Dzięki!

Pomysł wyjazdu do Poznania po 10 godzinach pracy i 3 godzinach snu pewnie nie był najmądrzejszy, ale czasem człowiek musi się ruszyć gdzieś indziej niż na co dzień...
Wędki brak, keszyk w sympatycznym maskowaniu leżał luzem w spojlerowym miejscu - trochę domaskowałem tym co było pod ręką coby zbytnio się nie wychylał

Skrzynka znaleziona z ojanomi. Dawno, dawno temu ;)

Rybi rybi cache gdzie on jest? Tftc

Łatwo

Tftc

TFTC Skrzyneczka trochę zaczyna żyć...

Znaleziony

Wielkie dzięki za  skrzyneczkę. :)

Karp albo złota rybka? zwał jak zwał grunt, że złowiona ????

Jak się okazuje, bez wędki karpia też się da złowić. Dzięki!

Rybka wpadła w nasze łapki, choć to raczej nie karp.Wyciągadełko już nie aktualne, rybka spoczywała wśród pni drzewa.

Dzięki.

Rybka złowiona ????

Dziękuję

Znaleziona, pomimo że dotarcie nie należało do najprzyjemniejszych :p

No to karpia też se złowiłem, ale miało być kijem, a trzeba było gołą ręką;) Znaczy się się ktoś zajumał wędziskoDzięki za skrzynkę.

Kolejne "spacerowe" keszowanieMiało być łatwo i przyjemnie a skończyło się " jak zawsze". Karpik złowiony prawie że z samochodu, dlatego postanowiliśmy przespacerować się do OP8TQJ Niestety inni wędkujący uniemożliwili jej podjęcie. Na pocieszenie zrobiliśmy OP8TR3. I teraz pytanie, wracamy czy idziemy do "przodu". Wybraliśmy   drugi wariant... W skrócie, przedzieraliśmy  się przez nieskonczone krzaczory a na sam koniec, żeby było śmiesznie musieliśmy przejść przez prywatne podwórko modląc się żeby furtka na ulicę Fabianowską była otwarta...Najbardziej uchachany był tym wszystkim Ignacy "wiszący" na mojej klacie. I tak zeszły 3 godziny... Dzięki za skrzyneczki!

Jadąc tutaj na pobliskiej posesji dwa duże psy zaczęły biec ze mną. Zastanawiałem się czy tam przy keszu nie kończy się siatka i nie spotkam się z nimi bliżej? na szczęście za daleko nie biegły. Rybka złowiona i pora w drogę. Dzięki. 

Szachty północne nieco mnie rozczarowały. Zarośnięte ścieżki i pełno śmieci. Ale cóż jak już tu trafiłem to trzeba szukać. Rybka szybko wpadła w moje ręce. Keszyk namierzony, wpis zrobiony więc hop na rower i w drogę. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Dzięki za kesza.

Karpik złowiony, cicha spokojna okolica, dzięki

sprawnie, razem z Bambą i Poli, dzięki:)

No to se złowilim przy niedzieli. A tak serio, to piękna skrzynka, ino wędka przykrótkawa, ale sam karp, nie pogadasz, Panie tego.

I stało się, po bardzo długiej przerwie wsiadłem na rower i zacząłem keszować! Ku mojemu zdziwieniu już przy pierwszej skrzynce znalazłem wiosenna brać keszerską. Po krótkiej pogawędce każdy oddalił się w swoją stronę a kesz został szybko namierzony.
Dzięki za kesza.

Wybraliśmy się na keszowanie a nie na ryby ale karpia złowiliśmy i to jakiego. Taakkkka rybaBardzo nam się podobała, brawo za kreatywność i pomyśl. Pozdrawiamy i do zobaczenia :)

Karpia se złowiłemDzięki. Pzdr. 

Tu zatrzymałem sie na dłuzszą chwilę, dobre miejsce do relaxu, dzieki

Znaleziona podczas rodzinnego spaceru. Dzięki za kesza :)

Znaleziona podczas spaceru z rodzicami. TFTC!

Karp złowiony na zakończenie rodzinnego spaceru. TFTC!

Hello,

Prędzej niż karpia można zaliczyć szerszenia. Mirabelki nieziemsko fermentowały, w powietrzu unosiła się duchota, to i dziady wyleciały. Ruchy były szybkie. Pzdr, Wojtek

No to se złowiliśmy i humanitarnie wypuściliśmy, żeby inni też mogli złowić :). TFTC, pozdrawiam, Nati..

Keszerzy (1) : (0) karp :)
Nieporównywalnie lepszy kesz od GC obok. Ale udało się zaliczyć 2in1. Dziękuję!

Na karpia prócz nas nikt nie polował, poszło więc szybko i przyjemnie w otoczeniu smacznych mirabelek. Znaleziona podczas szachowania rowerami na na Szachtach, dziękujemy.

Karpik malutki. Miejsce bardzo urokliwe ^^. 

Tu zaś znowu się pojawił motyw rybny, tym razem bez wędkarza, cisza i spokój zaś :)

Przyjemna okolica, dzięki

Wraz z noorbim, dzięki za kesza!

Po krótkim uzupełnieniu sił burgerem w pizzerii ruszamy na dalsze łowy, tym razem na karpia. Złowione, domaskowane, TFTC!

Spotkani przed chwilą Bar z Połówką namawiali do zagęszczania ruchów, bo pora już późna. Co z tego, skoro Hugo już nie wrzucał trzeciego biegu? Nic dziwnego, on musiał naginać na nogach, choćby i czterech, kiedy my sobie luzacko sunęliśmy na rowerach. A tu jeszcze znalazł spiżarnię pełną... mirabelek. Takie ci to psisko... TFTC!

Tutaj również nigdy nie byłem, i ta działka ze stawem na dojściu do kesza - super. Niektórzy to sobie zbudowali, co nie? Popołudniowe keszowanie z Algidą, rredanem i piesełem Hugonem.

To se złowiliśmy, chociaż to chyba złota rybka była. ;-)

Dziękujemy bardzo. I za tę gimnastykę przy zawracaniu na wąskiej grobli - też. ;-)

zaliczywszy wywrotkę z roweru, nie wiem dlaczego po karpia szłam brzegiem Kachlarskiego ( spieszyłam się już, ha )  zagraniczni wędkarze machali spod muru, aż okazało się, że dalej z rowerem nie da rady, kolce, skarpa, inny staw , robiło się ciężko, rower przyczepiłam do drzewa, bo z oddali zza trzcin dolatywał zapach grillowanej karkówki i hyc po kija wracałam " z tarczą" ale i z obrażeniami zeszłam z grobli "bez wyjazdu" już łatwiejszą drogą nad Kachlarskie po rower, wprost na panów od grilla i wędki i znowu "smacznego"; poczułam głód i strach- nie lubię łowić ryb TFTC

Przechodziliśmy obok wielkiej rezydencji, ale sobie ludzie mieszkają. A karp złowiony bez problemu.

Po raz pierwszy w życiu byłam na rybach! Dzięki!