i dostałam kordy finału. Na kordach finału zgodził nam się spojler, niestety skrzynki nie było, tylko dziura i kopczyk z gałęzi... 

Przyjemny yyy w sumie multaczekdzięki serdeczne

Bardzo fajnie przygotowany kesz
Dziękuje za kesza



   

Rany. Skąd się tu tylu ludzi wzięło?
(Historyjka małoobrazkowa)

Podchodzę na współrzędne no i zonk jak tu się rozejrzeć niepostrzeżenie. No niby widzę z dalsza i białą i żółtą wstążkę, ale korali brak. Myślę sobie, że ładne były i ktoś pewnie ukradł.

Odpuszczam, ale wracam do tematu jeszcze raz pod koniec swojej wędrówki po lasie.
Okazało się, że korale są tylko gdzieś indziej. Nawet zagadkę udało mi się dość szybko rozgryźć .
Sam nie wiem po co mi był ten stres z początku :-o.
Pomysł w sumie ciekawy. I za to gwiazdę dołożę

Z początku nie bardzo załapałem o co chodzi i wylądowałem nie w tym miejscu, ale po małej podpowiedzi już wiedziałem co robić.Trochę zeszło ale w końcu skrzyneczka jest.Dzięki

Przy tym keszu się zawiesiliśmy, a do tego tak żarło wszystko już!! Z kolorami to nie mieliśmy problemu, ale drugiego etapu nie wypatrzyłam. Karwdo wspomógł i udało się dotrzeć na finał. Tor crossowy całkiem ok. A hałda zacna i mocno "pachnąca". Dzięki za kesza! 
OUT: geokret

Pomysł kapitalny na quiz. Interpretacja palety barw nas przerosła i żeśmy trochę przekombinowały, najpierw 32 m i zong, potem 140 m za tory i również zong, dopiero po wsparciu tele nas doprowadziło. Hm ..... interpretacja może być różna. Dziękuję:)

Byłoby łatwie, gdyby korale poukładać kolorami, no ale nie chodzi o to, aby bylo latwo, więc po czwartym liczeniu, byłem już prawie pewny, że dobrze policzyłem, TFTC

Cośmy się naliczyli to naszeDobrze, że ostatecznie zadanie zaliczone :D

Dziękuję

W temacie liczenia do 30 jestem specjalistą. Choć nie ukrywam, że wolałem się dwa razy upewnić przed podaniem wyniku. 

W sumie to i tak nie miało sensu, bo GFS i tak wszystko zaokrąglał - cytat: "Bo tak mi się tu będzie lepiej liczyło":)

W pierwszej chwili pomyślałem, że starą metodą "brutal force" znajdę finał, niemniej po przekopaniu 15 okolicznych (na starcie) korzeni i kłód...stwierdziłem, że może jednak lepiej to zrobić kulturalnie z resztą ekipy;)

Pomysl fajny, zielone leci! Moja rola sie skonczyla na tym ze pokazalem leniwym palcem toto kolorowe ;P Wiedzielismy co tam trzeba zrobic wiec nagle polowa ekipy stwierdzila ze widzi tylko czarne i biale kolory.. tiaa.. daltonisci.. ;P Na drugim etapie Karwdo popisal sie rozszerzona matematyka i liczeniem do 30.. Malo kto mu wierzyl ale musielismy zaufac ;P

Praca zbiorowa naszej silnej ekipy. Najbardziej to chyba cieszyły się komary, że liczenie nie szło zbyt sprawnie.

Udało się dotrzeć do celu. Dziękuję.

Takiego Quiza można polecać, choć nie przepadam z tym typem skrzynek, ale ten robi wyjątek bo prosty i z rekwizytami i do tego z etapami, kawał roboty, Dzięki. Pierwszy wypad z GFS, słabakinia, Karwdo, Mhonar razem, stanowimy bardzo silny skład, pozdrawiam.

Jako jedyna istota tego keszobrania (no może poza GFS-em ale on podstawiał do wzoru ) rozpoznawałam kolory tak tez w pierwszym etapie wykorzystałam tą jak się okazuje rzadką umiejętność dzięki czemu w drugim KarWdo mógł się popisać umiejętnością liczenia do 30;P