Albo ktoś wcisnął za głęboko albo zaiwanił

Wpis bardziej dla naszej pamięci że byliśmy i nie znaleźliśmy...

Fajne maskowanie co najważniejsze skutecznedzięki 

Kiedyś już tu szukałam ale jako początkujący keszer, nie byłam jeszcze wyczulona na takie smaczki. Tym razem poszło szybko, choć w pierwszej chwili myślałam, że TO to szyszkaPomysłowe maskowanie! Dzięki

Bardzo przyjemna skrzyneczka w bardzo fajnym, prostym maskowaniu. Do tego okolica ciekawa - jak dla mnie wszystko na plus. Bardzo dziękuję za skrzynkę i pokazanie okolicy. Znaleziona podczas krótkiego spaceru po okolicy.

Tutaj troszeczkę źle zrozumiałem opis i długo błądziłem nic nie znajdując, jednak telefon do założyciela rozwiał wszelkie wątpliwości. Super patent! Dzięki!

Na tym keszu byłem jako pierwszy. Niestety być nie znaczy znaleźć, więc FTFa zgarnął ktoś innyDzisiaj, podczas drugiego podejścia już za dnia, poszedłem jak po swoje. Fajnie wkomponowana! Dzięki :)

EDIT: pokręciłem logi, ten jest poprawny do tej skrzynki :D

A ja sobie zjechałam na rynek... i wjechałam, ale jazda!

Dzięki!

Mówą, że dzieci siedzą tylko w internetach, a tu akurat dzieci uporczywie wybrały sobie schody do zabawy,

co znacznie wydłużyło nam czas na podjęcie i odłożenie.

Kordy pływały ale skrzyneczka złapana na tzw. "ostatni rzut okiem"

Fajnie odkrywać swoja najbliższą okolicę.

Miejsce nawet tego dnia okazało się nie całkiem spokojne, ale moment nadszedł i udało się zdobyć kesza:-). Dziękuję i pozdrawiam!

Jaki ładny patent, dobrze się maskuje. Miałem dużo szczęścia, czekając na sprzyjające warunki do poszukiwań, pewien detal sam wpadł w oko. I to było toJak ta okolica się szybko zmienia, powstaje kolejna przeładowana "sypialnia". Dziękuję za pokazanie miejsca i pozdrawiam.

Idealny schowek. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Rynek taki sobie, ale keszyk ukryty wybornie :)  Pzdr, Wojtek

Ehhhh, trzeba było od razu na współrzędnych szukać, a nie ma nosa w krzakach buszować.

Dzięki za skrzynkę, profesjonalnie zamaskowana

Kryjówkę znalazłem. Patent znany, co nie znaczy, że banalny i pospolity. Podobnie z naramowickim ryneczkiem. Dziękuję za założenie skrzynki w tym miejscu.

Ciekawy patent, szybki keszyk, tftc! 

Patent szybko namierzony i podjęty. Lubie taki skrzynki. Dzięki. Pzdr. 

Na zakończenie udanego dnia keszerskiego (kilka świetnych lokalizacji zaliczyliśmy i kilka fajnych skrzyneczek wpadło nam w ręce), zatrzymaliśmy się na Naramowicach, gdzie Bar niedawno temu czołgał się po nocy, w samotności, niestety bez rezultatu pozytywnego. Pewnie to drugie było kluczową przeszkodą, bo teraz (mimo równie ciemnych okoliczności przyrody) stosunkowo szybko lewe oko Lepszej Połówki wypatrzyło pewien drobiazg.

Dziękujemy za znakomitego kesza, który nas rozbawił tak dalece, że płacimy zieloną gwiazdką. :-)

Wracając z siłowni stwierdziłem że zahaczę o keszyka i przy okazji przetestuję aplikację polecona przez Filoo.

Dorzucam fotkę gdyż nie miałem pisadła

TFTC

Obrazki do tego wpisu:

Logbook

Świetna skrzynka, ekspresowa chociać nie zmniejszyło to przyjemności z podjęcia. Taka w temacie i dyskretna. Capnięta podczas rowerowego łupienia okolicy. Rynek piękny, fiu fiu. Dziękujemy

Rowerowa przejażdżka w drodze do fabryki. Ależ ruch na kordach, trochę dewotek i dewotów ale głównie zdążający, jak my, do roboty. Kordy, a raczej ich interpretacja stworzona przez telefoniczny moduł GPS, ciągnęły w krzaki ale tam świeciły głównie artefakty polibacyjne. Był swego czasu taki kesz na PeeLce ale Założyciela nie posądzałem o taki pomysł ukrycia, przynajmniej nie tutaj. Trzeba było resetu koncepcji ukrycia, bynajmniej nie osiągniętego za pomocą procentów by maskowanie rzuciło się w oczy. Znakomitość, TFTC!

Certów już nie było, za to keszyk się świetnie wkomponował w otoczenie. Ale tutaj intuicja podpowiedział, gdzie może być i poszło nawet szybko jak na tak cwane maskowanie ;)

Dziękuję za pokazanie miejsca, byłem zaskoczony, że tutaj powstał taki plac. A jeszcze większe zaskoczenie, że dzieciaki zamiast siedzieć przed ekranem tutaj biegają i bawią się jak dawno temu (a może to tylko internet wysiadł?). 

Skrzynka stała się pretekstem do rowerowej wycieczki w gorące popołudnie. Poszukiwania nie trwały zbyt długo. Branżowe oko specjalisty wychwyciło anomalię - znakomity pomysł na maskowanie - i już mogliśmy oddać się wypoczywaniu w pobliskim chłodzie. A po sąsiedzku kupiliśmy   pelargonie o ciekawym kolorze. Bardzo udana wyprawa, dziękujemy!

poranne zorze w mojej parafii zwiastowały o keszu i nie mogłam opanować chęci odwiedzenia pięknego, nowoczesnego podwórka ..... i siedzę w tych krzakach i udaje, że ćwierkam, aż tu nagle jakieś sympatyczne dziewczę się do mnie uśmiecha, o tej porze w tym rejonie ??? : ) i tak w miłym towarzystwie, chyba jednak nie mogąc się za bardzo skupić na poszukiwaniach spędziłyśmy tam dobre pół godziny, normalni ludzie zaczęli wychodzić do pracy, do szkół, przyszedł ksiądz aż w końcu jest ! proste jest genialne? (muszę wspomnieć, że certy znalazłyśmy przed skrzynką i musiałyśmy znaleźć to cudo choć trzeba by było do wieczornych nieszporów czekać ) fajnie było ! bo z Gosią jest fajnieTFTC

Z cyklu mała rzecz a cieszy... No kogo mogłam spotkać o tak nieludzkiej porze na klęczkach w naramowickiej wsi? Nie, nie był to ZałożycielAj, papa uśmiechnęła się na widok Towarzyszki dptak, a dzień stał się jeszcze lepszyTroszkę nabroiłyśmy w okolicy, ale pora była idealna do robienia rzeczy dziwnychpotem zaś wydarzyły się rzeczy jeszcze dziwniejsze, ale to już inna para kaloszy (a raczej zębów) :P

Skubaniec tak nas porobił, czasu zeszło (nie tylko na pogaduchach), ale duchowy dream team odniósł poranny sukcesZ to, że szukania było, a tak się wkomponował, całą poranną otoczkę i takie tam zielonymi płacę :)

Możliwych lokalizacji sporo, ale nie będę spoilerować. Radzę uważać na mugoli z pobliskiego osiedla. Sama skrytka elegancka, fajny patent, takiego jeszcze nie widziałam. TFTC ^_^

FTF together with Moris299

Jesteśmy sobie spokojnie na spacerze gdy nagle pojawił się mail o nowej skrytce. Nie było nawet chwili zastanowienia, szybciutko podjechaliśmy do miejsca ukrycia. Na miejscu pomyślałem, że oho, to będzie szybka skrytka. 

Jednak tak dobrze nie było, troche nam tu zeszło. Grozy dodawała padająca w telefonie (naszym jedynym źródle światła,bez tego by raczej nie dało rady) bateria. Ja się nałaziłem po krzakach. po jednej, po drugiej stronie murka, potargałem w zaroślach, bateria już spadła do 1% gdy nagle mnie olśniło i zajrzałem jeszcze tam. I tam też była. Dzięki za fajnie schowaną skrytkę, w dzień by było pewnie łatwiej :) 

FTF