Bez większego trudu :)

Po długiej przerwie od cachowania znaleziona z Benermerutem i Siorgonem ???? tftc

Rowerem z Checheła do Tuszowa i Ksawerowa (Uhaha Pedały Dwa) - 78,00km ( Niedzielne przed i po południe )

Edek 12. Wszyscy wiedzą co to jest. Więc nie ma co sobie łamać paluchów na zbędne opisy tym bardziej, że dzisiaj jest ich wyjątkowo dużo.

Czerwcówka, 2022 z keszami. Pozdrawiam. Myśl lokalnie, keszuj globalnie:

http:\\geocaching.com

Znaleziona razem z Fasolkami. TFTC.

Sezon na komary uważamy za otwarty!

Niezłe bagno ^^ , polecam.

Obrazki do tego wpisu:

Eq

Mroźny pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Skrzyneczka na miejscu. Dziękuję za kesza.

Czwarta skrzynka z tej całkiem sympatycznej serii. Błyskawicznie, Dzięki!

PS. Kapliczki nie widziałem, teraz czytam logi, że przeniesiona.

W drodze na OC Zlot przerwa w podróży by dokończyć Ekstremalną DK i przy okazji kilka innych skrzynek do kolekcji :)

Poszło sprawnie :)

Dzięki za skrzynkę.

Zaległe logownie skrzynek - jakoś tak z przyjemonścią się je oglada i zbiera, a potem nie zawsze jest czas, żeby na bieżąco usiąść do komputera ;)

Skrzyneczka zdobyta podczas wyprawy w okolice wraz z pj1313 oraz naszym keszo-psem :)

Dzięki za pokazanie miejsca i keszyka :)

Naszukaliśmy się wszędzie i nic... Patrzę na wcześniejsze logi i już sama nie wiem, czy ślepi... czy nie było...

Może kiedyś sprawdzimy...

Chwilę zajęło znalezienie odpowiedniego drzewa. Koordynaty chyba wskazują inne drzewo. Tak czy inaczej udało się. TFTC!

Skrzynka zdobyta razem z Izeq. DZK

Po dwóch nieznalezionych myśleliśmy, że kesza nie będzie. Ale udało się go znaleźć i to od pierwszego macnięcia. Dzięki za skrzynkę. 

Tego się nie spodziewałem. Kręciłem się 10 minut od drzewa do drzewa ale niestety bez sukcesu. Spoiler tak wyraźny, że niemożliwe chyba pomylić miejsce, kordy też pasowały... szkoda.

Na pocieszenie powiem, że kapliczka jest na miejscu, jakieś 30-40 metrów na północ.

Odnaleziona bez większego problemu :)  Piękna pogoda jest idealnym powodem aby pokeszować. Tftc! Trochę się naszukalismy.

Idąc na azymut lub próbując bo teren dość mocno przybielony różnorakie nie równości pokryte śniegiem jakieś głębokie rowy na 2 m szerokości - ślizgo i  jak tu przejść teraz jak nie chciało się iść duktami choć i one nie wszystkie wydeptane przez ludzi więc trzeba było sobie coś radzić, w końcu udało dostać się na kordy i rozpocząć poszukiwanie, od siebie powiem tyle nie wiem co się stało z tą kapliczką ale chyba znikła ?? kesz znaleziony bez większego problemu dzięki!

Skrzynka złapana w wesołym towarzystwie podczas jesiennego, ale mroźnego listopadowego weekendu:) Dzięki!

Znaleziona w doborowym towarzystwie z Aki., Phoebe.

Znaleziona podczas mroźnego keszowania w województwie łódzkim z Phoebe i Gackkiem :)

Kapliczka jest obecnie przymocowana do jednej z nóg tej czerwonej tabliczki. Co do samego kesza, to tutaj spoiler mnie bardziej zmylił niż pomógł, gdyż szukałem za drzewem widocznym na spoilerze. Jak się okazało, nie o nie chodziło.

Kapliczka leżała kilka metrów dalej, odłożyłem pod drzewo.

Znalezione. Szkoda, że kapliczką ktoś się "zajął"... :/ 

Potwierdzam brak kapliczki, niestety mylący przez chwilę. Nie patrzcie na drzewo tylko na kordy i drugi spojler i będzie dobrze. Kesz przetrwał wandalizm, na szczęście.

Spokojne keszowanie wraz z Serengeti po kapliczkach, dzięki.

Niedaleko kordów spotkaliśmy ekipę techników z czegoś tam...ja szukam kapliczki a jeden z nich mówi że widział ją gdzieś wrzuconą w rowie lub krzakach.

Suma sumarum nie udało się kapliczki znaleźć.

Wandale są wszędzie.

Kapliczki nie dostrzegliśmy, kesza bez problemu,razem z moim bambą, dzięki :)

Tym razem keszowóz zostawiony na parkingu leśnym, dalej rowerowo. Keszyk odnaleziony sprawnie, kapliczki nie mogłem dostrzec. Dzięki za kesza

Idea Edk znana. To niby nie wielki post, ale droga zaliczona. Miło było pojeździć rowerem po tych okolicach. Teraz są jagody w lesie:)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Rowerem się dało.Dzięki

Główna leśna droga prowadząca do skrzynki strasznie zapiaszczona - rowerem by się nie dało, ale szczęśliwie ktoś już jakiś czas temu "wydreptał" alternatywę :)

A tak w ogóle to w tych okolicach już kiedyś byliśmy szukając innej skrzynki i ta znajomość terenu trochę nam pomogła :)

Dzięki. 

Strasznie mnie tu pocięły komary. Wiem marudzę :P

Jak ktoś będzie atakować resztę keszy z tej serii w tygodniu po 18:00, lub w sobotę od rana, to chętnie się dołączę, bo samej coś weny nie mam- oczywiście rowerem.  Aaaa dopiero przy tej skrzynce zauważyłam, że trzeba coś spisywać -- 

Dzięki 

Teoretycznie można było tu dojść z wielu stron, ale każda była za długaAle można sobie trochę skrócić, podjechaliśmy samochodem od południa a potem 700 metrów ścieżką przez lasek i mamy go!. Dzięki :)