Bezproblemowo udało się namierzyć reaktywację. Dzięki za skrytkę!

Znaleziony z Talakato po moim pierwszym evencie keszowym. Miejsce przepięknie zwłaszcza w kolorach jesieni. TFTC

Chrapka na kesze była duża więc i decyzja o porzuceniu keszowozu łatwa i ruszyłyśmy na podbój okolicznych keszy. Piękne okolicznosci przyrody, jasienią liście nabrały pięknych kolorów.

Świetny event Tajemnice Pieskowej Skały nadał ton dzisiejszemu keszowaniu i w tych okolicach też zaczełam dalszy podbój okolicy idąc wzdłuż keszowego Szalaku Orlich Gniazd. W dodatku w doborowym towarzystwie patlycja. Dziękuję Ci za super spędzony keszowo dzień ???? Skrzyneczek wpadło całkiem sporo, mam nadzieję zaleczyć nimi mój kiepski humor i dziś udaje się to nawet skutecznie????

TFTC TALAKATO 15:38

Tftc

Zdobywamy podjazdowo odcinek Rabsztyn-Skała czyli Sogowanie w towarzystwie Chrząszcza w upalny dzień 

Tutaj robimy nowego mikrusa bo miejsce spojlerowe skrywało piękną dziurkę...


Gorąco strasznie.
Drive-in-owy, klimatyzowany odcinek SOG w towarzystwie Słabakini.

Dziękujemy

W końcu wyprawa na Szlak Orlich Gniazd z Inikarą i Batonem. Dzięki za kesza!

Pierwszy dzień powrotu na legendarną ścieżkę. Jak zwykle piekne widoki, dobre humory i masa skrzynek. Dziekujemy za tą przygodę.

Kolejny dzień na szlaku =)

Po lewej ręce Chrystuska. Dzisiej sog na kole z ImasterI,  zoboczymy co to bydzie Dzięki za skrzynkę.  Pozdrawiam

Skrzyneczka znaleziona podczas kolejnego wypadu na Szlak Orlich Gniazd.

Tym razem jesiennie, trochę deszczowo, ale za to  las łapie już  "kolory" :)

Dzięki za skrzynkę.

Wszystko oki

Pierwsza na szlaku Skała - Olkusz

Znaleziono bez problemu, szukać według nowych współrzędnych

Dzięki za kesza:) reaktywacja coośka jest. I wskazane miejsce-->

N 50 14.857' E 19 46.356. Podpowiedź: zamaskowany przy ziemi, na rogu skały. 

Dziekuję...

Tradycyjne keszowanie z Koshackiem. TFTC!

koshack i Suras na Szlaku Orlich Gniazd

Reaktywacja coośka dorwana na wcześniej wspomnianych współrzędnych N 50 14.857' E 19 46.356 

Jura część V - dzień drugi - Po niezapomnianej nocy, zaopatrzeniu się w Woli Kalinowskiej we wszystkie niezbędności i przebyciu reszty Ojcowa, czas na drugie rozdanie, perspektywy na dzisiejszy dzień są bardzo kojące i podnoszące morale - upał, pola i brak wody, do tego po drodze w okolicach zamku w Pieskowej Skale udało mi się spotkać młodego dzika, na szczęście matki w okolicy nie było, bo mnie też by już mogło nie być, dzięki!

Sobotnie rowerowe keszowanko z Chochlikiem, Forgotten Silesia i Smiecioszperaczem :)

Rowerowe keszowanie razem z Hasiosznupkiem, ForgottenSilesia i Chochlikiemdzięki za pokazanie miejsca :)

Keszyk zaliczony razem z ForgottenSilesia i Hasiosznupkami.
Dzięki :)

Reaktywacja coośka na miejscu.Atakujemy SOG. Dzień pierwszy - rowerowy. Zaliczono z Chochlikiem, Hasiosznupkiem i Śmiecioszperaczem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Urlop na Jurze bez kesza trzeba uznać za straconyDzięki!

Tftc! Jurajskie wędrówki - dzień II - z Wielkim Grabem, Arturo i Boguś z Polska -  wypad na Jurę bez jednego SOGa to wypad stracony;) Ekipa dzielnie zniosła moją fanaberię i grzecznie polazła za mną. Udało się namierzyć reaktywację -> CZYTAJCIE KOMENTARZE.

Spontaniczne keszowanie z zaskoczenia po Jurze i okolicach z Kiką, Wielkim Grabem i Arturo. TFTC!

Szybka akcja. Dzięki za kesza!

Jest i reaktywacja

Dzięki za kesza

Rodzinne keszowanie.

Dzięki za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczki :)

Wspólnie z wiolinką w drodze do Częstochowy. Pieszo. Dzień drugi i długi - ponad 30km z noclegu w Woli Kalinowskiej, przez Pieskową Skałę i Rabsztyn, do Jaroszowca. Odcinek omijający Sułoszową masakryczno błotny w ulewie. Dodatkowo kilka fest zakręconych petek nie ułatwiało zabawy...
TFTC

Znaleziona razem z vvupe podczas przejścia szlakiem orlich gniazd

Zaplanowałem sobie na sobotę wycieczkę rowerową na drugą stronę Wisły. A że promy nie pływają, musiałbym jechać na około, więc nie dało się tego załatwić w jedno popołudnie po lekcjach. Wstałem, zjadłem śniadanie i upewniłem się, że tata nie planuje jakiegoś wyjazdu (bo przecież nie może znaleźć więcej keszy niż ja). Otóż planował. Wobec tego ja też zmieniłem plany i wpakowałem swój rower na bagażnik, a siebie do auta.
Taty planem okazał się Szlak Orlich Gniazd. To taki niekończący się trail - ile razy już tam byliśmy? Na szczęście jest to przyjemna i ładna okolica, keszuje się fajnie i nie ma wędek [;)] - dlatego chętnie wracamy. Jedyny minus to zdarzające się reaktywacje niezgodne z podpowiedzią, co trochę przedłuża poszukiwania.
Oczywiście nie samym trailem żyje keszer, więc zgarnialiśmy wszystko, co było po drodze.
W drodze powrotnej jeszcze kilka skrytek (chociażby ta) i do domu.
Dziękujemy za pretekst do wyjazdu i odpoczynku od głupich timsów.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wreszcie przyszła prawdziwa wiosna. Słoneczna i ciepła sobota sprzyja wypadom więc trzeba było skorzystać z wolnej niedzieli i po raz nie wiem sam który przybliżyć się do zaliczenia całego SOG.

Tutaj trzeba było poczytać trochę wcześniejszych wpisów. Dzięki Coosiek za reaktywację!

Dzieki za reaktywacje.

Zapomniany wpis z GC heppi z kasik2

dzięki za skrzyneczkę poszło szybko i sprawnie (-:

Znaleziona reaktywacja coośka, dzięki :-)

Przejazdem w okolicy.

Poczytałem dokładniej logi i cóż.... poprzednio nie mieliśmy tyle czasu :(

Reaktywacja znaleziona. Sprawnie poszło.

TFTC

Pierwszy kesz z kolejnego etapu pokonywania Szlaku Orlich Gniazd, który postanowiłem zrobić pieszo. Kesz jest, ale trochę dalej, sam go znalazłem dzięki lekturze wcześniejszych logów. Sam jestem gorącym zwolennikiem reaktywacji, ale moim zdaniem trzeba robić to na kordach by nie wprowadzać zamieszania.

Razem z piter3004.
Rowerowy wyczyn przejazdu Szlaku podjęty, więc tylko niektóre kesze padły naszym łupem.
Cała tablica się zmieniła, więc chyba przepadła skrzynka.

Znaleziono reaktywacje

Dzisiaj padło na Szlak Orlich Gniazd. Na całej trasie odnajdywanie keszy szło mi całkiem sprawnie, aczkolwiek były też wyjątki i pojemników nie udało mi się odnaleźć czasami z powodu braku Internetu. Jeżeli tylko zdołam, to postaram się o każdym keszu napisać parę zdań od siebie, jednak, biorąc pod uwagę ich ilość, momentami może być trudno ;). Za przygotowanie przez autorów takiego projektu chciałbym im szczerze podziękować i zapewnić, że nie jest to moja ostatnia wizyta na Szlaku Orlich Gniazd!

 

Ładnie i starannie przygotowaną reaktywację udało mi się sprawnie zlokalizować, głównie z powodu dokładnych wskazówek dojścia do pojemniczka. 

Póki co preludium, reszta dzieła musi poczekać :)

Wakacyjne keszobranie w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

Na Szlaku Orlich Gniazd w pięknych okolicznościach przyrody w towarzystwie Serengeti i Poli,dzięki :)

Reaktywacja znaleziona, dzięki!

Kolejne podejscie do SOG-a.
Z buta i przed siebie :)
Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Reaktywacja znalezionadzięki!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Skrzynka została zreaktywowana. Mając konkretny pojemnik nie byłem w stanie nic wymyślić w okolicy pierwotnego miejsca ukrycia więc zasadziłem kesza w nieco innym miejscu. Znaleźć można go tutaj: N 50 14.857' E 19 46.356. Podpowiedź: zamaskowany przy ziemi, na rogu skały. 

Tym samym 14 dzień na SOG dobiegł końca :)

Kesza brak, szczegóły w poprzednim logu.

Nowa tablica wmurowana w podłoże, po keszu ani śladu, po reaktywacji też.

Zimowo-wiosenny wypad na Szlak Orlich Gniazd.

Śniegi puściły, pogoda sprzyjała, więc tym chętniej wybrałem się rozprostować kości i przy okazji zgarnąć kilka skrzynek :)

 

Dwunasty dzień na SOG, choć w tym roku po raz pierwszy. Ładna pogoda wcześniej sprzyjała, teraz już mrozik. Jest nowa tablica także po keszu ani śladu :(

Skały, jaskinie, zamki… Cudowna kraina o każdej porze roku choć ja najbardziej lubię jesienią. Dzięki za zaciągnięcie mnie tu z powrotem.

Reaktywacja na miejscu.Dzięki

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczkiSOG dzień 6Hrabia swoim wczesnym wyjazdem zmotywował mnie, że nie ma się co ociągać, tylko trzeba ruszać w teren, tak też zrobiłem. Dojazd do pierwszego kesza długi, a jeszcze się wydłużył, bo źle wbiłem kordy do navi i musiałem 20km wracać, no cóż... Większość zrobiona na rowerze, chociaż ostatni odcinek do Piaskowej przemierzyłem na piechotę podziwiając urokliwą Sołuszową- domy niemal w skałach, nawet zapytałem lokalsa, czy nic im na dachy nie spada- okazuje się, że niePo przeliczeniu okazało się, że do Visu kilku keszy brakuje, a że godzina nie była jeszcze późna, to pojechał pod Kraków robiąc tylko drive-iny w miejscu, gdzie mogłem się zatrzymać (te przeklęte zakazy były wszędzie, nawet na wysepkach, ale się udało) Śmiać mi się chciało szukając keszy "polnych", które dzisiaj się na odcinkach pojawiały- ale można jak widać i tu ukryćDzięki

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Tu zostawiliśmy reaktywację przy tablicy ze spoilera. Z tyłu, przy jednej z nóg. Byliśmy tu jeszcze dnia wczorajszego i nie trafiliśmy na żaden pojemnik. Dziś sprawdziliśmy ponownie wypoczęci i tez nic.

Dzięki.

P.S. A ten opis to takie jaja?? :)

Dzień drugi dreptania po szlaku. Wyszło około 27 kilometrów. Dziękuję za keszyki !

dzieki

Nietoperz przywitany. Dzięki.

Na Jurze bywało się wiele razy, najczęściej na imprezach na orientację, ale i kursach wspinaczkowym czy jaskiniowym. Przez 14 dni zrobiliśmy też 300 km pieszo podczas Ogólnopolskiego Wysokokwalifikowanego Rajdu Pieszego. Ale to stare czasy.

Gdy pojawiły się kesze na Szlaku Orlich Gniazd pewnym było, że prędzej lub później się tam pojawimy. Padło na wrześniowy weekend, gdzie wspólnie z Harpusem rowerowo przebywaliśmy ten szlak.

W różnych warunkach, czasem deszczowych, czasem przy lepszej pogodzie. Zrobione kolejno odcinki piątek: Bydlin-Pieskowa Skała, sobota: Skarżyce – Bydlin i niedziela: Częstochowa – Ostrężnik. Gdyby dzień był dłuższy i lepsza pogoda pewnie by któryś odcinek był dłuższy. Przy okazji kilka keszy spoza SOG.

Ale i tak byliśmy zadowoleni, w końcu trochę rowerowania, ciekawe widoki no i kesze.

Mocno zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wróciliśmy do Gdańska. No i jest pretekst aby tu jeszcze wrócić :)

Dziękuję za cały trud włożony w ten projekt wszystkim autorom i stworzenia pretekstu by ponownie zawitać na Jurę:)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Podjęty

Długo wyczekiwany jurajski urlop z Vilkiem. Piknie, piknie, piknie... widoki, zameczki, stromości, przygody, no i przy okazji kesz Dziękuję :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wyprawa z Buniaczkiem na Orle Gniazda. Super pogoda, świetne widoki, niezłe zameczki no i kesze. Pozdrowienia z Poznania.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wreszcie zebrałem się żeby zalogować SOG na OpencachingPewnie jakbym to miał ręcznie robić to bym nie zrobił tego nigdy - ale pobawiłem się geocentralem i powiem szczerze - rządzi. Na GC używam go od dawna ale na OC nie miałem okazji aż do teraz. Jednak i na OC geocentral do logowania radzi sobie wyśmienicie co właśnie sprawdziłem :)

Skrzynki zdobywane w różnych okresach czasu, w różnej konfiguracji i z różnymi ekipami bądź samotnie. Nie dojdę już teraz do tego kiedy, z kim itp. A przeglądać logów z GC by to ustalić - po prostu mi się nie chce ;)
Dlatego loguję skrzynki z dniem 1 września 2018 roku.

Co do tego traila to nie będę tutaj się rozpisywał bo jestem jednym z autorów i pomysłodawcą przedsięwzięcia - więc zapewne nie jestem obiektywny. Trail jak trail - jednym idea się spodobała, innym nieco mniej. Ale swoją funkcję spełnił - trail (a co za tym idzie Szlak Orlich Gniazd) odwiedziło sporo ludzi. Zarówno z Polski jak i z zza granicy. Na OC wiadomo - głównie ziomki. Na GC widziałem wpisy wielu czechów, widziałem też że bobrowała ekipa z Litwy. Osobiście mnie to cieszy niezmiernie :)

Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję współtowarzyszom zakładaczom - zrobiliśmy wspólnie kawał dobrej roboty i możemy być z tego dumni :)

Pozdrawiam
Art_noise

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz znaleziony z Zyfiką podczas ósmego dnia przemierzania Szlaku 

Przemierzanie szlaku z Unieskim, tym razem w strugach deszczuDziękuję za kesza.

Szybka skrzyneczka. Dziękuję i pozdrawiam.

Szybka skrzyneczka. Należy pomyśleć o nowym miejscu ukrycia, ponieważ obecne ukrycie skrzyneczki może być widoczne dla wszystkich.TFTC.

Oczywiście byłam mile zaskoczona że weszłam na geościeżkę, a kiedy już jej zasmakowałam ciężko było mi się z nią rozstać. Dzięki!

Dotarliśmy do Pieskowej Skały, na dzisiaj koniec.

Kolejny dzień zmagań na Szlaku Orlich Gniazd w towarzystwie brajan74 i Zosi. Gorąco, ale teren na trasie Olewin – Pieskowa Skała nie był zbyt pagórkowaty, więc nie było tak źle, a słońce też trochę łaskawe było i nas bardzo nie spaliło.

Dziękujemy za możliwość spędzenia szóstego dnia na łonie jurajskiej przyrody.

Druga wyprawa na Szlak Orlich Gniazd z brajanami i GFS-ami.
Dziękuję za kesza..

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Szósty i nie ostatni dzień na SOG z GFSami i Zosią. Dziękujemy za fajne kesze w pięknych okolicznościach przyrody!

Obecny przy zakładaniu. Jura jest śliczna, z ciekawymi szlakami, zamkami i skałkami, ale osobiście na jakiś czas odpuścimy. Dzięki za stworzenie pięknego projektu. Pozdrawiamy

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Jurajskiego bobrowania ciąg dalszy:) Piękne plenery, miłe towarzystwo...czego chcieć więcej?;)

Wspólny wypad z mediasphere. Trail zrobiony na rowerach w 6 h. Zakwasy sąDzięki wielkie za całość !

Kolejny dzień na szlaku. Tym razem rowerowo. Dzięki za kesza.

Bartek obliczył 8 godzin a wyszło na rekord Dzięki Odcinek wymagający trochę wysiłku podobało się.

Ostatni dzień na szlaku Orlich Gniazd.
Słońce grzeje niemiłosiernie, ale nie poddajemi się i ciśniemy dalej.
Jak zwykle w wesołej kompani.
TFTC.

Godzina startu : 8:00 pod Rabsztynem
Godzina zakończenia: 13:10 przy ostatnim keszu
Normalnie rekord życia :D

Ostatni odcinek Szlaku Orlich Gniazd i Ojcowa. Rowerowo, rodzinny skład powiększony o towarzystwo Thundercata. Dzięki za skrzyneczkę.

To już kolejna nasza wyprawa na S.O.G. tym razem zaatakowaliśmy od samego początku szlaku czyli pętli tramwajowej Krowodrza Górka. Plan minimum jaki wyznaczony został na dziś, to dojść do Ojcowa. Tak się rozpędziliśmy że finiszowaliśmy w Zadolu Kosmołowskim pod Olkuszem. Dzisiejsza wycieczka to był w 95% drivein. Wszystkie kesze wpadały błyskawicznie, zaliczyliśmy tylko jednego DNF'a .
Dziękujemy ownerom za ogrom pracy włożonej w przygotowanie tego projektu i pozdrawiamy.
Oczywiście synchro OC&GC United!

w tak pieknych okolicznościach przyrody.....

Zmagań na szlaku dzień kolejny. Znów rowerowo, znów z Żonką, znów jest miło i przyjemnie i keszyki wpadają co i ruszdzięki za skrzyneczkę. Choć tym razem wzięliśmy coiny do wkładania w kesze i żadna większa skrzynka się nie trafiłą .

Patrzyłam prosto na kesza dobrą minutę, zanim do mnie dotarło, że to on. TFTC

Ostatnia przed przerwą obiadowąNa szczęście szybko padła :)

Dziękuję

Rowerowy spacerek, Szlakiem Orlich Gniazd, TFTC:)

Po wspaniałym zjeździe niebieskim szlakiem rowerowym zakończonym brodem przez Prądnik - napatoczył się ten keszyk. DZK.

III dzień keszowania podczas dogrywki na Szlaku Orlich Gniazd. Zaczynamy kolejny odcinek wędrówki i poszukiwań. Dziękuję za skrzynkę

Trzeci dzień keszowania z keramem58 na Jurze, dzięki :)

Zdobyta w trakcie sobotniego wypadu na traila wraz z kolorteczy i Atena.plDzięki!

zdobyta rowerowo, w deszczu i błocieDzięki

Kolejna skrzyneczka na SOG znaleziona z rowerową ekipą koloroterów. Dziękuję:)

Ostatnia w pierwszym rowerowym wypadzie na SOG.

Rowerowa kontynuacja jurajskiej super-ścieżki. Pieczęć w ciągłym ruchu, radość szukania. Dziękuję.

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona podczas uderzenia na Szlak Orlich Gniazd z Phoebe, Gackkiem i Natikiem :)

Znaleziona podczas wypadu po "staty" na Orlich Gniazdach z Akimg, Natik, Phoebe. Dzięki.

Skrzynka złapana wesołą ekipą podczas wypadu na Szlak Orlich Gniazd. Dzięki za kesza!:)

Członek wesołej ekipy założeniowej melduje się. Dzięki za fajną wyprawę.

Skrzyneczka znaleziona podczas drugiego ataku na niesamowity jurajski Szlak Orlich Gniazd, niesamowity przyrodniczo i skrzynkowo. Pozdrawiam i dziękuję Wrzos:-)

Urodzinowe keszowanie na bogato:) Miało być sprawnie, wyszło jak zwykle - powrót w środku nocy. Na tym odcinku jedyny zaliczony na SOGu DNF, ale jeszcze po niego wrócimy. Dzięki!

Szlak już raz przemierzyłem pieszo, kolejny raz rowerem. Przyszedł czas na keszowe zaliczenie tej drogi. Trochę udało się drajwinem, trochę rowerem i dużo pieszo. Żałuję, że nie miałem czasami rolek lub hulajnogi :). Trudy zdobycia traila dzieliła ze mną Paulinka, w zależności od odcinka, zmienili się również współtowarzysze. Dzięki.

mimo późnej pory udało się zebrać ekipę by wspólnie przejść kolejny odcinek zaczęliśmy o 19 skończyliśmy o 24 , warioci
piękne dzięki współtowarzyszom oraz założycielowi

Spontaniczna wieczorna wyprawa na dziewiczy odcinek Szlaku Orlich Gniazd z ekipą wariatów. Dzięki za kesza.