W Lubniewicach poczas eventu , pod czujnym okiem loży szyderców. Kiedyś było jakoś łatwiej. Na szczęście Szymek mierzył czas i stwierdził że to już koniec . Ufff…

Nie takie to proste, chociaż właśnie takie się wydawało na początku. Krótki instruktaż, rozebranie się jak do rosołu i jedziemy z tym. Jakoś się udało, chociaż już traciłem nadziejęDzięki.

Jak byłam piękna i młoda, bo teraz tylko piękna jestem ;), podobnego koła używałam każdego poranka. Nie było więc problemów z kręceniem we wszystkich kierunkach. Świetna zabawa, dzięki!

Przy świadkach. Start bardzo ułatwia jeden z eliksirów, dostępny na spotkaniu.
Tak mnie pokręciło, że trzeba potem nie zauważyłem, że się zataczam po piwie 0%.
Ogólnie świetna zabawa, faktycznie łatwiejsza niż klasyczne kółko. Miło było sprawdzić, dziękujemy i rekomendujemy.

Nie wiem która z kolei próba to była, jednak ostatecznie się udało. Siniaków nie było, więc loguje bez reklamacji ???? Dzięki!

Da się polubić w lubuskim :) 

Będzie rozruszać wschód:)

Kesz zdobyty podczas XVI Zlotu. Hula hopem wymiatałam kiedyś na  niejednym festynie dla dzieci. Takim cackiem jak ten jednak jeszcze się nie bawiłam. Siniaków brak. Za kesza dziękuje jakimś cudem uchowana Lu.

Najpierw szkolenie Błękitnej, lekcja pokazowa i kolejne 4...
Potem kilka prób i jest!
Mistrz hulahop ! Gracja i szyk!

Ach...ale certyfikat zdobyty!

Skrzynka znaleziona na owno-stole w Pięknych Zawadach wśród wspaniałych ludzi.

Dziękujemy

Jeśli ktoś się jeszcze jakimś cudem uchował, będzie do podjęcia w czasie XVI zlotu :)

Dziękuję, palinq, za skrytkę Kręć się kręć!, której szukałem 21 September 2021 około godziny 21:28.

Długo przygotowywałem się do tego kesza, fizycznie i psychicznie, dlatego podjęcie to była formalność. Mógłbym kręcić tym kółkiem aż do teraz.

Bylam pewna, ze nie zalicze kesza, a tu proszę, gdy zaczęłam kręcić, to końca nie było widać. Dziękuję za kilkadziesiąt sekund super zabawy:)

Szczerze nie pamiętam czy podejmowałem czy nie..... Jakby to setki lat temu by było .... Pamiętam tylko przyogniskową instrukcje jak tego dokonać prawidłowo ...
A potem 'czarna dziura w pamięci '

Dostępna na XV zlocie:)

LOVE LOVE! Ja cos takiego chce u siebie na treningu! Pieknie czulem muzguly na brzuchu! :)) Myslalem, ze mnie to przerosnie ale po paru probach juz bylem (prawie) expertemFajne! Zbieram gwiazdki i wracam! Dzieki :))

Edycja: Uzbierane! :)

Coś czuję że zostałem tu zrobiony przez dziewczyny w balona.

Nie wiedziałem z czym się mierzę i chciałem tylko spróbować, zawsze

można potem powiedzieć że za stary jestem i nie dla mnie taka jazda.

No ale jak za 3 razem zaczęło mi już hulać i jak zrobiłem połowę wymaganego czasu

to dziewczyny się obudziły zdziwione "to co , to może zaczniemy liczyć?"

I coś mi się wydaje, że ten czas mierzony ich artykułowaniem kolejnych sekund

płynął jakoś wolniej.

No nic, doturlałem się jakoś do końca, ale szczerze mówiąc byłem padnięty ;))

Ależ było kręconeSportowe wyzwania zawsze na plus, mega się podobało. Dzięki za możliwość sprawdzenia czegoś nowego

Koło się zakręciło, zatrzymać się nie chciałodzięki za kesza, świetna zabawa

Do zdobycia na ziemi nieznanej :)

Ta skrzynka stwarza jedną z niewielu sytuacji w życiu, w której warto być płci żeńskiej: panie sobie świetnie radzą, podczas gdy panom opada po trzech sekundach. Skrzynka zaliczona po ognisku w Kwidzynie (albo w trakcie, bo nie siedziałam przy nim do końca). Następnego ranka stwierdziłam, że na trzeźwo jest jeszcze łatwiej, i nauczyłam się kręcić z przysiadami i w lewo; zaliczyliśmy też kręcenie dwuosobowe. A Autorkę spotkałam jeszcze później na wycieczce Cezexa. Dziękuję za skrzynkę i za wspólne keszowanie.

Bardzo dziękuję za założenie skrzyneczkiZaliczona na evencie w KwidzynieNie ma to jak trochę gimnastyki po przebudzeniuPo którejś próbie udało się a ja padłem za ziemięWcześniej zjedzony hot-dog ona pewno został spalonyPodobało się, dzięki!

Kiedyś się kręciło bez problemu. Znalezienie rytmu to klucz. Po złocistym jest trudniej, ale jakoś poszło. Na szczęście wiedząc, że będę zaliczał tego kesza wyhodowałem szybko warstwę ochronną, dzięki której nie miałem siniaków. ;)

Dzięki!

Błękitna nie rzuca słów na wiatr. Veni, circulus meum excussi, vici. Powrót do formy sprzed 40 lat bliski :-D. Poraz drugi rękawica podjęta na evencie OpenKwidzyn 2019. Dziękuję Palinq za możliwość ratowania honoru :-D i przesympatyczne spotkanie.

 

Patrzę ooooooooooooo to jest to  kółko, Podszedłem, zakręciłem i tak jakoś za pierwszym razem poszło :):):) 

Dzięki za trochę ruchu :)

Złapana na evencie OpenKwidzyn 2019

 

Poczatki były ciężkie. Jednak po dokładnym instruktarzu szanownej właścicielki przekroczyłem granicę 1 minutyDobry keszyk :)

Dzięki za kesza. Złapany podczas ŚK5.Biodro obite, ale zabawa była świetna! ;)

Tu akurat bez problemu udało się zakręcić choć takim dociążonym to po raz pierwszy, dzięki za okazję do powrotu do dzieciństwa :) 

Po dwóch piwach niestety koordynacja ruchów zawodziła na całej linii, ale już po trzech wszystko zaczęło działać! Dzieki za kesza!

Skrzynka do zakręcenia na V ŚK!

ale super zabawa . niespodziewalam siedzięki za kesza!. pozdrowienia:)
   

Męska forma kręcenia kółkiem , w porównaniu z kobietami, wygląda jak porównanie wielbłąda do Porsche. Tak, kreciłem jak wielbłąd  :D

Zdobyta podczas pobytu na XIII Ogólnopolskim Zlocie  Geokeszowym razem z IK0L I DragonsGrouppo wielu trudach i w bólach udało się zdobyć

Znaleziona na XIII Ogólnopolskim Zlocie Geokeszowym wraz z IK0L i Dżemor.

Można było się pośmiać ;)

TFTC :)

Znaleziona z połową DragonsGroup i Dżemor. podczas XIII Ogólnopolskiego Zlotu Geokeszowego :D

Najboleśniejszy kesz do tej pory :D

Zdobyta podczas XIII Ogólnopolskiego Zlotu Keszowego w Zawadach. Zdobyta w specjalnym układzie choreograficznym kręcenie za kręcenie ;)   Jeszcze kiedyś z tym powalczę dłużej. Gwiazdkowo dziękuję.

Palinq "nu pagadi" :-D Wrócimy ;-D Koło zatoczymy :-D. Niestety, to nie jest jak z jazdą na rowerze. :(

Wracam z gwiazdką. Jeszcze raz dzięki.

Z kręceniem hula-hopem jest trochę jak z jazdą na rowerze. Jak się raz załapie to już zostaje na zawsze. Dzięki za chwilę radości. Bardzo mi się podobało.

Trochę niespodziewane wyzwanie z kręceniem, ale co najważniejsze zakończone powodzeniem.Dzięki za skrzynkę:)

Hehehe, śmieszna sprawa z tym powerhoopMyślę, że mogłabym to nawet polubić ;) 

Dzięki i pozdrawiam :) 

hihi musiałem komicznie wyglądaćale ukręciłemdzięki za zabawę ;) 

Na zlocie się chwilę pogimnastykowalam z przyjemnością. Jako łodziance nasuwa mi się skojarzenie z Krec się kręc wrzeciono czyli pieśnią Przasniczka - hymnem miasta Łódź Ale w tym keszu nie o tkanie chodzi. Uwielbiam tą zabawę Ale ta wersja jest najtrudniejsza. Tftc

To jeden z najprzyjemniejszych ownów, które podejmowałem. Przyjemność bierze się z kilku rzeczy:

- Po pierwsze ruch, jest to coś bliskiego tańcu ale jak się ma rekwizyt to się nikt głupio nie patrzy i nie uśmiecha pod nosem. A może i się gapi i się chichocze ale przecież o taki właśnie ruch chodzi w tej zabawie. A gdyby tak się "bujał" bez tego powerhoopa w rytm muzyki? To by dopiero była beka. Więc się zdradzę, ja tak czasem tańczę xD

- Przyjemność druga to ten uczuć, kiedy ci się udaje. Podejmujesz się wyzwania, mówisz żonie "potrzymaj mi piwo", bierzesz powerhoopa w ręce, zakładasz na bęben, startujesz i jest! Poszło od pierwszego bujnięcia. Brawo JA! :D

- A po trzecie to bardzo przyjemnie jest się spotkać z właścicielką i zamienić kilka słów. Pozdrawiam serdecznie :)

 

Dziękuję za skrzynkę. JAsiek z rodzinką.

podjęta przez Limonową na XII w Bobolicach, polecamy:)

Mimo, iż ostatnio z hula-hop bawiłem się daaaawno temu, to zaliczenie kesza poszło sprawnie.

Dorwana na XII Zlocie.

TFTC

Nawet mi się udałoZajęcia na wf-ie w szkole nie poszły na marne hehe. 

Skrzyneczka podjęta na XII Zlocie na Jurze. Dzięki

Zaległy wpis. Kesz spotkany na XII zlocie w Bobolicach.

Autorka musi w stoper zainwestować bo coś długie te sekundy byłySiniaków nie stwierdziłem, także wszystko superTFTC!

Noo, udało się! Chociaż patrząc na miny i starania innych, bałem się o powodzenie mojej misji. Znacznie łatwiej kręci się właśnie tym „ciężkim” niż lekkim. Nie ukrywam, że bawiłem się przednio, mimo dłuższego czasu od kiedy robiłem to ostatni raz.

Kurcze jak zaczynałęm to byłęm pewny, że będe miał z tym problemy a tu jednak mega lajtowo poszło, widać dobrze mi takie małpowanie idzie. Dzięki za fajną zabawę, jednak i tak najlepsza zabawą jest podglądanie innych.

Ależ zabawy dostarczył mi ten own. :))))) Fajny pomysł. a bałam się, że zapominałam, jak się to robi. 

Coś tam pamiętałem z czasów szkolnych jak się z tym obchodzić, więc dla mnie to była prościzna :)

Świetna zabawa dzięki

W wigilię XII Ogólnopolskiego Zlotu

---

Lepsza Część Drużyny uciekła w mroczną plątaninę korytarzy, by tam w spokoju (?!?) i bez świadków zmierzyć się z mocno-zakręconym-i-jeszcze-z-obciążeniem-ownem.

Najwyraźniej ktoś jednak widział, skoro wróciła z certyfikatem zdobywcy.  

Znakomitość, podziękowania, radość.

AERoklub

Tftc! Do zaleceń dorzuciła bym jeszcze - kręcić przed jedzeniem;) Mnie udało się nakręcić szalone 23 s - jak dla mnie "lekkie" hulahop jest jednak łatwiejsze w obsłudze. Za to to ustrojstwo musi nieźle rzeźbić brzuch, po 3 próbach jakie podjęłam mięśnie brzucha bolały mnie jeszcze przez 2 dni;)

Można będzie zakręcić się na zlocie:)

Z racji tego, że moje umiejętności własne nie pozwoliły na pełne wykonanie zadania (a że próbowałem, dobre 20 osób widziało!), pozwoliłem sobie wysłużyć się Małżonką Własną, która bezproblemowo temat ogarnęła! Powiem więcej - zrobiła to jako PIERWSZA, tak więc moralnie FTF w team karwdo pozostać powinien. A że ponoć ustawki na wspomnianego FTFa były... loguje kulturalnie z poślizgiem;)

Magia wspólnoty majątkowej;)

dzięki!

Do tej pory nie wiem jak Filipek lat prawie 6 zakręcił tym hula hop większym od siebie ,ale bawił się jak nigdy za zabawę daje Zieloną Gwiazdkę a ja zmotywowany nie wiem jak to zrobiłem ale jakoś się udało. Dziękujemy za certyfikat i pozdrawiamy.

Będąc dzieckiem kręciło się bezproblemowo i bez mrugnięcia okiem. Później w życiu zdarzały mi się jakieś nieudane próby kręcenia. Więc myślałam że i tu będzie porażka.. Jednak nie, kółeczko jakimś cudem nie spadło od razu :)  Fajny pomysł na eventowego owna, jest frajdaDziękuję :)

Zawsze średnio mi to wychodziło,, ale przynajmniej raz mi wyszłoDzięki!

Ćwiczenia, ruszanie się i do tego kręcenie tyłkiem, jak ja się na to dałem namówić.
Sińców nie liczyłem, weszły do puli jaskiniowego człowieka.

zarezwowany FTF gdyż jedni z pierwszych wpadliśmy na event i wyvzailismy kesza. Po trudach jaskini owego spacerku przyszła kolej na kręcenie. z początku nie wychodzilo bo brak odpowiedniej techniki ale z pomocą instruktarzu Jemiolki udało się spełnić, wymogi zadania. Fajny own można się pośmiać i poćwiczyć bioderka.

Parę lat temu usiłowałam na zwykłym i na usiłowaniach się skończyło. A tutaj taka miła niespodzianka. Modyfikacje to jest to!Świetny pomysł na owna, dzięki za przypomnienie dzieciństwa :D