Znaleźliśmy, dziękujemy.

Skrzynka trochę zamoknięta, ale wpisywalna.

F&J dzięki za kesza

Jest :) 

Ciekaw jestem, jak długo jeszcze szukalibyśmy tych drzew, gdyby h_n nie spojrzała w logi. Dzięki za pokazanie miejsca, kamieni niestety ze sobą nie mieliśmy.

Noo, podejście na azymut na górę trochę nam dało w kość. Na miejscu konsternacja - nie mogliśmy namierzyć drzewa. Potem prześledziliśmy poprzednie wpisy i wszystko stało się jasneZ półprzewodnikiemDzięki za pokazanie miejsca

Wybrałem się na rowerową przejażdżkę do Lipowca i stamtąd postanowiłem zaatakować tę skrzynkę. Drogi niestety nie pokrywały się z tymi na mapie, więc po chwili postanowiłem iść na azymut. Las w okolicy okazał się bardzo majestatyczny i przyjazny dlachodzących na przełaj. Jak dotarłem na szczyt, nie mogłem wpierw zlokalizować krzyża, ale w końcu go dojrzałem. Skrzynkę znalazłem szybko dzięki podpowiedzi. Podsuszyłem wilgotny logbook i odłożyłem na miejsce. Dziękuję za pokazanie pięknego i historycznego miejsca.

Lubię kesze gdzie trzeba się bardziej wysilić, niż tylko podjechać samochodem. Aura dopisała i wejście mimo że męczące to bardzo przyjemne. Na szczycie udało się wytypować dobre miejsce mimo przestrzelonych kordów. Polecam. Podjęta razem z Pawello i Perska124. TFTFC!

Mieliśmy nadzieję, że znajdziemy tego kesza po ponad 3 latach, ale ktoś nas ubiegł w zeszłym roku. Ale satysfakcja i tak spora. Drzewo ze spoilera zostało ścięte, ale kesz przetrwał i świetnie się trzyma. Warto było wylać potu i wspiąć się na wzgórze. Szliśmy od schroniska w Zyndranowej. Mój odczyt GPS: N 49 24.446 E 21 44.955 TFTC! Razem z Volframem i perska124.

Tftc

 

Zaległy wpis. Dziękuję.

Wycieczka Bez Kicka, dzień 2: Nadgranicznie.

Co ja się tej skrzynki naszukałem... miejsce niestety nadszarpnięte przez ścinkę, GiePS szalał ruzucając w te i we wte, spoilera nijak nie mogłem do niczego dopasować... przeszukałem całe mnóstwo drzew i pniaków w rejonie gdzie mnie kierował GiePS i wskazówka. Przewaliłem kilka stosów gałęzi poszukując ukrytych pod nimi pniaków. Niestety bezskutecznie.

Skrzynka pewnie gdzieś tam jest, drzewo spoilerowe... może jest, a może je ścięli. Być może miejscówka przywalona jest gałęziami. Ja nie dałem rady, być może trochę dlatego że zrobiłem już konkretną trasę dzisiaj i byłem już mocno zmęczony.

Tak czy inaczej, miejscówkę warto było odwiedzić :-)

znaleziona z dusakus, krółczek i kuba 2001. Nie było łatwo musze przyznać, szliśmy z Lipowca, ostatni kilometr tylko na GPS - zero szlaków, ścieżek, mapa 1:75000 zupełnie bezurzyteczna. (jak ty Dlugi znalazłes to miesce?). Ale za to jaka satysfakcja jak dotarliśmy! Skrzynaka bardzo dobrze zachowana, mimo, ze chyba od roku przed nami nikt tam nie był. Potem dalej na przełaj do Zyndranowej.

Wklejam zdjęcie zdobywców,sorry, dzieciaki troche pokresliły w logbooku,

in magnes na lodówkę

out 20 centów

znaleziona z domi159, króliczek i kuba_2001. no trade.

Dojście od Zyndranowej na przełaj :)

Oj, tak, zapomniane... Poza wszelkimi drogami, nie mówiąc już o szlakach. Choć w okolicy wytyczono jakoś ostatnio nowy szlak, którego jeszcze nie mieliśmy na mapie, w związku z czym dość mocno się zdziwiliśmy. Nowy szlak (żółty) biegnie od Lipowca i łączy się z zielonym lub go przecina - nie wiem dokładnie, bo podreptaliśmy nim tylko kawałek.

Skrzynka (a raczej miejsce jej schowania :-) - warte odwiedzenia. Miejsce niemal zapomniane przez Bogów i Ludzi. Mało kto wie o jego istnieniu.

Ekipa poszuiwaczy w składzie:

Ela /Sosnowiec

Beata /Krempna

Łza /Sosnowiec

znalazła skrzyneczkę. Byliśmy pierwsi!

 zostawiliśmy monetę, zabraliśmy maleńką szklaną kuleczkę.