Pierwszą żmiję ominąłem, po drugiej zawróciłem. Za krótkie spodenki

Zachęcony wczorajszym wpisem o znalezieniu podążyłem z Grzywackiej w dół. Niestety dzisiaj padało, więc było trudniej, nawet namierzyłem  miejsce ukrycia, ale po jednym krótkim "zjeździe"poddałem się. Miejsce piękne, ale raczej nie do zdobywania po deszczu, szczególnie gdy się jest samemu. Może jeszcze kiedyś będą bardziej sprzyjające warunki

Rodzinka na szczycie się opalała, a ja szybciutko po kesza. Fajne takie stare skrzynki . Dziękujemy.

Było naprawdę ciężko ale daliśmy radęsuper sprawa z umieszczeniem skrzynki !!! :)

Trochę trzeba było odbić w bok po kesza, ale było warto.

Z freneyem.

TFTC

Ło rety ale wąwóz. W krótkich spodniach przez te chaszcze i pokrzywy ...

Szukalim, szukalim aż w końcu yabay odpowiednio zorientował spoilerowe zdjęcie i szybko namierzył kesza .

Skrzynka zdobyta z yabayem podczas przemierzania Głównego Szlaku Beskidzkiego.

Dzięki za kolejnego górskiego kesza na trasie :)

Znaleziona wspólnie z 17 podczas obozu wędrownego po Beskidzie Niskim.

Gdy szedłem do tej skrzynki podziwiając te przepiękne widoki, to nie rozumiałem dlaczego leśna skrzynka jest oznaczona jako niebezpieczna... Teraz już wiem i się w pełni z tym zgadzam. Brawo dla założyciela za znalezienie tego "fajnego" miejsca i za pokazanie przepięknych widoków naszego Beskidu Niskiego. Dzięki wielkie!!!

tftc

Mały spacerek z ddziak. Dziękuję

Po deszczu na szlaku sporo błota, a poza nim to już w ogóle. W dziupli sporo spróchniałego nalotu z drzewa, ale udało się odnaleźć kesza. Wymieniliśmy strunówkę do logbooka i popakowaliśmy fanty. Pierwsza dziś podczas wypadu razem z Pawello. TFTC!

Dzisiaj mocno wiało, a gdy weszliśmy na taras krzyża to wywijało nim na wszystkie strony jakby miał zaraz polecieć. Potem zejście śliskim zboczem po kesza. Mały serwis i wymiana fantów. Razem z Volframem.

HeeGratulacje ! Już dawno nikt mnie tak nie prześcigałGwaizdka za to i za widoki ze szczytu.

znaleziona wspólnie z madziaj1990 i tob666
interesujące widoki :)
strome zejście do skrzyneczki ale inspirujące :)

Ciekawe miejsce i piękne widoki :)

Znaleziona z tob666 i Jozkiem

Znaleziona z madziaj1990 i Jozkiem. Bardzo ładne widoki i ciekawe miejsce na skrzynkę

Wspaniale miejsce, śliczne widoki i atrakcyjny sposób ukrycia z dreszczykiem emocji. Dzięki.

Skrzynka nadal jest na swoim miejscu i ma się bardzo dobrze.

Czas biegnie, a miejsca w których ukrywamy nasze skarby zmieniają się nieznacznie. W tym przypadku skrzynka została zasypana 5-centymetrową warstwą spruchniałego drewna. Teraz jest znów jak w opisie początkowym, gotowa do znalezienia i cieszy sie nowym uniformem.

Świąteczny wypad "serwisowy" uważam za udany.

Pozdrawiam DidymoS

Poszukiwania prowadzone wspólnie z Vagabundo i Fabkiem, jednak pomimo długiej walki skrzynki nie odnaleziono.

Miejsce ukrycia rewelacyjne i wymagające, niestety pomimo długiego ramienia skrzynki nie udało się znaleźć:( grzebaliśmy w dziupli ale nic oprócz spruchniałego drewna nie wyciągneliśmy. Wniosek: albo skrzynka wpadła na dno dziupli i jest poza zasięgiem, albo już jej tam nie ma.

Skrzynka rewlacyjna. Ja byłem tuż po deszczu więc miałem fajna frajde, najgorzej to było wydostać się z wąwozu.

wszystko fajne

to był prawdziwy wąwóz

Zejście od krzyża dośc strome a w wąwozie woda. Za to miejse ukrycia rewelacyjne.
Zabrałem GK Krokodyl Naukowiec
Dzięki za kesza!

Piękne niedzielne listopadowe popołudnie, wiec postanowiłem po 2 latach od założenia odwiedzić moja pierwszą skrzynkę. Wybrałem się z bratem, podchodziliśmy na dziko od Starego Żmigrodu. Po kontroli skrzynki (było błotko wiec ślady pozostały dla następnych zdobywców;) wyszliśmy na wzgórze z Krzyżem. Tam moją uwagę przykuł turysta w czerwonym polarze z palmtopem w ręku zabawnie biegający wokół kaplicy;).Okazało się później, ze byłem świadkiem poszukiwań mojego cacha. Lornetki nie miałem ale nie trudno było zauważyć Sympatyczną Parę(Miami) cichaczem oddalającą się w znanym mi dobrze kierunku. Pozdrawiam Was serdecznie. DidymoS

Dziś na Grzywackiej był taki wiatr, że zwalało z nóg, mało głowy nie ukręciło i rąk nie urwało. Podejście od parkingu do krzyża w 38 minut. Miejsce ukrycia skrzynki widoczne z 50 metrów, ale przerażający widok, przepaść i chwila zwątpienia. Zalecam buty z kolcami. Ślady poślizgów poprzedniego zdobywcy widoczne do dziś. Skrzynka w dobrym stanie. Na ukoronowanie zdobycia skrzynki w drodze powrotnej pod krzyżem przechwycił nas obserwujący od samego początku nasze poczynania, siedzący na platformie widokowej… właściciel skrzynki. Ciekawe czy miał ukrytą lornetkę w kieszeni? Pozdrawiamy założyciela.

OUT: breloczek aspirin, ptak.
IN: GK2AE9 "Krokodyl naukowiec" – start podróży, pierścień, puzzle.

Cudowny widok z Grzywackiej Góry na zachód słońca... dojście do skrzynki do najłatwiejszych nie nalezy i dobrze że nie szedłem na azymutmiałem wrażenie, że ścieżke wyznaczył jakiś inny keszer, co na miejscu patrząc na logbooka sie potwierdziło, zapewne wpisy pojawią się lada chwila, dzięki :) 

Skrzynka znaleziona. Trochę deptaliśmy po chaszczach zanim dotarliśmy do skrzynki i jak się okazało wydeptaliśmy drogę następnym. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Pogoda była ładna ale widoczność niestety nie najlepsza a mimo to wiodki bardzo ładne.

IN:dowcipy odlotowe

OUT: Geokret

 

Znalezione, dziś Grzywacka tonęła w chmurach i sypał śnieg. Udało się bez przygód :-)

TFTC:-)

Hello,

FTF okupiony przygodąPoszliśmy po deszczu, a przed kolejnym. Niby miejsce spokojne, ale chyba po długotrwałych upałach ! Podejście od "bezpiecznej" strony wymaga albo posiadania chwytaka, albo rąk orangutana. Ani jednego, ani drugiego, więc pozostał atak frontowy. Błotnista ściana wąwozu pozwoliła na założenie prowizorycznego stanowiska i wyjęcie skrzynki. Proces ten spowodował jednak zachwianie delikatnej równowagi w przyrodzie. Udało mi się tylko odrzucić Młodemu skrzynkę i pojechałem z całym błotem na dno potoku. Tym samym udowodniłem, że mimo dużego doświadczenia można jeszcze nie raz być zakoczonym rozwojem sytuacji. Parę metrów jest, ale jedzie się krótkoStąd też uwaga: po deszczach, ale pewnie też i na śniegu, podejście staje się stosunkowo niebezpieczne. Proponuję dodanie stosownej ikonki w opisie. OUT-nic. IN-kolorowy ptak. Ocena za całość wrażeń artystycznychPzdr, Wojtek i Kosma